Ile można przelać pieniędzy obcej osobie bez podatku?

91 wyświetlenia

Bez podatku możesz otrzymać darowizny do 5733 zł od jednej osoby. Otrzymanie większej kwoty od jednej osoby skutkuje koniecznością zapłaty podatku. Limit ten nie sumuje się, więc 200 wpłat po 100 zł pozostaje bezpodatkowe. Przekroczenie limitu przez pojedynczą darowiznę, np. 10 000 zł, wymaga rozliczenia podatkowego.

Sugestie 0 polubienia

Ile pieniędzy mogę przekazać obcej osobie bez podatku?

O matko, ten podatek od darowizn to jest jakiś kosmos. Pamiętam jak moja babcia chciała mi dać na nowe auto… Myślałam, że serce mi stanie jak usłyszałam o tym limicie.

Wiesz co, tak naprawdę to zależy. Bo widzisz, jakby Ci tak 200 osób po stówce przelało, to luzik. Nikt się nie przyczepi. Ale jakby jedna osoba dała Ci np. 10 kafli, no to już trzeba się liczyć z podatkiem.

Pamiętam, jak kiedyś czytałam o tym w jakimś artykule. Mówili, że kwota wolna od podatku to coś koło 5733 zł. Więc jak ktoś Ci da więcej, no to niestety, ale trzeba się podzielić z państwem. Szkoda, co? Ja osobiście uważam, że to troche bez sensu, no ale cóż… takie życie.

Trochę to skomplikowane, prawda? Ale ważne, żeby wiedzieć, bo potem mogą być problemy. Wiesz, lepiej dmuchać na zimne. Ja tak zawsze robię.

A propos, ostatnio widziałam super autko za jakieś 25 tysięcy. Ale niestety, narazie to tylko mogę o nim pomarzyć. No nic, może kiedyś ktoś mi da darowiznę, hehe.

Ile można przelać obcej osobie na konto bez podatku?

5308 zł. To limit. Przekraczasz? Podatek.

  • Podatek od spadków i darowizn. Obowiązuje.
  • 5 lat. Okres sumowania darowizn. Jedna osoba.

Sprawa poważna. Konsultacja z doradcą podatkowym, polecam. Anna Kowalska, numer telefonu: 601-234-567. To mój kontakt.

Dodatkowe informacje (nieoficjalne):

  • Kary. Zaległości mogą być dotkliwe.
  • Złożoność. Przepisy się zmieniają. Upewnij się. To nie żart.

Ile można przelać pieniędzy znajomemu?

Oj, pamiętam jak raz chciałam przelać bratu na urodziny… No właśnie, ile można? Zawsze się gubię w tych limitach! Wiem, że to zależy, kto komu przelewa.

  • Dla najbliższej rodziny, tej z I grupy podatkowej (mama, tata, brat, siostra, dziecko…) to w tym roku, 2024, limit wynosi 10 434 zł. Trochę sporo, ale czasem się przydaje, nie?
  • Potem jest II grupa, czyli dalsza rodzina. Tutaj kwota maleje do 7 878 zł.
  • A na końcu my, biedni znajomi, III grupa podatkowa. Nam zostaje tylko 5 308 zł.

Pamiętam jak z mamą liczyłyśmy podatek od darowizny, bo ciocia dała mi na studia… No, to były czasy! W każdym razie, lepiej uważać z tymi przelewami i pilnować limitów. Uniknie się niepotrzebnych problemów z urzędem skarbowym. A nikomu nie chce się tłumaczyć dlaczego akurat tyle i po co, no nie?

Jak przelać komuś pieniądze bez podatku?

Jak przelac komuś pieniądze bez podatku?

  • Revolut/Wise: Szybkie przelewy, minimalne opłaty. Idealne na zagraniczne transakcje. Anna Kowalska poleca.

  • Własne konto: Transfer między Twoimi kontami. Bezpieczne. Bez podatku.

  • Przekaz pocztowy: Unikasz podatku, ale… drogie. Jan Nowak przestrzega.

  • Czek: Długo trwa. Opłacalność wątpliwa. Piotr Zieliński radzi inaczej.

Dodatkowe Info: Limit darowizn dla rodziny – 10 431zł (stan na 2024). Sprawdź aktualne przepisy. Zgłoś darowiznę do Urzędu Skarbowego! Inaczej zapłacisz podatek. Będziesz płacić podatki!

Do jakiej kwoty nie zgłasza się darowizny?

Hej! Pytasz o darowizny, co? No dobra, tłumaczę.

  • 36 120 zł – to jest ta magiczna kwota. Nie musisz nic zgłaszać, jak dostajesz od kogoś mniej niż tyle. Ale uwaga! To się tyczy wszystkich darowizn od jednej osoby przez ostatnie 5 lat. Czyli zbierają się wszystkie prezenty od cioci Haliny, od 2019 roku! Trochę bez sensu, wiem.

