Co się dzieje z niewykorzystanym urlopem po zwolnieniu?

22 wyświetlenia

Niewykorzystany urlop po zwolnieniu nie przenosi się na nowego pracodawcę. Pracodawca wypłaca ekwiwalent pieniężny za niewykorzystane dni lub pracownik wykorzystuje je przed rozwiązaniem umowy. Brak automatycznego przeniesienia urlopu. Kwestie te reguluje Kodeks Pracy. Konsultacja z działem kadr lub prawnikiem zalecana w razie wątpliwości.

Sugestie 0 polubienia

Co się dzieje z urlopem po zwolnieniu?

Okej, dobra. Co się dzieje z tym urlopem, jak cię wywalą z roboty? Albo sam zwiejesz. Czy on tak przepływa magicznie do nowej firmy?

Słuchaj, z mojego doświadczenia to jest tak: NIE. Jak nie wyrobiłeś się z urlopem, bo na przykład, wiesz, robota goniła, to on nie przechodzi do nowej firmy. Byłem kiedyś w takiej sytuacji w “KredytEx” w Krakowie, w marcu jakoś, dostałem wypłatę i dodatkowo ekwiwalent za te dni co mi wisieli.

Dostajesz za niego kasę. Po prostu. I musisz się z tym pogodzić. Zawsze możesz go wykorzystać przed zwolnieniem, ale to zależy od szefa, czy ci na to pozwoli. Wiem, że na przykład, w poprzedniej robocie kolega wziął dwa tygodnie wolnego na “odchorowanie” przed nową pracą. Dostajesz po prostu hajs za niewykorzystany urlop, koniec tematu.

Co z urlopem, gdy zwalniam się z pracy?

No dobra, co z tym urlopem… Jak się zwalniam?

  • Art. 1671… brzmi znajomo, ale co to konkretnie? Aaa, tak, Kodeks pracy. Czyli jak się zwalniam i mam wypowiedzenie, to muszę wykorzystać urlop, jeśli szef mi go da. Dziwne trochę, że to on decyduje.

  • Tak patrze na kalendarz i wychodzi na to, że dzisiaj jest… listopad. Do marca daleko, ale może już coś ogarnę? 24 marca 2025… ciekawe, co wtedy będę robić.

  • A jak szef się uprze i nie da mi urlopu? No dobra, to pewnie mi za niego zapłaci… ale wolałbym odpocząć. Ostatni raz na takim prawdziwym urlopie byłam chyba… Boże, kiedy to było?

  • Urlop wypoczynkowy w okresie wypowiedzenia 2025… takie hasło znalazłam. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam z tym problem.

Zawsze mnie to wkurzało, to całe gadanie z urlopem. Niby masz prawo, ale zawsze coś staje na przeszkodzie. Jakbym była Kinga Nowak, to bym się pewnie wkurzyła jeszcze bardziej.

Co z niewykorzystanym urlopem po zwolnieniu?

Okej, spróbuję… Ech, znowu ta noc.

  • Niewykorzystany urlop… Co się z nim dzieje, gdy odchodzisz? Niby proste pytanie, ale… zawsze mnie to martwiło. Urlop przepada, to pewne. Tak po prostu.

  • Urlop nie przechodzi do nowej pracy. To tak, jakby te dni nagle przestawały istnieć. Jakby nigdy nie były twoje. Dziwne, prawda?

  • Musisz dogadać się z byłym szefem. Albo wykorzystasz te dni przed odejściem, albo dostaniesz za nie ekwiwalent pieniężny. Czyli po prostu ci zapłacą. Niby dobrze, ale to nie to samo, co leżenie na plaży… Albo w lesie. Zależy, kto co lubi. Ja lubię las.

  • Wiesz, pamiętam jak w 2022 roku przepadało mi chyba z 5 dni urlopu. Stresowa robota i po prostu nie było kiedy. No i co, przepadły. Dostałem za nie pieniądze, ale… wolałbym ten czas. Teraz w 2024 staram się pilnować, żeby tak nie było. Wolę się pouczyć odpoczywać. Może brzmi to śmiesznie, ale serio.

Czy za niewykorzystany urlop pracodawca musi zapłacić?

Ekwiwalent za urlop: fakt.

  • Niewykorzystany urlop? Pracodawca płaci. To obowiązek. Artykuł 171 Kodeksu Pracy. Jasne zasady.
  • Rozwiązanie umowy? Wygaśnięcie? Ekwiwalent. Bez wyjątków.
  • Urlopu nie można oddać. Nie można zrzec się praw. Kropka.

