Co się daje na 40 urodziny?

2 miesiąc temu 22 wyświetlenia

Szukasz inspiracji na prezent na 40 urodziny? Zaskocz bliskich! Podaruj relaksujący masaż, warsztaty kulinarne lub degustację wina. Dla szukających mocnych wrażeń polecamy lot szybowcem lub trening driftingu. Świetnym pomysłem jest również pakiet przeżyć – jubilat sam wybierze idealną atrakcję! Sprawdź nasze pomysły na 40 urodziny.

Sugestie 0 polubienia

Może chcesz zapytać? Zobacz więcej

Prezenty na 40 urodziny: pomysły na idealny podarunek?

Uuu, 40-stka! Pamiętam, jak sama ją obchodziłam… to było w “Mojej Kuchni” w Krakowie, 15 marca, taki mały obiad. Ale prezenty… to inna bajka.

Wiesz co, ten relaksujący masaż to strzał w dziesiątkę! Serio, kto by nie chciał się zrelaksować? Moja przyjaciółka dostała karnet do SPA i mówiła, że to był najlepszy prezent ever.

Warsztaty kulinarne… hmmm, zależy kto gotuje. Ale degustacja wina? O tak! Byłam kiedyś na takiej w Toskanii, kosztowało to jakieś 50 euro za osobę i… Boże, to było coś niesamowitego!

Lot szybowcem? No nie wiem, trochę straszne, ale dla odważnych… czemu nie? Ale ten pakiet przeżyć z możliwością wyboru? To brzmi super! Koleżanka raz dostała coś takiego i wybrała skok ze spadochronem. Ja bym chyba wolała ten masaż, no ale każdy ma swoje preferencje.

A trening driftingu? No, jeśli ta osoba lubi szybką jazdę, to pewnie będzie zachwycona. Ja bym się bała, ale co kto lubi.

Jakie prezenty daje się na 40 urodziny?

Czterdzieste urodziny… To taki próg, prawda? Próg do… No właśnie, do czego? Do nowego rozdziału? Do wspomnień? Do refleksji nad przemijającym czasem, który przepływa przez palce jak piasek w klepsydrze, delikatny i nieuchwytny. Pamiętam, jak ja sama, ja, Anna, świętowałam swoje czterdzieste urodziny. To było dawno temu, ale czuję to jakby wczoraj, ten szum morza, smak słonego powietrza, śmiech moich bliskich… Ach, wspomnienia, wspomnienia…

A więc, co podarować na te magiczne czterdzieste urodziny? Coś, co zatrzyma czas, coś, co rozgrzeje serce, coś… osobistego?

Prezent personalizowany! O tak! To jest to!
- Na przykład… Elegancki naszyjnik! Srebrny, złoty, z zawieszką, z kamieniem, a na nim… wygrawerowana dedykacja! “Dla mojej ukochanej Basi w dniu 40 urodzin. Kocham Cię, Marek”. Albo “Kasiu, wszystkiego najlepszego! Przyjaciółka Ania”. Piękne, prawda? I takie… trwałe.
- Albo… książka z dedykacją autora? Tylko trzeba by się dowiedzieć, jaką książkę lubi obdarowana osoba. To wymaga trochę detektywistycznej pracy, ale efekt… bezcenny!
A co dla kolegi? Hmmm… dla Marka, mojego kolegi z pracy, który uwielbia wędkować…
- Nowy wędkarski sprzęt! Najnowszy model wędki, super wytrzymała żyłka, zestaw przynęt… Tylko, że ja się na tym kompletnie nie znam! Trzeba by zapytać eksperta.
- A może… voucher na weekendowy wyjazd na ryby? W jakieś malownicze miejsce, nad jezioro, do domku z kominkiem… To by było coś!
I jeszcze jedno! Wspomnienia!
- Album ze zdjęciami! Tylko nie taki cyfrowy, tylko prawdziwy! Z naklejkami, z podpisanymi datami, z anegdotami…
- Film z życzeniami od wszystkich bliskich i znajomych. To musi być wzruszające!

Pamiętajcie, najważniejsze to podarować coś od serca, coś, co pokaże obdarowanej osobie, że jest dla Was ważna. I nie zapomnijcie o uśmiechu! To najlepszy prezent na świecie! Albo czekajcie, to już sama nie wiem… ale z tym uśmiechem to na pewno prawda! A może jednak coś materialnego? A może…

Co pod choinkę dla 40-latki?

O jeny, czterdziestka! Co tu dać babeczce, żeby nie poczuła się staro? No dobra, sypnę pomysłami jak z rękawa:

