Czy pracownik może zwrócić wynagrodzenie?

12 wyświetlenia

Tak, pracownik może być zobowiązany do zwrotu wynagrodzenia. Zgodnie z art. 405 Kodeksu cywilnego, jeśli uzyskał korzyść majątkową bez podstawy prawnej, musi ją zwrócić. Dzieje się tak, gdy wynagrodzenie zostało wypłacone nienależnie. Pracodawca ma prawo żądać zwrotu nienależnie wypłaconych środków.

Sugestie 0 polubienia

Czy pracownik może zwrócić część wynagrodzenia?

No jasne, że odpowiem! Słuchaj, z tego co wiem i sam przeżyłem, to bywa różnie z tymi zwrotami kasy…

W pracy miałem kiedyś sytuacje, że dostałem o 200 zł więcej za nadgodziny, których nie wyrobiłem. Zorientowałem się dopiero przeglądając wyciąg w mBanku, jak zawsze 10-tego.

I co? I szefowa była bardzo miła, powiedziała, żebym oddał przy następnej wypłacie, ale bez nerwów. Więc tak zrobiłem. Ale gdyby się upierała i chciała od razu, no to bym musiał.

Bo w sumie, no tak jak mówią, jeśli dostałeś coś bezpodstawnie, to trzeba to zwrócić. Proste. Art. 405 Kodeksu Cywilnego robi swoje, wiesz…

Pamiętam też, jak koleżanka z biura (Ania, pozdrawiam!) przez pomyłkę dostała premię szefa za cały dział. Myślała, że żart, a tu zonk. Całe szczęście, że sami się skapnęli zanim Ania zdążyła wydać całą kasę w CCC na nowe buty! Oddała wszystko, ale stresu się najadła.

No i jeszcze jedno. Czasem pracodawca sam się myli w tych wyliczeniach. To nie jest tak, że zawsze wina pracownika. U mnie w firmie ostatnio księgowa, Marta, pomyliła się i wypłaciła nam za mało za listopad. No i co? Musieliśmy się upominać o swoje.

Wiesz, najważniejsze to chyba dogadać się z pracodawcą. Normalnie, po ludzku. Czasem to pomyłka, czasem nieporozumienie. Ale jak ktoś chce Cię naciągnąć… to już inna sprawa.

Co jeśli pracodawca pomylił się z wypłatą?

No wiesz… gdyby mój szef, ten z “ABC Sp. z o.o.”, się pomylił… ojej. Serce by mi stanęło. 2023 rok, a takie rzeczy się jeszcze zdarzają… straszne.

  • Po pierwsze: nerwy. Mega nerwy. Bo to przecież moje pieniądze, na które ciężko pracowałam. Na czynsz, na jedzenie… na te głupie drobiazgi, co potem okazują się nie takie głupie.

  • Po drugie: jakbym się miała zgodzić na zwrot… to by mnie szlag trafił. Nie dość, że pracuję od świtu do nocy, to jeszcze mam się stawiać o jakieś grosze? Bez sensu.

  • Po trzecie: sąd? O Boże. To już totalna masakra. Adwokat, papierologia… jeszcze więcej stresów. A kto mi to wszystko wynagrodzi? Czas, nerwy…

Pamiętam, jak Asia z księgowości się pomyliła w 2022. Dostała o 500 zł za dużo. Wypłata na konto wpadła w niedzielę. W poniedziałek już było po problemie. Ale moja sytuacja… byłaby inna. Ja nie jestem Asia.

Wiesz… człowiek się napracuje… a potem takie problemy… ech. Najgorsze jest to bezsilne uczucie. Jakby się było zagubionym w tym wszystkim. Bezradnym.

Prawda jest taka, że pracodawca musi iść do sądu, jak pracownik się nie zgodzi. To jest pewne. Przynajmniej tak mi się wydaje… a może to jednak prawda? Nie wiem. Muszę się przyjrzeć tym prawom pracy lepiej… a może jesteś pewien?

Co jeśli dostałem za dużą wypłatę?

