Jaka osłona na żołądek przy antybiotyku?

Okej, więc powiedzmy sobie szczerze, antybiotyk i żołądek… to nie jest najlepsza para, co nie? Zawsze się zastanawiam, co brać, żeby mi to nie zrujnowało wszystkiego w środku. No więc, jaka osłona na żołądek przy antybiotyku?

No dobra, z tego co wiem (i z tego, co mi parę razy lekarz tłumaczył, a i w necie poczytałam), to probiotyki są najlepsze. Ale to takie ogólne gadanie. Jakie probiotyki? W jogurcie? W kapsułce? Sama nie wiem! Pamiętam, jak raz, po ostrym zapaleniu oskrzeli, faszerowałam się antybiotykiem i piłam litry jogurtu. Myślicie, że pomogło? Chyba średnio, bo i tak mnie brzuch bolał, no i wiadomo, reszta też swoje… brrr.

Aha, i jeszcze te kapsułki… W sumie, to niby lepiej, bo dawka bardziej skoncentrowana, no nie? Dostępne są wszędzie, w aptece oczywiście. Ale czy wszystkie są tak samo dobre? Koleżanka mi kiedyś polecała, że te z “żywymi kulturami bakterii” są the best. No i niby te napoje fermentowane też. Kombucza? Kefir? Co wybrać?

No i jeszcze coś! Słyszałam o takich drożdżach, Saccharomyces boulardii, o matko, co za nazwa! W każdym razie, ponoć one też chronią jelita. Tylko czy to nie za dużo wszystkiego naraz? Brać i probiotyki, i te drożdże? Brzmi jak niezła impreza w brzuchu, niekoniecznie ta, którą chcę urządzać.

No i na koniec, taka niby oczywista rzecz, ale jednak. Najlepiej to pogadać z lekarzem albo farmaceutą. Niby oczywiste, ale ja często zapominam i lecę do apteki po “coś na osłonę” na własną rękę. A potem się dziwię, że średnio działa. Więc rada – pogadać! Bo przecież każdy organizm jest inny i co pasuje mojemu sąsiadowi, niekoniecznie musi pasować i mi. To jasne, prawda? Tylko dlaczego tak ciężko się do tego zastosować? 😉