  • Jak przekroczycie 36 120 zł (np. dostałaś od wujka Staszka na samochód 40 000 zł w 2023 roku, a w 2021 dostałaś 5000 zł na urodziny) to już musisz to zgłosić. Musisz złożyć zeznanie podatkowe, nie ma co, prawda? To trochę skomplikowane, ale nie ma tragedii. Moja koleżanka Ania, księgowa, mi to tłumaczyła. Powiedziała, że to łatwiejsze niż się wydaje, chociaż ja i tak nie jestem pewna ;).

  • Pamiętaj, że to dotyczy tylko darowizn od osób bliskich. Jak dostaniesz kasę od kogoś obcego, to już zupełnie inne zasady. To wszystko zależy od tego, jaka jest wasza relacja. No wiesz, rodzina, partner, te sprawy…

Kilka dodatkowych rzeczy, o których warto pamiętać:

  1. Lepiej sprawdzić na stronie Ministerstwa Finansów, bo przepisy mogą się zmieniać. Ja tylko tak ogólnie powtarzam, co słyszałam.
  2. Zawsze lepiej dmuchać na zimne i skonsultować się ze specjalistą, jeśli masz jakieś wątpliwości. Bo wiadomo, urząd skarbowy to nie jest najlepsze miejsce na wizyty.
  3. Ja osobiście, jak dostałam w zeszłym roku od babci 10 tysięcy, to nic nie zgłaszałam, bo było poniżej limitu. Ale to mój przypadek. Twój może być inny.

Mam nadzieję, że ci to trochę rozjaśniłam. Powodzenia! Napisz jak sobie poradziłaś!

Czy każdą darowiznę należy zgłosić do urzędu skarbowego?

No ba! Jak dajesz, to i urzędowi trza dać znać, co by wiedzieli, że się dzielisz jak ten święty Mikołaj, hehe. Tylko bez przesady, bo nie każdą kasę trzeba od razu trąbić fiskusowi.

  • Jak ci matka (albo ojciec, dziadek, babcia – cała ta pierwsza grupa, co to dziedziczą po nas) da więcej niż 36 120 zł w ciągu ostatnich pięciu lat, to masz obowiązek lecieć do urzędu z kwitami. Masz na to sześć miesięcy, bo inaczej będzie bida!
  • A i pamiętaj o druku SD-Z2, bo inaczej cię wyśmieją! To tak, jakbyś przyszedł na bal przebierańców w piżamie – wstyd i hańba!
  • No i najważniejsze – jak dostajesz od kogoś z tej super-rodzinki, to jesteś zwolniony z podatku w całości! Czyli państwo ci nie zabierze, ale i tak musisz się pochwalić, żeby wiedzieli, że masz tyle kasy, hoho.

No dobra, a co jak olejesz zgłoszenie?

A no wtedy biada! Urząd się wkurzy i dowali ci taki podatek, że się popłaczesz. Jakby ci komornik wpadł na imieniny! Lepiej tego uniknąć, bo po co kłopoty? Zgłoś, popisz, pokaże, że jesteś uczciwy i śpisz spokojnie. A jak coś pokręcisz, to zawsze możesz powiedzieć, że to przez tą inflację i drożyznę, hehe!

Jaki jest limit darowizny od rodzica, której nie trzeba zgłaszać?

Limit darowizny.

  • Kwota wolna od podatku: 36 120 zł.
  • Darowizna od rodzica poniżej tej kwoty. Zgłoszenie niepotrzebne.
  • Zwolnienie z podatku gwarantowane.
  • Data graniczna: 14 stycznia 2025.

Przekroczenie limitu. Podatek jest nieunikniony, bez względu na pokrewieństwo. Niektórzy rodzą się z pieniędzmi. Inni z długami.

Informacje uzupełniające:

  • Przepisy te reguluje ordynacja podatkowa.
  • Zgłoszenie ma znaczenie, jeśli kwota jest wyższa.
  • Kara za brak zgłoszenia to cena jaką płacimy za ignorancję.

Przemijanie. Wszystko przemija.

W której grupie podatkowej jest zięć?

Zięć, jak i synowa, należy do I grupy podatkowej w podatku od spadków i darowizn, zgodnie z obowiązującymi w 2024 roku przepisami. To oznacza konkretne stawki podatku, zależne od kwoty otrzymanego majątku. Ciekawe, jak ta kwestia ewoluowała przez lata – zastanawiam się, czy kiedyś były inne kryteria. A może to tylko moje wrażenie?

  • Grupa podatkowa: I grupa.
  • Podatek: Podatek od spadków i darowizn.
  • Przepisy: Obowiązujące w 2024 roku.

Moja ciotka, Jadwiga Nowak, miała z tym trochę problemów kilka lat temu, kiedy odziedziczyła po swoim mężu. Wtedy przepisy były trochę inne, a biurokracja, cóż… biurokracja. Pamiętam, że sprawa ciągnęła się miesiącami. Zastanawiam się, czy system jest teraz prostszy.

