Jakie produkty wykluczyć z diety, żeby schudnąć?
Aby skutecznie schudnąć, wyeliminuj z diety:
- Słodycze: ciastka, cukierki, słodkie napoje.
- Fast foody: burgery, frytki, pizza.
- Przetworzone przekąski: chipsy, paluszki, krakersy.
- Napoje słodzone: soki, napoje gazowane.
Unikaj produktów o wysokiej zawartości tłuszczów nasyconych, cukrów prostych i soli. Wybieraj pełnowartościowe posiłki bogate w błonnik.
Jakie produkty wykluczyć z diety, by schudnąć efektywnie?
Okej, więc chcesz wiedzieć, co wywalić z menu, żeby te kilogramy w końcu poszły w dół? No dobra, to powiem ci, co ja bym zrobiła.
Przede wszystkim – pożegnaj się z chipsami, paluszkami i tymi wszystkimi “umilaczami czasu” przed telewizorem. Serio. To jest jak bomba kaloryczna, tylko bez żadnej wartości. Pamiętam jak raz, kupiłam ogromną paczkę czipsów na promocji w Lidlu, coś koło 6 zł za giganta. Zjadłam prawie całą sama jednego wieczoru. Potem przez tydzień czułam się okropnie, wzdęta i w ogóle. Nie warto, serio.
A no i zapomnij o fast foodach. Jasne, czasem kusi, ale to tylko chwila przyjemności, a potem wyrzuty sumienia i zero efektów.
Jakich produktów unikać podczas odchudzania?
Okej, to było tak… Pamiętam, byłam w zakładzie fryzjerskim u Mirka, jakoś w lipcu, upał straszny, woda mineralna ledwo co chłodziła. I Mirek gada, gada, a ja nagle tak sobie pomyślałam, że MUSZĘ coś ze sobą zrobić. Waga pokazywała przerażające cyfry! I wtedy właśnie zaczęłam tak na serio myśleć o tym, czego powinnam unikać, żeby schudnąć. To była masakra, bo ja KOCHAM jeść!
Więc, wiesz, ogólnie to tak:
- Chipsy – o Boże, chipsy to dla mnie największa pokusa, zwłaszcza te paprykowe, solone, bekonowe. Fuj!
- Słodycze -czekolada, ciastka, batony… to wszystko było moim paliwem! Musiałam z tym skończyć, raz na zawsze.
- Fast food – no wiadomo, frytki, hamburgery, pizza – wygodne, ale zabójcze.
- Tłuste sosy – majonez to zło w czystej postaci, w ogóle wszystko co ciężkie i tłuste.
- Alkohol – wino wieczorem to był mój relaks, ale niestety, sporo kalorii.
- Tłuste sery – camembert, brie… ach, te francuskie sery. Zastąpiłam je fetą.
- Mączne produkty, zwłaszcza smażone – pączki, faworki…
- Słodkie napoje – cola, soki z kartonu, energetyki… wszystko to bomba cukrowa.
Wiesz co? Najgorsze było chyba odstawienie słodyczy. Przez pierwsze dni miałam bóle głowy i w ogóle byłam rozdrażniona. Ale w końcu się udało!
Na początku było mega ciężko, ale potem zaczęłam eksperymentować z przepisami, znalazłam kilka fajnych blogów o zdrowym odżywianiu. W sumie to było całkiem pouczające i… ciekawe! No i schudłam! To był mój najlepszy lipiec od lat! W 2024 roku też zamierzam powtórzyć ten sukces!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.