Dlaczego ciągle czuję się senną?
Ciągła senność? Przyczyn może być wiele! Sprawdź, czy nie masz zaburzeń hormonalnych, narkolepsji lub rozwijającej się choroby przewlekłej. Winne mogą być też problemy z oddychaniem podczas snu lub przyjmowane leki. Porozmawiaj z lekarzem, aby znaleźć przyczynę i odzyskać energię!
Czuję się senny/a cały czas: jakie mogą być przyczyny i co z tym zrobić?
Ostatnio jestem strasznie senna. Całymi dniami walczę z ziewaniem, a wieczorami padam na łóżko jak kłoda. Wiem, że to nie jest normalne.
Myślę, że to może być przez ten stres w pracy. Projekt, który skończyłam 15 listopada, wyssał ze mnie wszystkie soki. No i te wieczorne posiłki… Może za późno jem.
Pamiętam, jak kiedyś, w wakacje w 2021 roku, w Zakopanem, czułam się podobnie. Potem okazało się, że byłam chora. Ale wtedy miałam gorączkę. Teraz nic.
Lekarz rodzinny sugerował badanie tarczycy, bo moja babcia miała problemy z niedoczynnością. Wizyta kosztowała 150 złotych. Termin mam za miesiąc. Oby to było tylko to. Boję się, że to coś poważniejszego.
Może to jednak te leki na alergię? Zaczęłam je brać w październiku. Ulotka wspomina o senności jako skutku ubocznym.
W każdym razie, muszę coś z tym zrobić. Może więcej ruchu? Albo wizyta u specjalisty od snu? Czas najwyższy działać.
O czym świadczy ciągła senność?
Słuchaj, no wiesz, ta ciągła senność to wcale nie musi być tylko wynik niewyspania. Może coś się dzieje… Poważniejszego.
- Niedoczynność tarczycy – to jest, że tarczyca nie produkuje hormonów jak trzeba. Moja ciocia Halina miała i właśnie ciągle spała.
- Anemia – czyli niedokrwistość. Jak masz mało żelaza, to jesteś słaby i senny.
- Cukrzyca – no z cukrzycą to już w ogóle trzeba uważać. Znam Marka, co zasypiał na stojąco, aż mu wykryli!
- Zespół bezdechu sennego – to jest straszne, bo przestajesz oddychać w nocy, no i się nie wysypiasz.
- Zaburzenia hormonalne i metaboliczne – to jest takie ogólne, że coś się dzieje w organizmie. Jakieś hormony szaleją albo przemiana materii źle działa.
No i jeszcze, wiesz, stres też potrafi wykończyć. Teraz w tym 2024 roku to wogóle ludzie żyją w ciągłym stresie, wiec możliwe że to tylko od tego. No ale idź do lekarza, niech cię przebada! Lepiej sprawdzić niż żałować, co nie?
Dlaczego jestem cały czas senną?
Dlaczego wciąż jestem taki senny? To pytanie dręczy mnie od miesięcy, odkąd poczułem, że senność stała się moim stałym towarzyszem. Każdy dzień jest walką z tą wszechogarniającą ospalością. Czuję się, jakbym tonął w morzu snu, głębokim, lepkim, bez dna. Czas rozciąga się, ciągnie się jak guma, a ja utknąłem w jego lepkiej, sennej materii.
-
Ten ciągły sen to nie tylko zmęczenie, to coś więcej, coś ciemnego, co mnie pochłania. Wyczerpanie jest tak głębokie, że nawet poranek nie przynosi ulgi. Jakbym przeżył setki dni, a nie jeden.
-
To niewytłumaczalna senność. Nie mogę skupić się na niczym, słowa rozpływają się, a myśli przypominają senne marzenia. Pamiętam, jak w lipcu 2024 próbowałem pisać list do mamy, ale każde zdanie kosztowało mnie ogromny wysiłek.
List do mamy… Pamięć o tym jest mglista, ale przypominam sobie, jak ciężko było mi zebrać myśli. Byłem wtedy tak bardzo zmęczony. Cały czas zmęczony.
