Czy członek zarządu spółki zoo musi płacić ZUS?

14 wyświetlenia

Czy członek zarządu spółki z o.o. płaci ZUS? Obowiązek opłacania składek ZUS zależy od formy zatrudnienia. Umowa o pracę lub umowa zlecenie zawarta z członkiem zarządu skutkuje koniecznością zgłoszenia do ZUS i naliczenia składek społecznych i zdrowotnych, zgodnie z ogólnymi zasadami. Brak umowy zazwyczaj zwalnia z tych obowiązków.

Sugestie 0 polubienia

Czy członek zarządu zoo musi płacić składki ZUS?

Zus i zoo… hm… Pytanie życia? Nie no, żartuję, ale serio, zastanawiałam się nad tym kiedyś, przeglądając papiery mojej cioci – serio, działała w radzie jednego z ogrodów.

Czy szef zoo płaci ZUS? Zależy! Jak ma umowę o pracę, to wiadomo – pełen pakiet składek jak każdy. No ale, ciocia miała umowę zlecenie.

Wtedy wjeżdża ZUS i mówi “sprawdzam”. Jak masz umowę zlecenie, to i tak coś trzeba zapłacić.

Czyli co? Zgłoszenie do ZUS-u i lecimy z tym koksem – składki społeczne i zdrowotne. Tak jak dla zwykłej umowy zlecenia. Pamiętam, ciocia narzekała, że to obciąża budżet… nie tylko jej, ale i zoo. Ale co zrobić, prawo to prawo.

No, to teraz już wiesz. Niby zoo, a życie jak w korpo… albo i gorzej, bo zwierzaki nie płacą składek. 😉

Kiedy członek zarządu nie zapłaci składki zdrowotnej?

Członek zarządu nie zapłaci składki zdrowotnej, jeśli wynagrodzenie wypłacone w bieżącym roku dotyczy okresu sprzed 2022 r., a powołanie na funkcję nastąpiło przed 1 stycznia 2022 r. Mówiąc prościej, chodzi o rozliczenie “zaległych” wypłat.

  • Data powołania: Przed 1 stycznia 2022 r.
  • Data wypłaty: W bieżącym roku.
  • Okres, za który wypłacono: Przed 2022 r.

To tak jak z rozliczaniem PIT-u – liczy się moment powstania przychodu, a nie data jego wypłaty. Może dlatego księgowi piją tyle kawy?

Czy członek zarządu jest ubezpieczony?

No pewnie, że członek zarządu jest ubezpieczony! Jakby inaczej, to kto by chciał ryzykować własną skórę za te parę groszy, co? Przecież bez ubezpieczenia, to by się bali iść do roboty!

No dobra, a tak serio, to osoba ubezpieczona to taki gość, co ma papierek, że jak coś się wykrzaczy w firmie, to nie zostanie z gołą dupą na mrozie. Czyli, jak to mówią, “ma plecy!” Kogo to dotyczy? Ano:

  • Członka zarządu – ten to musi mieć, bo on za wszystko beknie pierwszy.
  • Członka rady nadzorczej – oni niby tylko patrzą, ale jak źle popatrzą, to też mogą się naciąć.
  • Członka komisji rewizyjnej – ci to w ogóle wszystko widzą, więc tym bardziej muszą być kryci.
  • Prokurenta – czyli taki wiceprezes, co podpisuje wszystko jak leci.
  • Pełnomocnika – no bo jak dają mu władzę, to i odpowiedzialność musi być.

A, no i jeszcze, tak trochę “węższym zakresie”, to wszyscy pracownicy. No bo przecież nie mogą oberwać rykoszetem za błędy szefostwa.

No i teraz ciekawostka! Wiesz, że pan Zenek, ten co to w naszej firmie wiertarką wierci, też jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej? No bo jakby tak przypadkiem wywiercił dziurę w rurze z gazem, to kto by za to zapłacił? No przecież nie on z własnej kieszeni!

Czy członek zarządu podlega ubezpieczeniom społecznym?

