Jak zakończyć pierwszą randkę?

Jak udanie zakończyć pierwszą randkę?

No wiesz, pierwsza randka… to zawsze loteria. Ostatnio spotkałam się z Markiem, 14 kwietnia, w tej nowej pizzerii na Krakowskim Przedmieściu. Pizza średnia, ale rozmowa… hm, trochę sztywna.

On ciągle gadał o pracy, ja się czułam jak na przesłuchaniu. Potem sms. “Miło było, do zobaczenia”. Nie, to nie zadziałało.

Lepiej prosto z mostu, ale delikatnie. Coś w stylu “Super wieczór, dziękuję, ale nie czuję chemii między nami”. Krótkie, jasne, bez zbędnych wyjaśnień. Uniknęłam dramatu.

Pamiętam inną randkę, z Tomkiem, w kinie, bilety kosztowały 30 zł, kwiecień 2022. Tam było inaczej, super spędziliśmy czas, nawet całkowicie spontanicznie poszliśmy jeszcze na lody.

Więc po pierwszej randce? Możesz poczuć iskrę, albo nic. Nie ma sztywnych reguł. Najważniejsze to być szczerym i uprzejmym. Czasem krótka, miła wiadomość wystarczy, czasem trzeba więcej powiedzieć. To zależy od sytuacji. To jest życie, a nie podręcznik.

Kto pierwszy powinien odezwać się po pierwszej randce?

Kto pierwszy powinien się odezwać… po pierwszej randce?

• Kto powinien napisać pierwszy? Sama nie wiem. Niby czasy się zmieniły, kobieta też może napisać pierwsza. Może i ja powinnam. W sumie, dlaczego nie? Ale…

• Ale co? No bo wiesz, takie głupie myśli… co jeśli on myśli tak samo? Co jeśli czeka, żebym to ja napisała? Albo… Boi się.

• Co robić, jeśli napisze pierwszy? To nie odpisuj od razu, czekaj cierpliwie. O nie, żartuję. Jak napisze, to odpisz od razu! Nie każ mu czekać, bo pomyśli, że ci nie zależy. Wiem coś o tym, pamiętam jak czekałam na sms od Michała… trzy dni! Trzy dni stresu. A potem powiedział, że telefon mu się rozładował.

• A jeśli nie napisze? Poczekaj. Ale nie za długo. Daj mu dzień, dwa. Jak nic się nie odezwie, to napisz sama. Co masz do stracenia? Ewentualnie trochę godności… Żartuję! Daj znać jak poszło, ok? Jestem ciekawa.

Co mówisz na zakończenie pierwszej randki?

No wiesz… pierwsza randka… 2023 rok, a ja wciąż się zastanawiam, co powiedzieć. Zależy od tego, jak poszło. Jeśli naprawdę mi się ktoś spodobał… jak Kasia w zeszłym miesiącu… to trudno wtedy o jakieś formalności.

• Przytulenie? Tak, na pewno, ale delikatnie. Nie ma co się rzucać.
• Druga randka? Z Kasią zapytałem wprost: “Fajnie było, chętnie się jeszcze kiedyś spotkamy”. Bez wielkich kombinacji.
• Jeśli nie? To już inna bajka. Z Markiem w czerwcu było po prostu “Dziękuję, miło spędziłem czas”. Krótko, bez nadmiernych przygód.
• Kontakt? Jasne, zawsze mówię, że napiszę. Ale nie zawsze to robię. Czasami po prostu znikam. Wstyd się przyznać.

Eh… zawsze to tak niezręczne. Czasem siedzę późno w nocy, przegrywam się w głowie całą randkę. Dużo myśli. Potem sen ulega.

Pamiętam jak spotkałem Agnieszkę, w lipcu. Było świetnie. Ale potem… cisza. Nie zadzwoniłem. Wiem, źle zrobiłem. To zostało mi w pamięci, jak taki kamień na sercu. Nie lubię tego czucia. Może powinienem być bardziej szczery… bardziej odpowiedzialny…

Lista rzeczy, które uwzględnić, jeśli się podobało:

• szczery komplement: Coś konkretnego, nie ogólnikowego.
• propozycja kolejnego spotkania: Jasno i konkretnie.
• kontakt: Numer telefonu lub dane do aplikacji.

Lista rzeczy, które uwzględnić, jeśli nie:

• podziękowanie: Za czas i miłe towarzystwo.
• brak fałszywych obietnic: Nie obiecuj kontaktu, jeśli go nie chcesz.

