Co zrobić, gdy żołądek nie pracuje?

Po czym poznać, że żołądek nie pracuje?

Hej, no to tak pytasz, jak poznać, że żołądek strajkuje? No więc, wiesz, jak cie brzuch boli, to już może być sygnał. Ale tak konkretniej, to wiesz, czujesz taki dyskomfort w górnej części brzucha, no wiesz, tam gdzie żołądek siedzi. Takie uczucie ciężkości, nawet jak nie zjadłeś dużo.

• No i odbija ci się, nie? Taką treścią pokarmową, bleh.
• Albo masz zgagę, to też nic fajnego.

A wiesz, jak już jest naprawdę źle, to, no wymiotujesz. I to wiesz, tak porządnie. No i przez to możesz schudnąć, wiesz, stracić na wadze. Wogóle możesz być niedożywiony albo odwodniony! To jest groźne. Moja ciotka, Jolanta miała tak kiedyś, wiesz, po operacji, to ledwo zipała, bidula.

No, to trzymaj się! I wiesz, jak coś się dzieje, to leć do lekarza, nie czekaj. Pa!

Jakie są objawy nieżytu żołądka?

A no widzisz, żołądek ci się buntuje, jak moja Stara jak jej nie dam pierogów na obiad. Objawy nieżytu żołądka? No to spisz se:

• Wzdęcia: Wyglądasz jak balon, zaraz odlecisz!
• Apetyt uciekł: Nawet schabowego nie chcesz? No to trzeba biec do lekarza!
• Odbijanie: Jak stary traktor. Bez przerwy.
• Pełny brzuch: Zjadłeś jednego pieroga, a czujesz się jakbyś zjadł całego knura.
• Mdłości: Fuj! Świat się kołysze.
• Wymioty: No to już w ogóle pięknie. Trzymaj się kibla!
• Ból brzucha: Auć! Ktoś ci tam wbija szpilki?
• Zgaga: Pali ci w gardle jak smok wawelski.
• Czkawka: Hik! Hik! Jak stara płyta z przeskokami.

A wiesz, że moja ciotka Halinka miała nieżyt żołądka? Jadła same ogórki kiszone na noc i się jej żołądek zbuntował. Lekarz jej kazał jeść kleik ryżowy przez tydzień. Tydzień! Wyobrażasz sobie? Tragedia.

Co pomaga na nieżyt żołądka?

Nieżyt żołądka… brrr. Wkurza mnie to! Zawsze to samo. Co tym razem? A, pamiętam! Kawa, za dużo kawy. Zawsze zapominam! Muszę mniej pić… albo w ogóle. Nie, przesada. Ale serio, leki są kluczowe.

Lista rzeczy, które pomogły mnie ostatnio:

• Pantoprazol. Bez recepty, prawda? Tak, kupiłam w aptece u Basi, na rogu. Działa!
• Omeprazol też dobry. Podobno bardziej popularny. Nie wiem, ja wolę Pantoprazol.
• Dieta! To najważniejsze! Zero kawy, zero fast foodów. Serio, to klucz do sukcesu. Zjadłam tylko zupę jarzynową przez dwa dni, i już lepiej.

A co z tymi blokerami? H2 czy coś takiego? Nie pamiętam dokładnie nazwy. Ale to też leki obniżające kwas. Lekarz mówił. Chyba, że to było w ulotce… nie wiem.

Poza tym, dużo wody. I spokoju. Stres też wpływa na żołądek. Wiem, łatwo mówić.

Punkt, kropka. Mam dość. Muszę iść spać.

Podsumowanie:

• Leki: Pantoprazol, Omeprazol (bez recepty) i inne inhibitory pompy protonowej (IPP) oraz blokery receptora H2.
• Dieta: Unikanie kawy i fast foodów.
• Woda: Picie dużej ilości wody.
• Spokój: Unikanie stresu.

Ostatnio, czyli w 2024 roku, przeszłam na dietę bezglutenową. Może to też pomogło. Nie wiem. Trudno stwierdzić. Ale ogólnie zmiana stylu życia to podstawa. Może jeszcze jogurt naturalny? Tak, to też dobre.

Od czego żołądek nie pracuje?

Żołądek przestaje pracować po śmierci. Koniec. Funkcja trawienna ustaje.

• Brak błonnika: Zwalnia perystaltykę. Moje problemy z jelitami w 2023 zaczęły się po odstawieniu otrębów. Ból był okropny.
• Niewystarczająca ilość płynów: Gęsta treść żołądka. Utrudnione trawienie. Piję dwa litry wody dziennie, odkąd lekarz mi zalecił. Poprawa widoczna.
• Tłuste potrawy: Obciążają żołądek. Moja matka zawsze powtarzała – tłuste, smażone – prosta droga do szpitala. Miała rację.
• Stres: Wrzody. Nerwica żołądka. Znam to z autopsji. Rok 2023 był dla mnie koszmarem, leki na uspokojenie to teraz mój chleb powszedni.
• Brak ruchu: Spowolniony metabolizm. Problemy z wypróżnianiem. Zapisałem się na basen. Dwa razy w tygodniu. Ledwo daję radę.
• Alkohol: Niszczy śluzówkę żołądka. Ból. W 2023 odstawiłem alkohol. Definitywnie. Droga donikąd.

Wszystko przemija. Żołądek też.

Dlaczego żołądek nie pracuje?

Ciemno już. Myśli się plączą. Żołądek… czasem tak boli. jakby spał. Nie wiem, co z nim. Może za dużo kawy dziś? A może stres. Ten projekt w pracy… ciągle o nim myślę.

• Ból. Taki tępy, pod żebrami. Nie, nie kłucie. Raczej ciężkość.
• Mdłości. Czasem. Nie zawsze. Ale dziś na przykład tak. Po obiedzie. Zjadłam kanapkę z serem i pomidorem. Nic szczególnego. A jednak.
• Wzdęcia. To chyba najgorsze. Czuję się jak balon. Nie mogę zasnąć. Przewracam się z boku na bok.

Myślę, że to przez nerwy. Mama miała wrzody. Boję się, że ja też będę miała. Jutro zadzwonię do lekarza. Do doktor Kowalskiej. Muszę w końcu się przebadać. Chociaż boję się… Może poczekam jeszcze tydzień. Zobaczymy.

Może to nic takiego. Może po prostu potrzebuję odpoczynku. Ostatnio dużo pracuję. Projekt “Feniks”. Trzeba go skończyć do końca miesiąca. A dopiero 20 lipca. Długa noc przede mną. A żołądek dalej milczy.

Przyczyny problemów z żołądkiem:

• Refluks. To chyba najczęstsze.
• Zapalenie żołądka. Też możliwe.
• Jelita. Może coś z jelitami?
• Nowotwór. O nie, nie chcę o tym myśleć. Mam dopiero 32 lata.