W jakich krajach jest ciepło w styczniu?

Gdzie pojechać zimą za granicę?

Gdzie na zimowy wyjazd?

• Kuba. Słońce, cygara, stare samochody. Życie toczy się wolniej. Czasem za wolno.

• Wyspy Zielonego Przylądka. Wiatr. Ocean. Pustka. I nagle życie nabiera sensu.

• Egipt. Piramidy. Pustynia. Nil. Historia pisana piaskiem. Ciekawe ile jeszcze zakopie.

• Wyspy Kanaryjskie. Wulkan. Plaża. Turysta. Schemat. Ale działa.

• Dominikana. Rum. Taniec. Zapomnienie. Powrót bywa bolesny.

• Aruba. Błękit. Spokój. Luksus. Dla tych, którzy mają za co.

• Tajlandia. Smak. Zapach. Chaos. Orient. Nie zawsze zrozumiały.

• Madera. Kwiaty. Góry. Wino. Ucieczka od zimy. Ucieczka od siebie?

Styczeń? To przecież dopiero początek. Rok ma 365 dni. Każdy z nich może być początkiem. Dla mnie i dla ciebie, Kasiu Kowalska. Pamiętasz te wakacje z Markiem? To był rok 2023. Dziwne, że w ogóle o tym mówię. Przepraszam. Zdarza się.

Gdzie wyjechać w lutym za granicę?

Dubaj w lutym. Proste.

• Temperatura: Idealna – 25 stopni.
• Aktywności: Plaża, zwiedzanie, Dubai Shopping Festival.
• Wydarzenia: Unikalne pokazy, kultura, zakupy.
• Katarzyna Nowak, 32 lata, ceni sobie połączenie relaksu i aktywnego wypoczynku. Dubaj spełnia te kryteria.

Gdzie tanio lecieć w lutym?

Luty? Ucieczka. Ciepło czeka.

• Tajlandia: Egzotyka. Daleko, ale warto.
• Wyspy Zielonego Przylądka: Afrykańskie słońce. Blisko Europy.
• Kuba: Rum i rewolucja. Kolory.
• Dominikana: Rajskie plaże. Od 7215 zł/os. All inclusive.
• Turcja: Blisko i tanio. Od 1255 zł/os. Okazja.
• Egipt: Piramidy i nurkowanie. Klasyka.
• Kenia: Safari. Przygoda.
• Oman: Pustynny luksus. Orient.
• Maroko: Targi i herbata. Magia.
• Tunezja: Historia i plaża. Na wyciągnięcie ręki.

Anna Kowalska. Zawsze Turcja. Nigdy zawiedziona. Sprawdzone info.

Gdzie wyjechać w styczniu, żeby było ciepło?

Egipt w styczniu? No jasne, ciepło jak u cioci na imieninach! Ale spokojnie, opcji na odmrożenie tyłka jest więcej:

• Wyspy Kanaryjskie – jak ktoś lubi wulkany i plaże, to idealna opcja. Tylko uważaj na turystów z Niemiec, potrafią człowieka zamęczyć.
• Zjednoczone Emiraty Arabskie – przepych i luksus, ale czy to jeszcze wakacje, czy już wizyta w skansenie bogactwa?
• Tajlandia – o, tu już zaczyna się jazda! Jedzenie pikantne, masaże podejrzane, ale przygoda gwarantowana. Tylko nie zgub się na Khao San Road!
• Kuba – jak ktoś lubi stare samochody i muzykę na żywo, to raj na ziemi. Tylko nie próbuj handlować cygarami na lewo, bo cię zamkną.
• Dominikana – plaże jak z reklamy Bounty, ale poza resortem bida z nędzą. Ale co tam, drinki z palemką wszystko wynagrodzą.
• Indie – chaos, smród i brud, ale jak się raz zanurzysz, to zakochasz się na amen. Tylko nie pij wody z kranu, błagam!
• Zanzibar – Afryka w wersji light. Spokojnie, plaże piękne, tylko uważaj na naciągaczy. I nie daj się sfotografować z Masajem za dolara!

No i pamiętaj, nie zapomnij kremu z filtrem, bo słońce w styczniu potrafi zaskoczyć, zwłaszcza takiego bladolicego Janusza jak ty! A jak już wrócisz, to opowiedz, gdzie się wybrałeś i czy było fajnie, bo jestem ciekawa, czy moje rady na coś się zdały! Moja sąsiadka, Grażyna, była w Egipcie i mówiła, że komarów tam więcej niż piasku!