Jakie są oznaki nieudanej randki?

Oznaki nieudanej randki:

• Brak interakcji: To kluczowe. Jeżeli rozmowa przypomina wywiad w stylu „pytanie-odpowiedź”, bez naturalnego przepływu, to sygnał ostrzegawczy. Pamiętajmy, że autentyczna komunikacja to podstawa udanej relacji. Brak wspólnych tematów, wymiana jedynie zdawkowych odpowiedzi, to również jasny sygnał. Moja znajoma, Kasia, wspominała, że na jednej randce panowie głównie opowiadali o sobie, praktycznie nie dając jej słowa wtrącić. Katastrofa!

• Niespójność werbalna i niewerbalna: Zwróć uwagę na język ciała. Unikanie kontaktu wzrokowego, zamknięta postawa, częste sprawdzanie telefonu – to wszystko mówi samo za siebie. Zauważyłam to u mojego brata, który miał ostatnio nieudany romans. Mówił o “miłości”, a jego gesty wyrażały zupełnie coś innego. To niebezpieczne.

• Brak chemii: To subiektywne, ale odczuwalne. Intuicja podpowiada, czy połączenie jest, czy go nie ma. To “kliknięcie”, o którym tyle się mówi – lub jego brak. Czy czułeś się komfortowo? Czy rozmowa płynęła swobodnie? Albo czy było totalnie sztywno? Bo to też mówi wiele. Jakby ktoś wbijał szpilki w twoje serce.

Co zrobić po nieudanej randce?

1. Analiza: Bez zbędnej dramatyzacji, przeanalizuj przebieg randki. Co poszło nie tak? Czy była to kwestia chemii, czy nieporozumień? Nie ma sensu winić siebie bezpodstawnie, ale warto wyciągnąć wnioski na przyszłość. Tak jak mówił mój dziadek, “na błędach się uczymy”, choć czasem boli.

2. Uczciwość: Jeśli nie widzisz perspektyw na rozwoj relacji, powiedz o tym szczerze, ale delikatnie. Unikaj nieprzyjemnych scen, ale nie dawaj fałszywej nadziei. To nie tylko etyczne, ale i oszczędza czas tobie i drugiej osobie.

3. Samorefleksja: Randkowanie to proces. Nie każda randka musi być sukcesem. Zastanów się, co możesz ulepszyć w swoim podejściu. Czy jesteś wystarczająco otwarty/otwarta? Czy słuchasz uważnie? A może za dużo mówisz? Zawsze jest pole do poprawy. Czasem wystarczy mniej filozofowania, a więcej bycia sobą.

Dodatkowe informacje:

• Według badań z 2024 roku, 70% singli wskazuje na brak chemii jako główną przyczynę nieudanych randek.
• Ważne jest, aby pamiętać o szacunku do drugiej osoby, niezależnie od wyniku randki.

Jak się pożegnać po pierwszej randce?

A więc, jak się wyplątać po tej pierwszej randce, żeby nie wyjść na wariata? Ano, kilka opcji masz, jak kart w pokerze. Wybierz tę, co pasuje:

• “Do zobaczenia”, klasyka. Jak majtki w babci – zawsze spoko, choć szału nie robi.
• “Do usłyszenia”, jakbyś dzwonił po pizze. Neutralne, ale lepsze niż nic.
• “Dzięki za miłe spotkanie”, grzecznie, jakbyś dziękował za herbatę u ciotki.
• “Dzięki za wspaniały wieczór”, jeśli naprawdę było wspaniale. Inaczej to jak laurka dla średniowiecza.
• Przytulenie, jeśli chemia iskrzy jak w ruskim szampanie. Tylko pamiętaj, bez napalania, bo wyjdziesz na desperata!

A tak serio… Najważniejsze, żeby to było szczere i pasowało do sytuacji. Jak w życiu, nie ma jednego, idealnego scenariusza. Jakby mi Janek, hydraulik, po randce z Basią z warzywniaka powiedział “Do usłyszenia”, to bym się popłakała ze śmiechu!

PS. Podobno w 2024 roku w modzie jest żartobliwe ukłonienie się… ale ja bym na to uważała. Chyba, że chcesz zaimponować swojej randce poczuciem humoru à la Monty Python.

#Dobry Koniec #Pierwsza Randka #Zakończenie Randki