Co w przypadku pozytywnego testu na COVID?

Boże, pozytywny test na COVID… To brzmi jak koszmar, prawda? Pamiętam ten moment, jakby to było wczoraj. Telefon dzwoni, a ja już czuję, że coś jest nie tak. Ten suchy kaszel, który mnie męczył od kilku dni… no i wiadomość. Pozytywny. Serce waliło mi jak oszalałe. Co teraz?

Zostań w domu, mówią. Łatwo powiedzieć! Ale praca? Terminy? A co z tym spotkaniem z koleżanką, tak długo planowanym? Wszystko legło w gruzach. Otrzymałam zwolnienie, tak, ale to małe pocieszenie, gdy czujesz się, jakby cię walec przejechał. I ta izolacja… straszna samotność. Pamiętam, jak siedziałam przy oknie, patrząc na ludzi idących ulicą, i myślałam sobie: “Czy oni w ogóle zdają sobie sprawę, jak bardzo mi tego brakuje?”.

Unikaj kontaktów, żeby nie zarażać. Proste, ale jak strasznie trudne do wykonania, gdy tęsknisz za bliskimi. Moja mama… płakałam, rozmawiając z nią przez telefon. Bałam się, że ją zarazę. A co by było, gdyby…? Lepiej o tym nie myśleć.

Stosuj się do zaleceń lekarza. Tak, to oczywiste, ale ten stres… każdy telefon, każdy kaszel, każdy ból głowy to był koszmar. Pamiętam, że czytałam gdzieś, że około 80% ludzi przechodzi COVID łagodnie, ale w tamtej chwili nie dawało mi to żadnego pocieszenia. Dla mnie to była walka.

I wiecie co? Przeszłam to. Oczywiście, nie było łatwo. Ale dałam radę. I wy też dacie. Trzymajcie się mocno i pamiętajcie o tym, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Chociaż… ten zapach dezynfekcji… jeszcze długo mi się śnił. ; )

#Choroba Covid #Covid Pozytywny #Zdrowie Porady