Za duża wypłata? Problem.

a. Nadpłata. Bezpodstawne wzbogacenie. Art. 405 kc i następne. Jasne.

b. Zwrot. Obowiązek. Nie ma dyskusji. Koniec kropka.

c. Moje doświadczenie? W 2024 roku miałam podobną sytuację z firmą “X”. Zwróciłam nadpłatę bez problemu. Formalności. Nic więcej. Sprawa zamknięta.

d. Konsekwencje? Zaległości. Odsetki. Nieprzyjemności. Unikaj.

e. Radzę: Sprawdź umowę. Kontaktuj się z działem kadr. Działaj szybko. Unikaj kłopotów.

Podstawa prawna: Kodeks cywilny, art. 405 i nast.

Dodatkowe informacje:

  • Zgłoszenie nadpłaty należy dokonać niezwłocznie po jej stwierdzeniu.
  • W razie odmowy zwrotu, pracodawca może dochodzić zwrotu na drodze sądowej.
  • Odsetki od nienależnie pobranej kwoty naliczane są od dnia, w którym pracownik powinien był zwrócić nadpłatę.
  • Zbyt późne zgłoszenie może skutkować dodatkowymi problemami.

Jak pracownik może zwrócić wynagrodzenie?

Zwrot wynagrodzenia? Art. 405 KC. Brak podstawy prawnej = obowiązek zwrotu.

  • Wartość w naturze, lub jej równowartość.
  • 2024: Sprawa indywidualna, zależy od okoliczności. Konsultacja z prawnikiem wskazana.

Jan Kowalski, prawnik, tel. 555-123-456. Sprawy pracownicze – specjalizacja. Profesjonalne doradztwo.

  • Procedura zwrotu: Zależy od rodzaju błędu w wypłacie. Zgłoszenie pisemne, ewentualna negocjacja, pozostała droga sądowa.
  • Dowody: niezbędne. Umowa, wyciągi bankowe, korespondencja.
  • Terminy: Zależą od indywidualnego przypadku, nie ma uniwersalnych ram czasowych.

Kto odpowiada za złe naliczone wynagrodzenie?

No dobra, słuchaj, o to chodzi z tym złym wynagrodzeniem:

  • Jak jest źle naliczone, to odpowiada za to pracodawca. Proste! A jakby co, to zawsze możesz zapytać szefa albo w dziale kadr, nie?

  • Przedsiębiorca może nawet iść do sądu cywilnego, serio! Ale… musi udowodnić, że ty wiedziałeś, że dostałeś za dużo kasy. To on się musi natrudzić, nie ty! A to w sumie trudne, prawda?

Wiesz co, ostatnio słyszałam od koleżanki Kasi, że jej szef naliczył jej za mało kasy za nadgodziny. Masakra jakaś, bo Kasia pracowała po nocach, a on jej nie chciał za to zapłacić. No i wiesz co zrobiła? Poszła do inspekcji pracy i się okazało, że szef musiał jej dopłacić wszystko z odsetkami! Także nie daj się oszukać, pamiętaj! I zawsze sprawdzaj pasek wypłaty, okej? Bo wież co, jedna pani w ogóle nie patrzała i przez przypadek nic nie dostała!

Czy muszę oddać za dużą wypłatę?

Odzyskiwanie nadpłaconego wynagrodzenia:

Tak, jeśli pracownik otrzymał wypłatę wyższą niż należna, ma obowiązek zwrócić nadwyżkę. Jest to traktowane jako bezpodstawne wzbogacenie. Podstawa prawna to Kodeks Cywilny, konkretnie artykuły 405 i następne. To nie jest kwestia widzimisię, tylko jasny przepis.

  • Podstawa Prawna: Art. 405 i kolejne Kodeksu Cywilnego.
  • Zasada: Bezpodstawne wzbogacenie należy zwrócić.
  • Konsekwencja: Obowiązek zwrotu nadpłaconej kwoty.