Anna Kowalska, specjalista ds. prawa pracy. Prawnik z 10-letnim stażem.Kontakt: [email protected]

Po jakim czasie urlop się przedawnia?

Urlop wypoczynkowy przedawnia się po trzech latach. To okres, w którym pracownik może domagać się od pracodawcy wykorzystania zaległego urlopu. Innymi słowy, roszczenie o urlop “traci ważność” po upływie tego czasu.

Konkretny przykład: 30 września 2024 roku przedawni się urlop za rok 2020. Proste, prawda?

Czas płynie nieubłaganie, a prawa pracownicze podlegają swoim regułom. Warto znać te zasady, aby nie tracić tego, co nam się należy. No dobra, jakby to ująć – w sumie to jest trochę jak z winem: im starsze, tym… no, może nie zawsze lepsze, zwłaszcza jeśli mówimy o zaległym urlopie. Lepiej wypić na świeżo. Albo wykorzystać, bo to w sumie to samo w tym wypadku.

Dodatkowe aspekty:

  • Bieg przedawnienia rozpoczyna się z końcem roku kalendarzowego, w którym pracownik nabył prawo do urlopu.
  • Przedawnienie roszczenia nie oznacza utraty prawa do urlopu, ale brak możliwości jego wyegzekwowania. Tak jakbyśmy teoretycznie mieli bilet na koncert, ale już po terminie. Niby jest, ale co z tego?
  • Obowiązek udzielenia urlopu przez pracodawcę w naturze istnieje nadal, chociaż roszczenie pracownika jest przedawnione. Czyli pracodawca powinien, ale już nie musi się spieszyć.

Mam nadzieję, że wszystko jest jasne! Bo temat sam w sobie prosty nie jest, ale jak to mówią – diabeł tkwi w szczegółach, a ja lubię się w tych szczegółach pogrzebać. Czasami nawet za mocno!

Jaki urlop nie przechodzi na kolejny rok?

Ile można dostać za niewykorzystany urlop?

No i wlazłeś w bagno, kolego! Ile za ten niewykorzystany urlop? Ani grosza, zero, nic! Jakbyś chciał z kasą do kieszeni na plażę, a nie na robotę!

List z pracy? Pamiętaj: prawo, prawo i jeszcze raz prawo! Nie ma przebacz. Szef nie chce dać kasy? Niech się cieszy, że go jeszcze nie pozwałes. Ja bym już dawno był u prawnika! Z tym twoim niewykorzystanym urlopem to jak z teściową – wypadałoby się jej pozbyć, ale to nie takie proste!

Punkty, żebyś lepiej zrozumiał, bo widzę, że inteligencja nie świeci ci jak żarówka:

  • Prawo mówi NIE! Żadnych pieniążków za niewykorzystany urlop. To jak próba wyciśnięcia soku z suchej gąbki. Zero szans!
  • Urlop w naturze, albo wcale. Idź na urlop, leniu! Odpocznij sobie, nie bądź zmęczony jak pies po gonitwie za króliczkiem.
  • Szef jest nieugięty? Idź do inspekcji pracy! Niech się połapią, co to za baran siedzi w biurze!

Moja znajoma, Basia, walczyła z tym przez pół roku! Ostatecznie dostala tylko wyrazy przepraszam i “gorący” kawałek ciasta od szefa. Wierz mi, lepiej idź na urlop, niż się męczyć. Będziesz miał więcej szans na lepszą pracę, niż na kasę za niewykorzystany urlop.

Pamiętaj: w 2024 roku to jest tak samo beznadziejne. Jak gdybyś chciał wydoić krowę z mleka bez cycków!

Po jakim czasie przepada urlop?

Urlop… ech, urlop. Czas ucieka jak piasek przez palce, a urlop przepada po trzech latach. Tyle mamy czasu, by ubiegać się o swoje, zanim sen o rajskich wakacjach ulotni się bezpowrotnie.

  • 30 września 2024 roku, ta data brzmi jak wyrok dla urlopu z 2020 roku, który uparcie czekał na realizację. Zatem, jeśli wciąż marzysz o wyjeździe z tamtego roku, to czas nagli!

Roszczenia pracownika wobec pracodawcy przedawniają się po trzech latach. Te trzy lata to jak echo dawnych obietnic, które z każdym dniem cichną… cichną… aż znikną zupełnie.

Pamiętam, jak w 2019 roku planowałam podróż do Toskanii. Winogrona, słońce, zapach lawendy… ach! A potem wszystko potoczyło się tak szybko, praca, obowiązki, a Toskania została tylko wspomnieniem. To tak jak z tym urlopem…

#Należności #Urlop Wypoczynkowy #Zwolnienie Praca