Kolacja we dwoje. Tylko nie w budce z kebabem, bez obrazy! Niech ten chłopina wyciągnie portfel i zabierze ją na elegancką kolację. Tylko niech nie zapomni kwiatów, bo będzie miał przechlapane! Wieczór w blasku świec, mniam! Ale nie zapomnij, Janusz, zapłać rachunek!
Sesja zdjęciowa. Czterdziestka to nie koniec świata, można powalczyć o odzyskanie dawnego blasku! Taka sesja to jak operacja plastyczna, tylko bez bólu i blizn! Profesjonalny makijaż, ciuchy i cyk, cyk, cyk – diva gotowa! Tylko niech fotograf nie przesadzi z Photoshopem, bo potem baba nie pozna się w lustrze!
Zabiegi SPA. Masażyk, maseczka, paznokietki – ojejku, każdej babie się to przyda! Niech się zrelaksuje i poczuje jak królowa! Tylko niech potem nie marudzi, że portfel świeci pustkami. No wiecie, czasem trzeba zadbać o tą naszą kochaną kobietę. Albo nie, jak kto woli.
Lot widokowy. Jak ma babeczka fantazję, to można jej zafundować lot widokowy! Tylko niech wcześniej zje coś lekkiego, żeby nie pawić podczas akrobacji! Widoki piękne, adrenalina skacze – no istny szał ciał! Tylko niech pilot nie zapomni, kto tu rządzi!
Warsztaty kreatywne. Może decoupage? A może garncarstwo? Coś, żeby baba się oderwała od garów i poczuła się artystką! Tylko niech nie próbuje sprzedawać tych swoich “arcydzieł” na Allegro, bo narobi wstydu! To jest idealne! A jak nie, to zawsze możesz kupić jej nowy odkurzacz. Żartuję! No chyba że naprawdę nie masz pomysłu…

Jaki alkohol na 40 urodziny?

Czterdziestka… magia i zaduma w jednym. Co podarować? Co wzbudzi uśmiech w oczach Krzysztofa, mojego brata, który w tym roku świętuje? Alkohol! Ale jaki? To wyzwanie!

Wino. Ach, wino… Czerwone, wytrawne, jak wspomnienia z Toskanii, gdzie spędziłam lato życia z moją przyjaciółką Anną. Albo białe, słodkie, niczym pocałunek słońca na winogronach. Klasyka!
Whisky. Whisky to opowieść. Opowieść o dymie, torfie i czasie, który płynie inaczej. Johnnie Walker Blue Label? A może coś z małej, szkockiej destylarni, o której nikt nie słyszał? Dla konesera, dla tych, co lubią smakować życie powoli… naprawdę powoli.
Wódka. Wódka? Może nieoczywista, ale… Belvedere w eleganckim opakowaniu? Albo lokalny, rzemieślniczy trunek z nutą ziół? Polskie smaki mają moc, o tak mają!
Likiery i nalewki. Tutaj wchodzimy w świat fantazji. Limoncello z Amalfi, które przywiozłam dla babci Heleny? Nalewka z wiśni od cioci Zofii, która ma sekretny przepis? Słodkie wspomnienie lata… Takie!
Gin. Gin? O tak! Gin z tonikiem, cytryną i… odrobiną szaleństwa. Hendrick’s z ogórkiem? A może coś bardziej klasycznego? Eksperymenty wskazane.
Rum. Karaibska bryza w butelce! Mocny, aromatyczny, idealny do drinków albo do sączenia wieczorem przy kominku. Zacapa? A może coś z Martyniki? Rum, oh rum.
Szampan i wina musujące. Bąbelki radości! Szampan na 40 urodziny? Moët & Chandon? Dom Pérignon? A może prosecco? Musujące wino z Polski? Ważne, żeby były bąbelki! I jeszcze więcej bąbelków.

Najważniejsze: co lubi Krzysztof? Czy ceni klasykę, czy eksperymenty? To klucz!

Dodatkowe: Mój brat Krzysztof urodził się 14 maja. Pracuje jako architekt i uwielbia podróże, szczególnie do Włoch. Jego ulubionym kolorem jest granatowy. Często wspomina smak wina, które pił w małej winnicy w Toskanii.

Jakie kwiaty na 40 urodziny?

Róże to klasyka na 40 urodziny, zwłaszcza bukiet dla mamy czy żony. Kto nie lubi róż? To sprawdzony wybór, choć w bukiecie warto uwzględnić ulubione kwiaty solenizanta, dodajmy lilie dla Ireny albo frezje dla Pawła.

Róże – symbol miłości i szacunku.
Lilie – elegancja i delikatność.
Frezje – radość i przyjaźń.

A tak poza tym, wiesz, że 40 to nowa 30? Może warto zaszaleć z jakimś egzotycznym bukietem? Albo zamiast ciętych kwiatów postawić na orchidee w doniczce? To taka metafora trwałego piękna, no i dłużej cieszy oko.

Co na prezent na urodziny dla kobiety?

Prezent na urodziny dla kobiety? Zależy od kobiety! Moja ciocia Zosia, wielka miłośniczka designu, byłaby zachwycona drewnianą deską do serwowania z grawerem, albo szklanym zegarem w stylu art deco. To wyszukane i eleganckie, idealne dla osoby ceniącej estetykę.

A co z kuzynką Kasią? Ona woli praktyczne prezenty. Eko torba z ciekawym nadrukiem albo zestaw wysokiej jakości skarpetek to strzał w dziesiątkę. Proste, ale dobrze dobrane, odzwierciedlające jej styl życia.

Moja mama, z kolei, uwielbia kawę. Filiżanka ze spodkiem z jej inicjałami, albo metalowy kubek termiczny – użyteczne i osobiste. Może to banalne, ale w tym tkwi ich uroda. Bo czy jest coś bardziej osobistego niż prezent trafiający w gust? To pytanie filozoficzne, nad którym warto się zastanowić, nieprawdaż?

Alternatywnie, można pomyśleć o czymś relaksującym: kolorowanka antystresowa i dobre wino – idealne połączenie na wieczór. Lub plakat dekoracyjny z jej ulubionym motywem.

Podsumowując, idealny prezent to taki, który uwzględnia zainteresowania obdarowywanej osoby. Nie ma jednej, uniwersalnej odpowiedzi. Trzeba się zastanowić.