Tak, ale… zależy! To jak z kotletem schabowym – wygląda apetycznie, ale w środku może kryć się niespodzianka.

  • Kluczowa sprawa: Umowa o pracę. Bez niej, członek zarządu jest jak mucha w smole – utknie w lepkiej rzeczywistości bez ZUS-u. A prezes, który twierdzi inaczej, to pewnie ten sam, co zjadł mój ostatni pączek.

  • Konkretnie: Jeśli umowa o pracę z członkiem zarządu jest zawarta i spełnione są inne warunki ustawowe (np. osiągnięcie minimalnego wynagrodzenia), wtedy tak, podlega ubezpieczeniom społecznym. Można by rzec, że wskakuje na karuzelę ZUS-u.

  • Pamiętaj: Sprawa jest subtelna jak tani szampan. Lepiej skonsultować się z fachowcem – prawnikiem specjalizującym się w prawie pracy lub doradcą podatkowym. W przeciwnym razie ryzykujesz, że twoja emerytura będzie równie ekscytująca, jak oglądanie farby jak schnie. Moja ciocia Halina, księgowa z 20-letnim stażem, tak mi radziła.

Dodatkowe informacje: Rozporządzenie Ministra Rodziny i Polityki Społecznej z 2023 roku reguluje szczegółowe zasady ubezpieczeń społecznych. Polecam zapoznanie się z aktualnym brzmieniem przepisów. Prawo to nie matematyka – nie zawsze 2+2=4.

Ile kosztuje ubezpieczenie OC członka zarządu?

Ubezpieczenie OC członka zarządu? To fascynujące zagadnienie z pogranicza prawa i zarządzania!

Koszt OC dla członków zarządu wspólnot mieszkaniowych oscyluje zazwyczaj wokół 1000 PLN rocznie. Ale diabeł tkwi w szczegółach, prawda? Wysokość składki jest wypadkową wielu czynników, a to trochę jak wróżenie z fusów. Na przykład:

  • Właściwości wspólnoty: Wielkość, lokalizacja, stan techniczny budynku – to wszystko ma znaczenie. Im starszy budynek, tym większe ryzyko awarii, a co za tym idzie, wyższa składka. No i pomyśl, budynek w centrum Warszawy to inna bajka niż domek na obrzeżach Pcimia Dolnego.

  • Zakres ochrony: Jak szeroka ma być ta polisa? Czy obejmuje tylko błędy w zarządzaniu, czy również odpowiedzialność za wypadki na terenie wspólnym? Im szerszy zakres, tym większa cena. To proste.

  • Historia roszczeń: Czy w przeszłości były jakieś problemy? Jeśli tak, ubezpieczyciel potraktuje wspólnotę jako bardziej ryzykowną i podniesie stawkę. Nikt nie lubi ryzykować!

Warto wspomnieć, że czasem wykupienie polisy OC jest wręcz wymagane przez prawo lub statut wspólnoty. No i jak się zastanowić, to logiczne – lepiej dmuchać na zimne.

Czasami zdarza się, że zarząd za nic nie chce płacić za OC, bo, jak twierdzą, wszystko robią idealnie. Takim osobom polecam przeczytać historie o błędach zarządców – wtedy zmieniają zdanie. Niektóre towarzystwa oferują specjalne pakiety ubezpieczeniowe dla wspólnot mieszkaniowych. Warto rozejrzeć się po rynku i porównać oferty. Pamiętaj, ubezpieczenie OC to nie wydatek, to inwestycja w spokój ducha!

Czy członka zarządu należy zgłosić do ZUS?

Członek zarządu. Zgłoszenie do ZUS.

  • Umowa o pracę: Zgłoszenie wymagane. Składki jak dla pracownika.
  • Umowa zlecenie: Zgłoszenie. Składki również. Chyba że są inne tytuły do ubezpieczeń. Jan Kowalski, lat 45, księgowy.

Oskładkowanie. Podstawa prawna. Obowiązek. ZUS. Istnienie. Pamiętam, jak mówiła mi o tym kiedyś Anna, że to koszmar.

#Członek Zarządu #Składki Zus