Jakie są pomysły na randki poza domem?

Jakie są pomysły na randki poza domem? No tak, to pytanie… zawsze mnie trochę stresuje. Bo wiesz, chcesz, żeby było fajnie, żeby iskra między wami skakała, a nie żeby siedzieć w milczeniu, patrząc na swoje buty. Pamiętam jedną taką randkę… w kinie. Tragedia. Film nudny jak flaki z olejem, a po wszystkim on tylko powiedział, że mu się podobał ten popcorn… Eh.

Dobra, ale do rzeczy! Jakieś pomysły?

Kulturalnie? To zależy, co kto lubi. Księgarnia? Może być, jeśli oboje lubicie czytać i węszyć w aromatycznych zakamarkach z książkami. Ja tam uwielbiam ten zapach starych papierów! Ale muzeum? To już różnie bywa. Raz poszłam z jednym facetem do muzeum sztuki nowoczesnej i prawie zasnęłam z nudów. On za to był zachwycony, mówił coś o “głębi artystycznej”. A ja widziałam tylko plamę farby na płótnie. Karaoke? O rany, to zależy od odwagi i głosu! Ja tam wolę posłuchać, niż zaśpiewać, chyba że mam na prawdę dobry humor, choć i wtedy czasem żałuję.

Aktywnie? No to już coś! Wspólny trening? Jeśli oboje lubicie sport, super sprawa! Chociaż ja raz prawie się udusiłam na tej zumbie… ale śmiechu było co niemiara! Lodowisko… romantyczne, ale ja się strasznie boję, że się przewrócę. A zwiedzanie własnego miasta? To fajne! Na przykład odkrywanie tych małych, ukrytych zakamarków, o których nikt nie wie. Raz tak odkryłam uroczą kawiarnię, która stała się potem naszym ulubionym miejscem spotkań. Pamiętam ten cudowny zapach kawy i ciasta… ach!

Romantycznie? Wieczór pod gwiazdami? Klasyka, ale jeśli jest ładna pogoda i jest z kim, to dlaczego nie? Tylko trzeba pamiętać o ciepłej kurtce! A wspólna sesja fotograficzna? Hmm… to już wymaga pewnej odwagi i luzu. Ale zdjęcia mogą być ślicznymi wspomnieniami! A może piknik w parku? Też dobry pomysł!

W sumie – wszystko zależy od Was, od Waszych charakterów i gustów. No i od tego, czy chcecie spędzić czas aktywnie, czy raczej w spokojniejszej atmosferze. A może po prostu iść na spacer? Proste, a ile radości może przynieść, zwłaszcza, jeśli po drodze natkniecie się na uroczego pieska lub słoneczne pole pełne maków! Najważniejsze, to dobra atmosfera i to, żeby się dobrze bawić! I nie bać się eksperymentować!