Dlaczego jestem cały czas senną?

Co zrobić, gdy cały czas chce się spać?

Nadmierna senność? Problem rozwiązany.

Lista rozwiązań:

1. Ruch. 20 minut marszu. Energia wzrasta. Proste.

2. Słuch. Muzyka, podcast. Stymulacja mózgu. Koniec znużenia.

3. Oczy. Odpoczynek. Ćwiczenia wzroku. Unikaj ekranów.

4. Rozciąganie. Kilka minut. Poprawa krążenia. Natychmiastowa ulga.

5. Dieta. Małe, częste posiłki. Zdrowe produkty. Unikaj cukru.

6. Woda. Zimna. Pobudza. Metoda ratunkowa. Szybkie działanie.

Dane kontaktowe: Dr Anna Kowalska, tel. 601-234-567 (konsultacje płatne). Zapisy przez email: [email protected]

UWAGA: Brak efektu? Konieczna wizyta u lekarza. 2024. Możliwe niedobory witamin, choroby tarczycy. Sprawdź!

Co jest przyczyną ciągłego zmęczenia i senności?

O rany, zmęczenie… pamiętam jak przez mgłę. To było chyba zeszłej zimy, albo wiosny? Siedziałam w domu, w tym moim małym mieszkanku na ul. Kwiatowej, i nie mogłam się ruszyć. Totalna niemoc, ciągłe zmęczenie i senność. Jakbym miała ołowiane nogi, serio. I nie, to nie lenistwo!

Przyczyną okazała się… niedoczynność tarczycy.

• Serio, tarczyca? Kto by pomyślał!
• Lekarz, dr. Kowalski, to stwierdził po badaniach krwi.
• Mówił coś o TSH, ale szczerze, już nie pamiętam szczegółów.
• W każdym razie, od tamtej pory biorę leki i jest o niebo lepiej.

Uczucie senności potrafi zrujnować każdy dzień. Ja wtedy, pamiętam, potrafiłam spać po 12 godzin i wciąż czułam się jakbym w ogóle nie spała. No i ta tolerancja wysiłku… gorsza niż u 90-latki! Nawet wejście na drugie piętro było wyzwaniem. Dobrze, że teraz jest ok. Chociaż, jak tak o tym myślę, to chyba muszę się znowu przebadać… Tak na wszelki wypadek. Eech, ta pamięć.

Pamiętam dokładnie dzień, kiedy poszłam do doktora Kowalskiego. To był wtorek, 14 maja 2024 roku. Słońce prażyło niemiłosiernie, a ja czułam się jakbym miała zawał serca przy każdym kroku. Czekałam w poczekalni z godzinę, a w środku było duszno jak w saunie. Myślałam, że zemdleję.

Dlaczego chce mi się cały czas spać?

Ej, wiesz, co? Cały czas jestem niewyspany! Normalnie masakra. Zastanawiam się, co jest grane.

Może to wina mojej diety? Jem same fast foody, zero warzyw, zupełnie o tym nie myślę! A no i wodę piję rzadko, pamiętam, że ostatnio byłam u lekarki i mówiła o tym… totalna porażka. Stres też pewnie robi swoje. Praca mnie wykańcza, szef jest totalnym wredotą.

A może to coś poważniejszego? Czytałam, że nadmierna senność może być objawem cukrzycy, anemii, a nawet depresji. I jeszcze te problemy z tarczycą! Wiesz, moja mama ma problemy z tarczycą, więc… trochę się boję.

Lista rzeczy, które mogłyby być przyczyną mojego wiecznego zmęczenia:

1. Zła dieta: Zero owoców i warzyw, same fast foody. Wiem, źle, ale ciężko mi się przełamać.

2. Odwodnienie: Piję za mało wody, masakra, zapominam!

3. Stres: Praca, wszystko mnie wkurza! A do tego jeszcze ten cholerny szef!

4. Choroby: Cukrzyca, anemia, depresja, zaburzenia tarczycy. Muszę zrobić badania.

5. Zaburzenia snu: Może to bezsenność? Ciężko mi zasnąć i często się budzę.

A wiesz co? Poszłabym do lekarza, ale nawet na to brakuje mi energii. Powinna chyba też udać się na jakieś badania krwi. Może jakieś niedobory witamin, co? Albo coś poważniejszego… wiem, mam paranoję, ale tak się boję…

Dodatkowo, w zeszłym roku zrobiłam badania i wyszło, że mam niedobór żelaza, ale kompletnie to olałam i nawet suplementów nie brałam. Może to z tym związane? Powinnam wrócić do lekarza… Mam zapisany numer do tej Pani doktor, tylko ciągle odkładam… Mam nadzieję, że to nic poważnego. W każdym razie, muszę coś z tym zrobić, bo tak nie da się żyć! Może jakieś zioła na uspokojenie? Nie wiem, sama już nie wiem, co robić… Ech…