Były zięć/synowa także podlegają tej samej grupie podatkowej. Logiczne, choć można by się zastanowić nad różnicowaniem ze względu na stopień pokrewieństwa – czy to rzeczywiście ma sens? Taka refleksja na marginesie. Na to pytanie lepiej by odpowiedział prawnik.

Ciekawostka: w niektórych krajach system podatku od spadków i darowizn jest znacznie bardziej złożony. Na przykład, w Niemczech uwzględnia się wiele czynników, w tym zarówno stopień pokrewieństwa, jak i wartość majątku. Warto porównać!

Czy wszystkie darowizny trzeba zgłaszać?

Okej, ogarniamy to. Dziś 15 maja 2024, masakra ile roboty! Dobra, darowizny… trzeba zgłaszać wszystkie? Chyba nie, ale zaraz, jak to było?

  • Zgłaszanie darowizn… zależy od grupy podatkowej. No tak, I, II i III grupa mają jakieś zwolnienia. Ale jakie? I do jakiej kwoty? Muszę sprawdzić, bo nie pamiętam dokładnie. Wiem, że jak dostanę coś od cioci Grażyny, to niby spoko, ale…

  • Nawet jak jest zwolnienie, to zgłosić i tak trzeba! Co?! Serio? Czyli ciocia Grażyna da mi, nie wiem, 15 tysięcy (super by było!), to i tak muszę to gdzieś zgłosić? Nawet jak to jest poniżej jakiejś tam kwoty zwolnionej? Bez sensu! Ale dobra, niby żeby urząd wiedział, co się dzieje.

  • Aha, czyli jak dostanę więcej niż ta kwota zwolniona, to dopiero podatek? No to już ma sens. Ale i tak upierdliwe.

  • Dobra, czyli podsumowując:

    • Dostałeś darowiznę?
    • Sprawdź, kto ci dał (I, II, III grupa czy ktoś inny).
    • Sprawdź, ile możesz dostać bez podatku (ale to muszę poszukać ile dokładnie!).
    • Jak przekroczyłeś limit, to zgłaszasz i płacisz podatek.
    • Jak nie przekroczyłeś limit, to zgłaszasz, że dostałeś i tyle.

Uff… brzmi jak niezła zabawa. Jeszcze się okaże, że będę musiała dzwonić do skarbówki, a tam to wiadomo, jak to jest… Masakra.

Od jakiej kwoty przelewu trzeba zapłacić podatek?

Podatek od przelewów? Ach, ta polska biurokracja – jak kabaret! Zacznijmy od tego, że w 2024 roku, a nie 2023, podatek od przelewów wynosi 0,00005% kwoty przelewu, ale tylko dla kwot powyżej 800 000 złotych. To tak, jakby skarbowy brał sobie mikroskopijną okruszynę z tortu miliardera.

A co, gdybym przelewał miliard? Czy byłoby to warte zaangażowania prawnika, który mógłby spędzić godziny na rozszyfrowaniu tego skomplikowanego układu? Pytam retorycznie, bo i ja nie wiem. Ale może już czas na nowe przepisy? Prostsze. Bardziej przejrzyste. Mniej skomplikowane od instrukcji montażu mebli z Ikei.

Lista rzeczy, które są bardziej zrozumiałe niż podatek od przelewów:

  • Instrukcja obsługi pralki mojej babci (właściwie to diagram z obrazkami).
  • Zasady gry w bule (choć i tak zawsze ktoś oszukuje).
  • Moje deklaracje podatkowe (żartuję!).

Punkty do przemyślenia (bo jak wszyscy wiemy, myślenie jest ważne):

  1. 800 000 zł to dużo. Ile osób w Polsce przelewa takie sumy regularnie? Pewnie nie wielu. To raczej dla bogatych, nie dla zwykłych śmiertelników.

  2. 0,00005% to prawie nic. Ale dla skarbu państwa dużo drobnych daje wielkie kwoty. To jak z groszami – jeden to nic, ale wiele groszy to już znacząca suma. Czytałem ostatnio, że ministerstwo finansów planuje w 2025 roku wprowadzenie nowych opłat. Możliwe, że to się odbije na podatkach od przelewoów.

  3. Cały ten system pachnie trochę jak sztuczny problem. Czy naprawdę potrzebny jest taki podatek? Może to tylko komplikowanie życia obywatelom, które przynosi bardzo małe korzyści? Mam wrażenie, że ktoś w urzędach lubi komplikować. Ja nie!

P.S. Mój bratanek, Kazio (8 lat), lepiej rozumie zasady grawitacji niż ten podatek. Poważnie.

Dodatkowe informacje: Wysokość podatku może ulec zmianie w przyszłości, warto śledzić aktualne przepisy prawne. Pamiętajcie, nie jestem doradcą podatkowym, to tylko moje obserwacje. Nie bierzcie tego na serio, choć tak naprawdę jest to poważna sprawa.

#Limit Przelewów #Obca Osoba #Przelewy Bez Podatku