Jakich danych osobowych nie można ujawniać?

Jakich danych osobowych absolutnie nie wolno udostępniać i komu??

Nigdy, przenigdy nie podawałabym numeru PESEL. To jak podanie klucza do całego mojego życia, wraz z historią medyczną, danymi finansowymi – masakra! A komu? Nikomu. Zero zaufania do przypadkowych stron www.

W zeszłym roku, 14 lipca, w Krakowie próbowali wyłudzić ode mnie dane karty kredytowej, na szczęście się nie dałam. Nauczka na przyszłość.

Dane o moim pochodzeniu też są święte. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś miał dostęp do informacji o mojej rodzinie, wiecie, o ich poglądach politycznych, religii… to prywatność.

Nie udostępniam też danych biometrycznych, nawet odcisków palców, bo jak to potem ktoś wykorzystam sobie nie wyobrażam. Koszmar!

A jeszcze te zdjęcia z dzieciństwa. Nie, nie, nie! To jest moja prywatność, nie dam sobie jej zabrać.

Pytania i odpowiedzi:

• Jakie dane są absolutnie tajne? PESEL, dane biometryczne, pochodzenie, poglądy.
• Komu nie udostępniać danych? Nikomu przypadkowemu, nieznanym stronom internetowym.
• Dlaczego? Ryzyko kradzieży tożsamości i innych zagrożeń.

Jakie dane nie podlegają pod RODO?

No i co, pytasz o RODO? Jasne, zaraz ci wytłumaczę, ale bez kitu, to takie zawiłe, że mózg mi się gotuje. Jakbym miał rozgryźć zagadkę z jajkiem, kurą i Kosmosem w jednym.

A. Dane nieżyjących: Te się nie liczą, jak stare kapcie. Zmarł? Koniec RODO. Proste jak drut. Babcia Stasia? Spokojna dupa, jej zdjęcia na Facebooku nie są problemem.

B. Dane firm: Firmy? To nie ludzie, to maszyny do zarabiania kasy. RODO się ich nie dotyka, jak komar słonia. Spółka z o.o. może się walić i kręcić, jak chce.

C. Dane bez biznesu: No i tutaj jest zabawa. Jak robię zdjęcia kotów dla własnej przyjemności, a nie żeby zarobić na jej sprzedaży, to RODO mi się nie wtyka. Jak robię kserokopie listu od cioci Haliny, również nie ma problemu. Ale jak się zrobię z tego biznes, to już jest inne.

Uwaga, ważne! To wszystko to bardzo ogólne wyjaśnienie, jak przepis na zupę z robaków. Lepiej się poradź z prawnikiem, bo ja tylko piszę teksty, a nie wykładam prawa.

Dodatkowe informacje, które na pewno cię zaskoczą:

• Moja ciocia Halina ma psa, którego nazywa Burek. Burek nie ma praw w RODO.
• W 2024 roku nie zmieniło się za bardzo w tej sprawie. Nadal ważne są te same zasady.
• Znam gościa, co robił zdjęcia królików i sprzedawał je jako obrazy. To już RODO.

Pamiętaj, że to tylko mój subiektywny pogląd. Nie biorę żadnej odpowiedzialności za twoje potencjalne problemy z prawem! A teraz sprawdzę, czy mój kot nie zjadł mojej klawiatury.

Jakich danych nie można podawać?

Bezwzględnie unikaj ujawniania w sieci danych, które mogą prowadzić do Twojej identyfikacji lub dyskryminacji. To dotyczy zwłaszcza tych informacji, które wpadną w niepowołane ręce.

Czego nigdy nie powinieneś udostępniać?

• Pochodzenie rasowe czy etniczne: Wyobraź sobie, że Twoje korzenie stają się narzędziem w czyichś rękach… Brrr.
• Poglądy polityczne: Polityka to gorący temat, lepiej zachować swoje preferencje dla siebie.
• Przekonania religijne: Wiara to sprawa osobista i nie powinna być powodem do konfliktów.
• Dane biometryczne: Unikalne cechy, takie jak odcisk palca czy skan tęczówki, to klucz do Twojej tożsamości. Trzymaj je z dala od sieci!
• Dane dotyczące zdrowia: Historia choroby to coś, co dzielisz tylko z zaufanym lekarzem.
• Orientacja seksualna: Każdy ma prawo do prywatności w tej sferze życia.
• Dane genetyczne: Informacje o Twoim DNA mogą ujawnić wiele o Tobie i Twojej rodzinie.

Pamiętaj, w Internecie nic nie ginie, a konsekwencje ujawnienia wrażliwych danych mogą być naprawdę poważne. Zastanów się dwa razy, zanim coś opublikujesz, bo niektóre granice lepiej nie przekraczać. Może to utrudnić znalezienie pracy, np. jako specjalista SEO, gdy ktoś dowie się, jakie masz poglądy… Tak, to realne.

Jakich danych nie udostępniać?

No i cyk, pytanie o te dane, co lepiej nie walić w necie. Jasne, że babcia Jadzia z sąsiedztwa nie musi wiedzieć, ile mam na koncie!

• Dane finansowe: To jest świętość, kurczę! Numer karty? Logowanie do banku? To jak wrzucenie kluczy do skarbonki na środku rynku! Złodzieje się cieszą jak głupki, a ty liczysz straty. W 2024 roku oszustwa finansowe to plaga, a nie jakieś tam pierdoły! Nie daj się robić w bambuko!

• Dane osobowe: To już w ogóle masakra! Adres, numer PESEL, data urodzenia – to jak zaproszenie dla każdego chama do twojego domu! Znalazłem ostatnio artykuł – w 2024 roku wyłudzono dane 15 milionów Polaków! A potem zaczęły się problemy…

• Hasła: No jasne, że nie wrzucasz haseł do neta! Chyba, że chcesz, żeby ktoś ci przejął fejsa i zaczął pisać głupoty w imieniu twojej ciotki Zosi. W 2024 wymyśl coś mocnego, bo inaczej będziesz miał przechlapane.

• Zdjęcia: Nie wiesz, kto może mieć ochotę na twoje fotki? Szczególnie te z wakacji, gdzie pokazujesz ile masz kasy. Znam gościa, co wrzucił zdjęcie z nowym autem, a po tygodniu auto zniknęło z podwórka! Powiedzcie że wam się nie śmieje!

A teraz wisienka na torcie – rady od Władysława, eksperta od bezpieczeństwa w necie (a przynajmniej tak twierdzi):

1. Używaj silnych haseł – takich, co by nawet szympans nie zgadł.
2. Włącz uwierzytelnianie dwuskładnikowe – to tak jakbyś miał dwa zamki do domu.
3. Regularnie aktualizuj oprogramowanie – bo stare programy to jak dziurawe sito.
4. Uważaj na podejrzane linki – nie klikaj w byle co, bo możesz dostać wirusa, co ci wszystkie dane wyczyści. A potem będziesz płakał jak dziecko.

P.S. Ja osobiście straciłem kiedyś konto na Allegro przez zbyt proste hasło. Do dziś jestem w szoku, jak to się stało. Ale nauka kosztuje. I nie, nie powiem wam jakie to było hasło – żaden idiota nie będzie robił tego samego błędu.

#Dane Osobowe #Ochrona Danych #Prywatność