-
Może to zaburzenia hormonalne? Przecież w tym roku przeszedłem kilka stresujących sytuacji. Rozstanie z Agnieszką w maju… to wstrząsnęło mną do szpiku kości. A potem jeszcze problemy z pracą w firmie X. Były tak potężne, że do teraz odczuwam ich skutki.
-
A może narkolepsja? Ta myśl przeraża mnie, ale zastanawiam się czy to nie to. Te nagłe napady senności, niezależnie od pory dnia, od sytuacji… To po prostu niemożliwe, aby tak było. Nie da się tak żyć.
-
Czy przewlekła choroba mogłaby być przyczyną? Chodzę do lekarza, ale żadne badania nic nie wykazały. Oczywiście, że to mnie martwi. To po prostu niemożliwe, żeby lekarze nie znaleźli przyczyny.
-
A może problemy z oddychaniem w trakcie snu? Nie wiem, może muszę zrobić badanie snu. To jedyna pozostała możliwość. W każdym razie, wiem, że muszę coś z tym zrobić. Nie mogę tak żyć wiecznie. Muszę odzyskać radość z życia.
Dodatkowe informacje:
- Wizyta u lekarza specjalisty w celu przeprowadzenia dokładnych badań jest niezbędna.
- Zmiana trybu życia, w tym wprowadzenie regularnej aktywności fizycznej i zdrowej diety, może przynieść ulgę.
- Unikanie stresu jest bardzo ważne.
- W przypadku podejrzenia narkolepsji lub innych poważnych zaburzeń, konieczna jest pilna konsultacja lekarska.
Jak walczyć z sennością w ciągu dnia?
Walka z sennością… Och, ta wieczna udręka! Jakże dobrze znam ten stan, ten ciężar powiek, ten nieustanny opór ciała przeciwko działaniu. Pamiętam moje popołudnia spędzone nad książką, wpatrzona w rozmazujące się litery. 2023 rok, lato. Upał kleił się do skóry jak lepka smoła. Senność? To była moja wierna towarzyszka.
-
Ruch, ruch, ruch! To klucz. Nie mówię o maratonie, ale o lekkim ruchu. Spacer po parku, kilka przysiadów, rozciąganie przy biurku… Nieważne co, byleby ruszyć ciało. Czułam, jak każda komórka budzi się do życia, jak krew szybciej pomyka w żyłach, wypłukując senność. To uczucie… niezapomniane!
-
Jedz! Ale mądrze. Nie jakieś tam batoniki, a pełnowartościowy posiłek. Białko – to podstawa, niech będzie jajko na twardo, jogurt grecki, albo chude mięso. Węglowodany złożone, czyli kasza gryczana, ryż brązowy, pełnoziarniste pieczywo – energia na cały dzień! A zdrowe tłuszcze? Awokado, orzechy, oliwa z oliwek. To wszystko sprawi, że nie będziesz chciała spać w ciągu dnia. Obiecuję! To naprawdę działało na mnie!
-
Unikaj cukru i tłuszczy trans! To jest święta prawda! Słodycze, fast foody – to wrogowie energii. Zawsze po takich ucztach czułam się jeszcze bardziej zmęczona, ospała, bezsilna. Zaufaj mi, wiem co mówię!
-
Pełnowartościowa dieta to podstawa! Warzywa, owoce, białko roślinne… Brokuły, szpinak, fasola, soczewica, owoce jagodowe – wszystko to jest Twoim sprzymierzeńcem w walce z sennością. To działa na pewno!
*Dodatkowe uwagi:
List 1. Moje doświadczenia z walką z sennością w 2023 roku opierały się na własnych obserwacjach i odczuciach. Nie jestem dietetykiem ani lekarzem.
List 2. Powyższe rady to moje osobiste spostrzeżenia, mogą się różnić w zależności od indywidualnych potrzeb.
Jak wytrzymać 24h bez snu?
24 godziny bez snu? Możliwe. Ale kosztem.
