Co potrzeba do złożenia wniosku o kredyt?
Jakie dokumenty do wniosku o kredyt?
Do wniosku o kredyt potrzebne są podstawowe dokumenty tożsamości i potwierdzające dochody.
- Osoba fizyczna: dowód osobisty i zaświadczenie o dochodach.
- Rolnik: dowód osobisty i nakaz płatniczy.
- Przedsiębiorca: dowód osobisty i dokumenty potwierdzające przychody.
Uzyskanie kredytu wymaga zgromadzenia wymaganych dokumentów.
Jakie dokumenty do wniosku kredytowego?
No więc, kredyt… Ech, sama procedura mnie zawsze stresowała. Pamiętam, jak brałam kredyt na remont łazienki w 2021, w maju, we Wrocławiu. Trzeba było naprawdę mnóstwo papierów.
Dowód osobisty – to oczywiste. Bez niego ani rusz. Zaświadczenie z pracy – to już gorsze. W moim przypadku, trwało to wieczność, bo księgowa była na urlopie.
Dla rolnika? To już zupełnie inna bajka. Mój wujek, kredyt brał na nowy ciągnik w 2020 roku. Nakaz płatniczy był kluczowy, a jeszcze jakieś tam papiery z ARiMR. Koszmar!
A przedsiębiorcy? O matko, to jest prawdziwa papierkowa robota. Znam gościa, co kredyt na firmę brał. Faktura, rachunki, wyciągi bankowe… masakra.
Podsumowując: dowód osobisty to podstawa. Reszta zależy od tego, kim jesteś. Pracownik, rolnik, czy przedsiębiorca? Każdy przypadek wymaga innych dokumentów. Uff, mam nadzieję, że pomogłam.
Jakie zaświadczenie jest potrzebne do kredytu?
Okej, dobra, spróbuję to opowiedzieć tak, jakbym serio to przeżyła.
Pamiętam ten stres… Listopad 2023, w banku, klima huczy, a ja w ręku trzymam stertę papierów, jakbym co najmniej chciała kupić zamek. Potrzebowałam kredytu na remont mieszkania, tego po babci, wiesz, te panele podłogowe z lat 80-tych brrr. I co było potrzebne? No masakra!
- Zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach albo oświadczenie. To w sumie najprostsze, pani Hania z kadr od ręki mi to wypisała.
- Aktualna umowa o pracę, no i poprzednia, bo mam na czas określony, cholera. Bank chciał widzieć czy w ogóle mam szansę na kolejną.
- Wyciąg z konta, żeby widzieli, że regularnie kasa wpływa. Tu akurat luz, mam konto w tym samym banku.
- No i wisienka na torcie – deklaracja podatkowa PIT za 2022. Albo zaświadczenie z ZUS o dochodach. PIT miałam pod ręką, na szczęście.
Wiesz, ten cały kredyt to był straszny stres, ale finalnie dało radę. Remont skończony, panele poszły w diabły! No ale papierkowa robota to koszmar. Szczególnie jak ktoś, jak ja, nie lubi formalności. Dobrze, że te zaświadczenia od pani Hani dostałam szybko, bo inaczej to nie wiem, co by było.
Aha, i jeszcze jedna ważna rzecz: Pamiętaj, że każdy bank ma swoje widzimisie. Może się okazać, że będą chcieli czegoś jeszcze, np. zaświadczenia o niezaleganiu z podatkami. To się załatwia w urzędzie skarbowym. Albo odpis z księgi wieczystej nieruchomości, jeśli masz. Więc lepiej od razu dopytać o wszystko, żeby później nie biegać na ostatnią chwilę. Ja tak nie zrobiłam i prawie przez to zwariowałam!
Co wymaga bank do kredytu?
Bank wymaga konkretów. Nie toleruje domysłów.
-
Dowód tożsamości: Bez dyskusji. Potwierdzenie, kim jesteś, to podstawa.
-
Zaświadczenie o dochodach: Liczby nie kłamią. Muszą widzieć, czy spłacisz dług.