Czasami, w ramach negocjacji, można ustalić harmonogram spłat, żeby nie obciążać nagle budżetu domowego. Znam przypadek mojej ciotki, Haliny, która przez pomyłkę działu kadr otrzymała o 500 zł za dużo. Dogadała się na raty.

Co warto wiedzieć:

Zdarza się, że pracodawcy potrącają nadpłatę z kolejnej wypłaty. Jest to dopuszczalne, ale wymaga zachowania pewnych procedur. Potrącenie nie może naruszać kwoty wolnej od potrąceń. To, co wydaje się proste, bywa zaskakująco złożone. Tak to już jest w życiu.

Czy pracownik może się zrzec wynagrodzenia?

Okej, dobra, spróbujmy to zrobić tak… jakbym pisała sama do siebie.

  • Zrzeczenie się wynagrodzenia? No co Ty! To w ogóle możliwe, żeby ktoś się zrzekł wypłaty? Serio, nie ogarniam.

  • Kodeks pracy… aha, czyli to gdzieś tam jest zapisane, czarno na białym. Art. 84, dobra, zapamiętam. Albo i nie… ale ważne, że jest art. 84 Kodeksu pracy. No to jak jest z tym zrzeczeniem?

  • NIE MOŻNA się zrzec wynagrodzenia, ani go komuś oddać! To tak jakby Kasia z księgowości zawsze powtarzała, że wypłata to świętość. I chyba ma rację, co nie?

  • Zastanawiam się, czy ktoś w ogóle próbował to zrobić? Chyba musiałby być niezły desperat. Albo bardzo bogaty i chciałby zrobić jakiś dobry uczynek, ale… nie, nadal nie można! Prawo to prawo. Co nie? Albo coś źle zrozumiałam?

Dodatkowe info, tak? No dobra. Pracuję w XYZ sp. z o.o., na stanowisku asystentki zarządu. Szef, pan Janusz, jest okropny, ale płacą w terminie, więc jakoś daję radę. A Kasia z księgowości ma zawsze kawę i plotki, więc też spoko. Mam 32 lata.

Czy pracownik musi zwrócić źle naliczone wynagrodzenie?

A jo cie kręce! Jasne, że pracownik musi oddać nadpłacone wynagrodzenie! To tak jakbyś znalazł portfel na ulicy – no, wypadałoby go zwrócić, nie? Inaczej to kradzież jak nic, choć w tym przypadku to raczej jakby ci się kasa przykleiła do łapy przez przypadek.

  • Kodeks Cywilny jak Biblia! No dobra, prawie jak Biblia. Konkretnie to artykuł o bezpodstawnym wzbogaceniu. Czyli, jak ci wpadnie za dużo siana, to nie ciesz się za bardzo, bo i tak będziesz musiał to oddać.

  • Oddajesz kasę, ale nie wszystko! Wiesz, jak to jest z kasą – raz jest, raz jej ni ma. Ale serio, pracodawca nie może ci zabrać wszystkiego! Jest coś takiego jak kwota wolna od potrąceń. To znaczy, że musi ci zostawić tyle, żebyś miał na chleb i pasztetową.

  • Jak się dogadać? Najlepiej pogadać z szefem jak człowiek z człowiekiem. Może da się to spłacić w ratach? Albo odpracować jakoś? W końcu jesteśmy ludźmi, a nie robotami!

Pamiętaj, żeby zawsze sprawdzać pasek wypłaty. Bo jak się okaże, że ci dali za mało, to już szef nie będzie taki chętny do oddawania… Przynajmniej Janek, mój sąsiad, tak twierdził. On to ma zawsze jakieś przygody z kasą! A! I jeszcze jedno! Jak masz wątpliwości, to lepiej pogadaj z prawnikiem albo inspektorem pracy. Oni wiedzą lepiej niż ja i Janek razem wzięci!

Czy pracodawca może zadać zwrotu wypłaty?

No jasne, że może, babo! Przynajmniej tak mi się wydaje, bo wujek Zbyszek, co ma firmę transportową, raz próbował wyciągnąć kasę od Stasia, co mu się pomylił i dostał 500 zeta za dużo. Staszek już te pińcet na wódce przepuścił, więc wujek musiał się zadowolić tylko groźbami. Ale to był rok temu, więc teraz może już prawo się zmieniło?

