Jakie dodatki wliczają się do minimalnego wynagrodzenia?

No i co tu powiedzieć? Minimalna krajowa… Sama słyszę to słowo i już mnie ciarki przechodzą. Pamiętam, jak sama zaczynałam, ledwo wiązałam koniec z końcem. A wtedy, wiecie, te dodatki… To była nadzieja, czasem jedyne co pozwalało przeżyć do następnego miesiąca. A teraz? Okazuje się, że premie, nagrody, te wszystkie “dodatki” – nic do minimalnej krajowej nie wliczają. Czyli co? Znowu będziemy na suchych chlebkach? Przecież to absurd!

Serio, kto wpadł na ten pomysł? Z jednej strony rozumiem, że chcą ujednolicić wynagrodzenia. Ale czy to naprawdę jedyny sposób? Bo ja widzę, że to po prostu kopniak w żebra dla tych, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Mój kolega, Tomek, pracował na budowie – zawsze dostawał jakieś premie, za wydajność, za ciężką pracę. A teraz co? Nagroda za to, że wytrzymuje i nie łamie się pod ciężarem pracy? Nie wlicza się! No żart!

Gdzieś czytałam, że to ma przywrócić właściwą rolę dodatkom funkcyjnym i nagrodom. Ale jaką właściwą rolę? Bo póki co, widzę tylko, że ktoś sobie zrobił świetną robotę – pozbawił nas dodatkowej kasy. Pamiętam, jak moja ciocia, pielęgniarka, dostawała dodatki za pracę w nocy. To były, owszem, niewielkie pieniądze, ale dla niej – znaczące. A teraz co? To też się nie wlicza do minimalnej? Czyżby wszystkim miało być tak samo źle? Bo ja widzę, że raczej tak.

No, szczerze mówiąc, czuję się trochę oszukana. Czyli cały ten system ma nas zmusić do pracy za minimalną, bez żadnych dodatków? Ja rozumiem, że liczy się pensja zasadnicza, ale… to chyba trochę za mało, nieprawdaż? No chyba, że ktoś ma jakiś cudowny pomysł, jak przeżyć za minimalną, bez dodatków, w tym kraju. Proszę, podzielcie się, bo jestem bardzo ciekawa.

#Dodatki Do Wynagrodzenia #Minimalne Wynagrodzenie #Prawo Pracy