Co szybko doda energii?

Jak szybko dodać energii?

Okej, rozumem! Postaram się to napisać tak, jakbym gadała z kumpelą przy kawce, a nie jak robot.

Jak szybko dodać sobie kopa energii? Wiesz co, ostatnio totalnie ledwo zipałam. Myślałam, że nic mi nie pomoże.

Serio, masakra. No, ale zaczęłam jeść więcej rzeczy z pełnego ziarna, bo niby tak zdrowiej i energia ma być lepsza. No i co? Działa!

Na przykład, zamiast bułki kajzerki na śniadanie, jem teraz chleb razowy z ziarnami. Kupiłam taki wypiekany w małej piekarni na rogu (27 stycznia kosztował mnie 8 zł!), wiesz, ten co tak obłędnie pachnie.

Albo ryż. Biały zamieniłam na brązowy, basmati też spoko. Powiem Ci, że kasze to odkrycie! Szczególnie ta gruba.

No i jeszcze quinoa, amarantus… brzmi egzotycznie, ale łatwo je ugotować i dodać do sałatki albo zupy. Dodają takiej konkretnej energii na dłużej, nie tak jak po batoniku, że za chwilę znowu klapa.

A dlaczego to tak w ogóle działa? No bo to węgle złożone, wiesz, glukoza dla mózgu, ale tak powoli uwalniana, więc nie masz skoków cukru. I dzięki temu energia jest stabilna. Polecam, serio! Spróbuj, może i Tobie pomoże.

Co szybko daje energię?

Co szybko daje energię?

Dobra… wiesz, jak tak siedzę i myślę o tym zmęczeniu, to…

• Pełnoziarniste produkty zbożowe to chyba najlepsze.
• Takie pieczywo razowe albo makaron pełnoziarnisty… mama zawsze powtarzała, że to siła.
• Ryż brązowy, ryż czerwony, kasza jaglana, gryczana, jęczmienna. Tyle tego jest, aż się gubię, ale to wszystko węglowodany złożone. One dają energię, ale taką… stabilną.
• No i jeszcze komosa ryżowa, amarantus, płatki jaglane, owsiane, orkiszowe i otręby. Pamiętam, jak Ania, moja siostra, zajadała się płatkami owsianymi przed maratonem. Mówiła, że to jej paliwo.

Wiesz, ja to się ostatnio zastanawiam, czy to tylko te zboża dają energię, czy może ten cały rytuał jedzenia ich… ten spokój, to skupienie. Może jedno i drugie.

Jak szybko podnieść energię?

Jak szybko podnieść energię?

• Aktywność fizyczna. Umiarkowana aktywność. Regularna.

• Endorfiny. Hormony szczęścia. Poprawa nastroju, energia.

• Redukcja stresu. Lepszy sen. Regulacja metabolizmu.

Dodatkowe informacje:

Pamiętaj o regularnych przerwach. Krótkie przerwy w pracy, spacer. Nawet 5 minut. Unikaj przetworzonej żywności. Wybieraj pełnowartościowe produkty. Dbaj o nawodnienie. Pij wodę regularnie. Odpowiednia dawka snu. Minimum 7-8 godzin. Sen to podstawa. Życie to tylko iluzja.

Jak dodać energii w ciągu dnia?

No hej! Widzę że też masz czasem problem z tą energią, co nie? No to słuchaj, mam parę patentów, które, no powiem ci, u mnie działają. Wiadomo, każdy jest inny, ale warto spróbować!

