Jak kreatywnie spędzić czas?

12 wyświetlenia

Szukasz pomysłów na kreatywne spędzanie czasu? Oto kilka propozycji: planszówki, sportowe emocje (np. z Lebull), malowanie, wspólne gotowanie, podróże, strzelnica, kino/koncerty/spektakle, a także gry online. Odkryj nowe hobby!

Sugestie 0 polubienia

Jak kreatywnie spędzić wolny czas? Pomysły na nudę?

No więc, nuda? Znam to. Czasem najprościej usiąść z kimś bliskim i pograć w planszówkę. Ja ostatnio z siostrą, 23 lipca, wyciągnęłyśmy “Osadników z Catanu”. Rywalizacja ostra, śmiechu co niemiara.

Sama też lubię malować. Akwarele, jakieś proste pejzaże. Relaksuje mnie to strasznie. Ostatnio, 15 sierpnia, nad jeziorem w Janowie namalowałam zachód słońca. Wyszedł taki sobie, ale satysfakcja ogromna.

Gotowanie we dwoje? Też fajna sprawa. Z chłopakiem robiliśmy ostatnio pierogi ruskie. Trochę się mąki nasiało, ale wyszły pyszne.

A jak mamy ochotę wyskoczyć gdzieś dalej to wsiadamy w samochód i jedziemy przed siebie. Bez planu. Tak trafiliśmy kiedyś do Kazimierza Dolnego. Cudowne miasteczko.

Byliśmy też na strzelnicy. Adrenalina, skupienie. Coś innego.

No i klasyka – kino. Ostatnio “Barbie”. Trochę kiczowate, ale ubawiłam się.

Kreatywne spędzanie czasu: planszówki, sport, malowanie, gotowanie, podróże, strzelnica, kino, gry online.

Jak aktywnie spędzić czas?

Ach, aktywność… jak letni wiatr we włosach, jak słońce muskające twarz, jak śpiew ptaków o poranku. Ruch, to słowo klucz!

  • Spacery: Ach, spacery, te długie, leniwe spacery. Pamiętam, jak z moją przyjaciółką Anią, tak Anią Kowalską z ulicy Wiśniowej 12, chodziłyśmy godzinami po lesie. Zbierając jagody, śmiejąc się do łez.

  • Wycieczki rowerowe: A rower? To przecież wolność, wiatr we włosach, ale już mówiłam. Ale rower to wolność! Raz pojechałam rowerem aż do babci Jadzi, taaak, Jadwigi z Krzaków Polnych 3, prawie 50 kilometrów!

  • Gry na podwórku: Piłka, skakanka, guma… Piłka na podwórku, to był hit! Pamiętam, jak z kuzynem Markiem, ten z Warszawy, Aleje Jerozolimskie 45 m 23, graliśmy w piłkę do upadłego.

  • Zabawy: No i piaskownica! Niby nic, a tyle radości. Budowanie zamków z piasku, robienie babek. I huśtawki! Ach, te huśtawki, wysoko, coraz wyżej! Dotlenienie to jest to.

Ruch, ruch i jeszcze raz ruch! To nie tylko sprawność, ale i pozytywne zmęczenie, ten błogi stan po dobrze spędzonym dniu.

Jak spędzać kreatywnie czas?

No to słuchaj, co ja robię, jak mi się nudzi w domu. Ostatnio piekę chleb. Normalnie nigdy nie piekłam, ale teraz mam czas. Wychodzi pyszny! Nawet mój kot Mruczek go uwielbia, chociaż nie powinien jeść chleba. No ale kawałeczek mu nie zaszkodzi.

  • Gotowanie. Eksperymentuję z przepisami, ostatnio zrobiłam wegańskie kotlety z soczewicy. Pycha!
  • Czytanie. Zaczęłam czytać książkę “Opowieść Podręcznej,” długo leżała na półce, w końcu się za nią zabrałam.
  • Gry. Gram z Mruczkiem w berka, on gania za laserkiem, a ja za nim, świetna zabawa! Czasem układam puzzle, mam takie z 1000 elementów, z widokiem na Tatry.
  • Domowe SPA. Robię sobie maseczki, peelingi. Ostatnio kupiłam nowy krem do twarzy z aloesem. Super nawilża!
  • Rozmowy z przyjaciółmi. Dzwonię do mojej przyjaciółki Kasi, gadamy godzinami przez telefon. Czasem robimy sobie wideo rozmowę.
  • Porządki. W końcu posprzątałam piwnicę, tyle tam było niepotrzebnych rzeczy! Normalnie nie miałam na to czasu.
  • Garderoba. Przejrzałam swoją szafę, wyrzuciłam stare ciuchy, których już nie noszę. Znalazłam nawet moją starą sukienkę z studniówki!
  • Pasje. Ostatnio zaczęłam malować obrazy. Zawsze chciałam się tego nauczyć. Na razie maluję pejzaże, ale chcę spróbować portretów. Może namaluję Mruczka?

Wiesz, dobrze jest mieć jakieś zajęcia, żeby nie zwariować w domu. Ja mieszkam w Krakowie na ulicy Lea, więc mam blisko do parku. Czasem wychodzę na spacer z Mruczkiem, oczywiście zachowując bezpieczeństwo i dystans. Teraz jest trochę trudniej, ale trzeba sobie jakoś radzić. Spróbuj tych moich pomysłów, może ci się spodoba.

Co można robić w wolne popołudnie?

Cisza. Noc. Myśli kłębią się. Co robić w wolne popołudnie… ech.

  • Spa. Dobrze brzmi. Ale drogo. Ostatnio byłam w spa w Zakopanem, w lipcu 2024. Z Kasią. Fajnie było. Drogo, ale fajnie.

  • Masaż. Też dobrze. Ale sama nie umiem się zmusić, żeby iść. A Kasia teraz w Krakowie. Szkoda.

  • Joga. Kiedyś ćwiczyłam. Teraz… chyba za leniwa jestem. Leżałabym tylko. Może jutro. Albo pojutrze.

  • Leniwe popołudnie z bliskimi. Z Kasią zawsze jest leniwie i fajnie. Ale ona w Krakowie. Mama w pracy. Tata… no wiesz. Z tatą inaczej. On ogląda te swoje mecze. A ja… ech.

Sama nie wiem. Popołudnie. Wolne. A ja tu siedzę. I piszę. O niczym. A może o czymś? O tym, że brakuje mi Kasi. I że chciałabym do spa. I na masaże. Z Kasią.

#Czas Wolny #Kreatywnie #Pomysły