Jakie schorzenia mogą być mylone z sepsą?

Sepsa… Sama myśl o niej mnie przeraża. Pamiętam, jak moja babcia trafiła do szpitala z objawami, które początkowo wyglądały jak zwykła grypa. Gorączka, dreszcze, osłabienie… Kto by pomyślał, że to może być coś tak poważnego? A jednak. Okazało się, że to sepsa. Na szczęście, szybka diagnoza i leczenie uratowały jej życie. Ale ten strach… Został. Dlatego tak ważne jest, żeby wiedzieć, że sepsa może udawać inne choroby. Bo łatwo ją przeoczyć, a konsekwencje mogą być tragiczne.

Jakie schorzenia mogą być mylone z sepsą? No właśnie, lista jest długa i… przerażająca. Zatorowość płucna, na przykład. Duszności, ból w klatce piersiowej… Brzmi znajomo, prawda? A może niedoczynność nadnerczy? To już gorzej z diagnozą, bo objawy są mniej specyficzne – zmęczenie, osłabienie… Jak przy przeziębieniu, no nie? A co z kwasicą ketonową? Słyszałam, że często występuje u osób z cukrzycą. I też może dawać podobne objawy. Zapalenie trzustki? O matko, straszne bóle brzucha… Sama kiedyś miałam zapalenie wyrostka i myślałam, że umrę z bólu. A anafilaksja? To już w ogóle inna bajka – szybka reakcja alergiczna, obrzęk… Czasami minuta decyduje o życiu. Niedrożność jelit? Też okropne. Ból, wymioty… Hipowolemia? Czyli za mało krwi w organizmie. To chyba po jakimś wypadku, tak? Albo po dużej utracie krwi. Zapalenie okrężnicy? Zapalenie naczyń? Też mogą dawać objawy podobne do sepsy. No i zatrucia. Różne toksyny, leki… Słyszałam kiedyś historię o dziewczynie, która zatruła się grzybami i ledwo przeżyła. Lekarze początkowo myśleli, że to sepsa.

Widzicie? Ile chorób może udawać sepsę! Dlatego tak ważne jest, żeby słuchać swojego ciała i nie bagatelizować żadnych niepokojących objawów. A jeśli coś nas niepokoi, to lepiej dmuchać na zimne i iść do lekarza. Pamiętajcie – czasami od tego zależy nasze życie. Naprawdę.

#Grypa #Sepsa #Zapalenie