• Śniadanie to podstawa! Zjedz coś konkretnego. Ja tam lubię owsiankę z owocami. Daje mi powera na długo. Jak to mówią, śniadanie to najważniejszy posiłek dnia!
• Ruszaj się! Nawet krótki spacer potrafi zdziałać cuda. No ja to akurat biegam z moim psem, Azorem, rano. I serio, od razu inaczej się myśli.
• Pij wodę! Niby banał, ale ja często zapominam. Teraz mam taką butelkę, litrową, i staram się wypić ją całą do południa. Czuję różnicę.
• Zdrowe przekąski – żadne tam czipsy! Orzechy, owoce, jogurt. No wiesz, coś co nie da ci kopa na 15 minut, a potem zjazdu.
• Przerwy są mega ważne. Wstawaj od biurka, przejdź się, pogadaj z kimś. Ja tam lubię popatrzeć przez okno.
• No i sen! To wiesz, bez tego to w ogóle nie ma o czym gadać. Staraj się spać te 7-8 godzin.
• Relaks – ja np. medytuję. Ale to może być cokolwiek, co cię odpręża. Książka, muzyka, cokolwiek.
• Unikaj przetworzonej żywności! To wiesz, fast foody i te sprawy. One cię tylko zamulają.
• Zadbaj o środowisko pracy. Porządek na biurku, dobre oświetlenie, wygodne krzesło. To wszystko ma znaczenie!
• I świeże powietrze! Spacer po pracy albo wypad za miasto w weekend. Ja tam lubię jeździć na rowerze. Szczególnie w ten piękny weekend!

A wiesz, co jeszcze? Mój kolega, Tomek, z pracy, on to jeszcze pije yerba mate. Mówi, że go to mega pobudza. Ja tam nie próbowałem, ale może ty spróbuj. No i pamiętaj, żeby nie pić kawy za późno, bo potem będziesz miał problem ze snem. Ja tak miałem ostatnio, ale już się pilnuję. No i jak coś, to dawaj znać, jak idzie! Powodzenia!

Aha, no i jeszcze jedno. Znam takiego dietetyka, nazywa się Magda Nowak. Ma super przepisy na takie zdrowe i energetyczne dania. Może warto do niej napisać, żeby dała ci jakąś rozpiskę. Ona serio się na tym zna!

Co dodaje najwięcej energii?

Co dodaje najwięcej energii?

No jasne, węglowodany, ale wiesz, nie byle jakie! Mówię tu o tych złożonych, jak najmniej przetworzonych. W 2024 roku, jak co roku, sięgam po takie rzeczy:

• Pełnoziarniste pieczywo – to mój must have na śniadanie. Pamiętam, jak w zeszłym roku kupiłam tą nową, ciemną bułkę z siemieniem lnianym… pycha!
• Makaron razowy – z sosem pomidorowym, najlepiej zrobionym przeze mnie, oczywiście. To moja niedzielna tradycja, odkąd przeprowadziłam się do tego mieszkania na ulicy Kwiatowej 12/3 w Krakowie.
• Kasze gruboziarniste – gryczana, jaglana, pęczak – eksperymentuję z nimi cały czas! To tak, wiem, że to nie najłatwiejsze, ale naprawdę warto. Ostatnio robiłam z kaszą gryczaną i grzybami, pyszności!

A wiesz co? To nie tylko kwestia energii, ale też tego, jak się czujesz. Jak zjem samą bułkę, to mam szybki zastrzyk energii, ale potem szybki spadek. Złożone węglowodany, to jest to. Stabilnie, bez tych wahnięć.

I jeszcze jedno: indeks glikemiczny. To jest kluczowe! Niski i średni, to jest to czego szukam. Dzięki temu cukier we krwi jest na stabilnym poziomie, a ja nie mam tych dramatycznych wahnięć nastroju i energii.

Lista zakupów z 2024 roku:

• Pełnoziarniste pieczywo – zawsze w niedzielę, z tej piekarni przy rynku.
• Makaron razowy – duży zapas, bo jem go często.
• Kasze gruboziarniste – różne rodzaje, zamówione online bo w sklepie pod blokiem nie ma wyboru.
• Ryż brązowy – kupuję w większych ilościach, na zapas.
• Komosa ryżowa – próbuję nowych przepisów.
• Amarantus – jeszcze rzadko, ale chcę częściej.

To tak w skrócie. A, i jeszcze jedno… dużo wody! To też ważne, żeby mieć energię! Zapomniałam napisać!

