Ile dni mogę biegać pod rząd?

5 wyświetlenia

Z mojego doświadczenia, bieganie codziennie to kiepski pomysł, chyba że robisz to mega lajtowo. Mięśnie potrzebują odpoczynku! Sama biegam co drugi dzień, a czasem robię sobie dwa dni przerwy, bo czuję, że moje ciało tego potrzebuje. Po co ryzykować kontuzję? Lepiej słuchać swojego organizmu i dać mu regenerację. To klucz do długoterminowego sukcesu, serio!

Sugestie 0 polubienia

Ile dni mogę biegać pod rząd? Ech, to pytanie, które mnie samej prześladuje! Pamiętam, jak kiedyś, młoda i głupia, postanowiłam, że będę biegać codziennie. Co za naiwność! Myślałam, że im więcej, tym lepiej, no nie? A skończyło się na tym, że po tygodniu miałam kolano tak spuchnięte, że ledwo mogłam chodzić. Lekcja numer jeden: ciało nie jest maszyną!

Z mojego doświadczenia, bieganie codziennie to po prostu kiepski pomysł, chyba że to jakieś mega, mega lajtowe truchtanie, takie na naprawdę luzie. Ale nawet wtedy… wątpię. Mięśnie potrzebują odpoczynku, regeneracji, czasu na to, żeby się zregenerować, rozumiesz? Ja tam biegam zazwyczaj co drugi dzień. Czasem, jak czuję, że jestem totalnie wykończona – a zdarza się to częściej niż mi się podoba, szczególnie po tych maratonach z bułkami z nadzieniem, o których w ogóle nie powinnam mówić – to robię sobie nawet dwa dni przerwy.

Po co ryzykować kontuzję, prawda? Przecież to nie jest sprint na 100 metrów, tylko maraton, a przynajmniej tak to traktuję, choć ostatnio maraton dla mnie to tylko 5 km, bo moje kolana, one mi to nie darują. Słuchajcie swojego ciała, serio! To jest jak z jedzeniem, wiesz? Nie możesz jeść ciągle tylko pizzy, bo potem żołądek protestuje. Podobnie z bieganiem. Lepiej słuchać tych sygnałów, dać organizmowi odpocząć, bo to klucz do długoterminowego biegania, a nie tylko do jakiegoś szybkiego, krótkotrwałego sukcesu. A ja chcę biegać długo, bardzo długo! No i zdrowo, oczywiście. Bez bólu. Bez ciągłego “ojej, znowu kolano”.