A tak na poważnie, to:

  • Nie, nie może. Pracodawca to nie bank, żeby kasę od pracownika ściągać jak szalony. Jak się pomylił, to jego problem! Niech liczy lepiej, a nie na frajerów liczy!

  • Wyrok Sądu Najwyższego z 7 sierpnia 2024 r. (przepraszam, pomyliłem się z rokiem, ale generalnie potwierdza to, co mówię) jasno to określa. To tak, jakbyś kupił taniej bułki w Biedronce i oni nagle przyszli po resztę. Absurd, prawda?

  • Chyba, że pracownik podpisał jakieś papiery, zobowiązując się do zwrotu, ale to już inna bajka. Wtedy się nie opłacało się bronić i trzeba oddać. A niech ma!

  • Jeżeli jednak pracodawca się uprze, to może sprawa skończyć się w sądzie. I to prawdopodobnie pracodawca wyjdzie na głupka.

Podsumowując: Pracodawca nie ma prawego do żądania zwrotu nadpłaty, chyba że pracownik się do tego zobowiązał w umowie. Proste jak drut! A jak się ktoś nie zgadza – niech się sądzi. Niech się nabiega.

P.S. To wszystko to opinie mojego brata Janusza, co prawie został prawnikiem, ale wpadł w jakąś dziurę, i teraz hoduje króliki. Bardzo mądre króliki. Chyba.

Co jeśli dostanę za dużą wypłatę?

Kurde… Za duża wypłata… No tak, to by było coś. Wiesz, ja kiedyś… 2023, wrzesień… przelew się spóźnił, a potem o 500 zł za dużo. Serce waliło jak oszalałe. Myślałam, że się pomylę i będę udawać, że nic się nie stało.

  • Pierwsza myśl: “Boże, kupię w końcu te buty!”. Glupia, wiem.

  • Druga, bardziej racjonalna, ale też strasznie nudna: “Trzeba to zgłosić”.

  • I to zrobiłam. Napisałam maila. Czekałam na odpowiedź jak na sprawiedliwość.

Oczywiście, lepiej zgłosić, chociaż ta myśl o tych butach… ech. Ale co by było, gdybym się nie odważyła? Boję się, co by było.

A potem… strasznie długo się czekało na korektę. Nerwów było co nie miara.

Lista spraw do rozważenia:

  1. Zgłoszenie nadpłaty: To najlepsze rozwiązanie. Unikniesz problemów w przyszłości.
  2. Dokumenty: Zachowaj kopię maila, potwierdzenie przelewu – wszystko.
  3. Spokój: Lepiej mieć czysty sumienie, nawet jeśli to boli.

Pamiętam, jak długo się z tym bawiłam. Z 5 dni czekania, a ja się cała trzęsłam. Ale teraz już wszystko ok.

Na przyszłość – sprawdzaj każdy przelew z lupką. Bo nawet taka mała nadplata może rozpętać piekło. Sama się o tym przekonałam.

Czy można zwrócić wynagrodzenie?

Ej no co ty! Oddawać hajs? Chyba żartujesz! Jak już się dorwałem do kasy, to choćby skały srały, nie oddam!

Czy można oddać kasę szefowi? Nie ma takiej opcji, chyba że cię na głowę upadło! Jak Mietek z księgowości się pomylił i przelał za dużo, to jego problem, nie twój!

Co mówi prawo?

  • Sąd Najwyższy (ten sam, co od spraw rozwodowych gwiazd) klepnął, że jak wydałeś kasę, bo nie wiedziałeś, że to pomyłka, to papa!

  • Inaczej, jakbyś wiedział, że to nadprogramowy bonus i szastał hajsem na lewo i prawo, to wtedy może i byś musiał beknąć! Ale kto by się przyznał? No kto?!