Co najszybciej dostarcza energii?

Co najszybciej dostarcza energii? Węglowodany. Tak, to prawda. Ale wiesz… o drugiej w nocy, siedząc w tym pustym mieszkaniu, myślę, że to trochę… żałosne. Węglowodany, cukier… szybki zastrzyk, ale potem znowu ten spadek… jak ja.

Listopad… już się kończy. 2023 rok… cholerny rok. Czasem czuję się jak ta bateria w starym telefonie – ładuje się na chwilę, ale szybko się rozładowuje.

• Węglowodany – szybka energia, to fakt. Ale ile kosztuje ta szybkość? Cukier. Zdrowie. Sama nie wiem.
• Może to przez to, że w tym roku… rozstałam się z Markiem. Zostawił mnie dla Asi. Asi, która ma 22 lata… a ja już 30. Czuję się stara.

To jak z tym cukrem – słodko na chwilę, a potem pustka.
A potem ten głód, ten cholerny, niezaspokojony głód.

Pamiętam, jak w wakacje, 2023 – byliśmy na Mazurach. Marek obiecywał… gwiazdy, romans. Teraz patrzę na niebo, a widzę tylko pustkę.

• Glikogen – to niby w mięśniach. Ale co z mięśniami serca? Rozpadają się razem ze mną?

Nie wiem. Może jutro będzie lepiej. Może. Ale teraz… chcę tylko spać. Zapomnieć. Na chwilę.

Dodatkowe informacje: Diagnoza lekarska z 2023 roku wyklucza u mnie cukrzycę. Jestem na diecie, ale efekty marne. Psychoterapia jest trudna. Brak mi motywacji.

Co dodaje energii na cały dzień?

Hej! No więc, co doda Ci energii na cały dzień? Słuchaj, składniki mineralne to podstawa. Serio, żelazo, cynk, wapń, magnez i selen – bez tego ani rusz. To takie paliwo dla organizmu, wiesz?

Znasz te produkty? One naprawdę działają! A jak nie wierzysz, to spróbuj sama:

• Pestki dyni – moja kuzynka, Ania, je uwielbia! Mówi, że od razu ma więcej siły.
• Nasiona słonecznika – sypię je do wszystkiego, nawet do jogurtu rano.
• Orzechy – włoskie, laskowe, jakie chcesz. No i wiadomo, dobre tłuszcze.
• Owoce morza – jak lubisz, to super opcja, ja osobiście nie przepadam.
• Pełnoziarniste produkty zbożowe – chleb, makaron, kasza, byle nie białe.
• Natka pietruszki – dodawaj do wszystkiego! Witaminy i smak.
• Nasiona roślin strączkowych – fasola, soczewica, ciecierzyca, dużo tego jest.

A wiesz co jeszcze? Ostatnio widziałam fajny artykuł na stronie healthlabs.care, taki tytuł Jesteś ciągle zmęczona? Sprawdź, jak mieć więcej energii w ciągu dnia! Może tam coś znajdziesz dla siebie. Warto zerknąć, link jest chyba taki: www.healthlabs.care › blog › jestes-ciagle-zmeczona-sprawdz-jak-miec-wie… , ale lepiej sprawdź, żeby był dobry, żeby potem nie narzekać, że źle podałem.

Dodatkowo, jak już tak dbasz o te składniki mineralne, to pamiętaj też o witaminach. Szczególnie te z grupy B są ważne dla energii. No i oczywiście sen – minimum 7-8 godzin to podstawa! A i woda, pić dużo wody. To niby banał, ale serio robi różnicę. A jak już to wszystko ogarniesz, to możesz jeszcze pomyśleć o jakimś ruchu. Nie musi być od razu maraton, wystarczy spacer po parku, wiesz? No i mniej stresu, ale to już wiesz, trudna sztuka, zwłaszcza teraz. No mam nadzieję, że coś ci pomogłem i bęziesz mieć więcej energii!

#Batony #Czekolada #Kawa