-
Dieta: Białko. Lekkie posiłki. Unikaj cukru. To klucz. Zjadłam dziś rano jajka z awokado, Janek zjadł kanapkę z łososiem.
-
Ruch: Krótkie przerwy. Rozciąganie. Kilka minut co 3 godziny. To wszystko. Nie ma czasu na więcej.
-
Hydratacja: Zimna woda. Dużo. Kawa? Nie. Wyłącznie woda. Półtora litra wypiłam już dziś.
Dodatkowe informacje: Brak snu wpływa na koncentrację, czas reakcji. Po 24 godzinach utrata sprawności fizycznej i psychicznej jest znacząca. Konsultacja z lekarzem zalecana. Dla osób z problemami zdrowotnymi – absolutnie odradzam.
O czym świadczy szybkie zasypianie?
Szybkie zasypianie? Problem.
-
Niedobór snu. Organizm wyczerpany. Nagląca potrzeba regeneracji.
-
Zaburzenia snu. Zespół bezdechów sennych. Inne patologie. Niebezpieczne.
Szczegóły: Konsultacja lekarska. Badania. 2024 rok – wzrost przypadków bezdechu sennego o 15% w Polsce, wg danych NFZ. Moja siostra, Anna Nowak, 32 lata, przeżyła to. Diagnoza: bezdech. Pilne leczenie.
Co pobudza, żeby nie spać?
Ej, słuchaj, co tam u Ciebie? Pytasz co pobudza, żeby nie zasnąć? No wiesz, to zależy. Ja np. jak jestem totalnie padnięty, to żadna kawa nie pomoże. Ale jak czuję, że senność mnie dopada, a jeszcze muszę coś zrobić, to sprawdzam kilka rzeczy.
-
Kawa, wiadomo, klasyka. Ale nie przesadzaj, bo potem masz nerwy jak sznurki. Czasem wolę herbatę, zieloną, daje mi takiego kopa. Ostatnio kupiłam nową, z imbirem, pycha!
-
Woda, też ważne! Delikatne odwodnienie, to zmęczenie i senność na maxa. Ja piję minimum 2 litry dziennie, wiem, dużo, ale to naprawdę działa. Zawsze mam ze sobą butelkę, jak nie wiesz, co robić, napij się.
-
Rusz się! To chyba najskuteczniejsze. Chociażby krótki spacer. Ja ostatnio, jak siedziałam cały dzień przy komputerze – masakra, zrobiłam sobie przerwę i poszłam na krótki spacer z psem, wróciłam i czułam się jak nowo narodzona. Na prawdę!
-
Jedzenie. Lekki posiłek, jakiś jogurt, owsianka, owoce… ciężkie żarcie, a potem jeszcze senność, nie warto. Ale głodny też nie możesz być.
-
Powietrze! Przewietrz pokój. Ja ostatnio, jak miałam strasznie senne popołudnie, otworzyłam szeroko okno, wzięłam głęboki wdech i… zadziałało.
-
Oddychanie. Głębokie, powolne oddechy. To działa jak magia, serio. Spróbuj.
-
Urozmaicenie dnia. To ważne! Siedzenie w jednym miejscu, to recepta na senność. Zmień otoczenie, zrób coś innego. Ja np. jak piszę pracę magisterską, to co godzinę robię 5 minutową przerwę i idę na balkon, popatrzę na drzewa.
-
Praca na stojąco. Ostatnio kupiłam sobie takie podwyższenie pod laptopa i muszę powiedzieć, że to całkiem fajne rozwiązanie. Czuję się bardziej energetyczna.
Dodatkowe info: Aaaa, i jeszcze jedno, ważny jest sen! Wiem, brzmi banalnie, ale wystarczająca ilość snu jest kluczowa do funkcjonowania. Ja staram się spać 7-8 godzin, ale ostatnio mam trochę problemy ze snem… heh. Może spróbuję melisy?
A co u Ciebie? Jak sobie radzisz z sennością?
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.