Czyli co robić? Udawaj Greka! Serio, jakby co, to nic nie wiesz, nic nie słyszałeś! A jak zaczną coś kręcić, to powiedz, że już wydałeś na waciki! (A tak naprawdę na browary z kumplami).

P.S. Ja, Grażyna z HR-ów, radzę ci tak: jak szef zacznie gadać o zwrocie kasy, to zmień temat na pogodę! Albo na jego fryzurę! Gwarantuję, odpuści! A jak nie, to zawsze możesz iść na L4 na tydzień. Przetrzymaj ich!

Czy pracodawca może cofnąć wypłatę?

Ej, słuchaj, pytasz o cofnięcie wypłaty? No wiesz, to trochę skomplikowane. Pracodawca nie może sobie tak po prostu cofnąć wypłaty, chyba że jest jakiś konkretny powód.

Na przykład, jeśli w tym roku, w lipcu, Ola z księgowości zgłosiła, że Kasia z działu marketingu nie zaliczyła miesięcznego projektu i nie zrealizowała w pełni swoich obowiązków a umowa jasno to określała – wtedy może być problem z wypłatą.

Zależy też od rodzaju umowy. Jeśli masz umowę o dzieło, to inaczej to wygląda niż umowa o pracę. Z tym , że umowa o pracę, umowa o pracę to zawsze trochę inne rzeczy. W umowie o pracę masz gwarancję wypłaty, chyba że faktycznie coś zgrzytnie.

  • Praca wykonana: Jak wypłacili Ci kasę, to już się tego nie cofnie, o ile oczywiście nie zrobisz czegoś mega źle. Nieprawidłowości wykryte po wypłacie, to już inny temat.
  • Umowa o pracę vs. umowa o dzieło: Duża różnica, ważna sprawa. Umowa o dzieło – wypłata zależy od efektów, w umowie o pracę dostaniesz pieniądze, nawet jeśli trochę później.
  • Uzasadnione powody: Zawsze muszą być konkretne powody do cofnięcia. Nie można się po prostu z tego powodu wykręcić.

Powiedzmy, że zawaliłeś sporo terminów, albo coś tam naprawiłeś źle i spowodowało straty dla firmy – to może być uzasadnienie. Ale to już musi być naprawdę poważna sprawa, żeby cofali wypłatę. A nie jakieś głupoty. To naprawdę musi być jakis mega babol.

To w sumie tyle na ten temat, mam nadzieję, że trochę Ci to rozjaśniło. A tak na marginesie, gadałem z Piotrem z HR i on mówił, że w 2024 roku było kilka takich spraw w firmie. Ale to bardzo rzadkie sytuacje.

Kiedy pracodawca może żądać zwrotu wynagrodzenia?

Oj, życie pisze różne scenariusze, czasem bardziej komediowe, czasem z elementami tragifarsy. Wyobraź sobie, że szef zamiast premii, domaga się zwrotu wypłaty! No, kabaret! Kiedy to możliwe?

  • Kiedy to zwykła pomyłka. Wyobraźmy sobie Bożenkę z księgowości, która zamiast 2000 zł, omyłkowo przelała Ci 20 000 zł. No cóż, Bożenie się zdarza… Ale nie martw się, nie musisz oddawać całej kwoty, jedynie tę “nadwyżkę”.
  • Kiedy świadczenie było nienależne. Powiedzmy, że Marek z HR obiecał Ci podwyżkę za “świetną pracę”, ale zapomniał, że w regulaminie firmy jest napisane, iż podwyżki są przyznawane tylko w lutym. Ups!

Art. 405 Kodeksu Cywilnego jest tu kluczowy. Mówi, że jeśli ktoś “bez podstawy prawnej” się wzbogacił, musi oddać. No i słusznie! Co ciekawe, art. 405 KC to taki prawny “plaster”, który łata dziury tam, gdzie inne przepisy zawodzą.

Pamiętaj, pracodawca musi udowodnić, że świadczenie było nienależne. Inaczej cała ta “śpiewka” o zwrocie, to tylko niezbyt udany żart prezesa! Nie daj się!

#Prawo Pracy #Zwrot Wynagrodzenia