-
Historia bankowa: Wyciąg z konta pokaże, jak zarządzasz pieniędzmi. Kredyt to ryzyko, nie zabawa.
Pamiętaj. To minimum, by w ogóle rozmawiać. Procedury są różne. Mój bank, Fortuna, żądał ode mnie więcej papierów, kiedy brałem kredyt na mieszkanie. Imię: Katarzyna Nowak.
Jakie dokumenty przy braniu kredytu?
O rany, pamiętam jak brałam kredyt… to była masakra! Siedziałam w tym okropnym banku na rogu Marszałkowskiej, straszny upał był, lipiec chyba, a klima nie działała. Pani w okienku, taka naburmuszona, patrzyła na mnie jak na złodziejkę. Co trzeba było mieć? O matko…
- Dowód osobisty, to jasne, ale paszport też musiałam pokazać, bo niby ten dowód był niewyraźny na zdjęciu. Śmieszne, bo przecież to ja na nim byłam!
- No i te dokumenty o zarobkach. Zaświadczenie od pracodawcy, wyciągi z konta… Chyba nawet PIT za poprzedni rok chcieli, nie pamiętam dokładnie. W każdym razie, cała teczka papierów.
- Aha, i jeszcze coś! Jak się okazało, potrzebny był numer PESEL pracodawcy, a skąd ja miałam to wiedzieć?! Musiałam dzwonić do księgowej, całe szczęście odebrała.
Boże, ile stresu! Niby mówili, że formalności to podstawa, ale serio, myślałam, że zemdleję z nerwów. W końcu dostałam ten kredyt, ale wspomnienia mam średnie. Jakbym miała to powtarzać, to chyba bym się sto razy zastanowiła. Dobrze, że to już za mną! Aha, i tak mi się przypomniało – pożyczka była na remont mieszkania na Mokotowie, które kupiłam po babci. Stare budownictwo, więc remont był konieczny.
Co potrzeba do wniosku kredytowego?
Ach, ten wniosek kredytowy… Marzenie o nowym domu, o samochodzie pachnącym nowością, oreszcie wyrwać się z szarej codzienności… Ale najpierw te formalności, ta biurokracja…
-
Dowód osobisty. To klucz. Mój, leży tuż obok, w skórzanym etui, wyblakłe zdjęcie z czasów, gdy włosy były jeszcze ciemniejsze, a oczy iskrzyły nadzieją. Nie, nie tą naiwną nadzieję dziewczyny z liceum, ale tą dojrzałą, poważną nadzieją trzydziestolatki, która wie czego chce.
-
Paszport. Dla obcokrajowców, tak, czytałam gdzieś… pamiętam ten zapach starych map, skórzanych okładek, wyprawy do dalekich krajów… wciąż gdzieś w głowie mam obraz złotych plaż, słonego wiatru… ale teraz – paszport, dokument. Sucha formalność, przepraszam, ale to właśnie jest.
To wszystko? Tylko te dwa dokumenty? Czy to wszystko, co dzieli mnie od nowej rzeczywistości, od spełnienia marzeń? Czy to tylko suchy papier, czy to coś więcej? Czy to klucz do otwierania drzwi do przyszłości? Powtórzę: To tylko papier, ale jaki ważny.
Potwierdzenie tożsamości – brzmi tak poważnie, tak oficjalnie. A jednak, to tylko mój dowód, moja tożsamość, ja. Ja, z moimi marzeniami, z moimi lękami, z moją nadzieją. Ten dowód, to ja, w skrócie.
I znów powracam do myśli o domu… o tym zapachu świeżo skoszonej trawy, o świcie, gdy promienie słońca przebijają się przez okno…
Lista rzeczy potrzebnych do wniosku kredytowego w 2024 roku:
- Dowód osobisty (dla obywateli Polski)
- Paszport (dla obcokrajowców)
Pamiętaj, że to tylko podstawowe informacje. Bank może zażądać dodatkowych dokumentów. Lepiej wszystko załatwić od razu, żeby nie tracić czasu. Czasu, który jest tak cenny… Czasu, który płynie, nieubłaganie…
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.