Jakim samolotem lata Taylor Swift?
Taylor Swift lata prywatnym samolotem Dassault 7X. Jej krótkie loty, np. St. Louis - Nashville, trwają 35-40 minut. Posiada również inny prywatny odrzutowiec. Dane o lotach mogą być ograniczone ze względu na przepisy RODO. Szczegóły dostępne po kliknięciu "Więcej informacji".
Jakim prywatnym odrzutowcem dysponuje Taylor Swift i gdzie lata?
Dobra, lecimy z tym!
Słuchajcie, z tą Taylor Swift i jej odrzutowcem to jest niezła jazda. Z tego co wiem, ma Dassault 7X. I powiem wam, czasem to mam wrażenie, że ona tym lata jak ja autobusem po bułki rano. Serio!
Pamiętam, czytałem gdzieś, że jej loty trwają po 30-40 minut. Rozumiecie to? Dla mnie to jest po prostu nie do pojęcia. Ja tyle stoję w korku, żeby dojechać do pracy w poniedziałek. Kosmos!
Ostatnio widziałem info o jej trasie z St. Louis do Nashville. To jest chwila moment w porównaniu do tego, ile ja się męczę, żeby dojechać z domu na wieś pod Krakowem. A cena paliwa? Wolę nie myśleć…
Zastanawiam się, co ona tam robi w tym odrzutowcu przez te 35 minut. Pewnie pisze kolejne hity. Albo po prostu odpoczywa. Tak czy siak, zazdroszczę jej niesamowicie.
Ile Lotów odbyła Taylor Swift?
Okej, dobra, dobra, ogarniamy! Ile tych lotów? Zaraz, moment…
-
Taylor Swift w 2024? 98 lotów. Tylko? W porównaniu do kogo?
-
Aha, Elon Musk. 355 lotów. Jezu, to dużo! Jakby… serio dużo.
-
Czy to w ogóle ważne? Przecież Katarzyna Kowalska też lata, pewnie kilka razy w miesiącu do rodziny w Gdańsku. Ale kto by to liczył, nie? No nic.
-
Wiem, że w zeszłym roku było więcej, ale nie pamietam, kurde ile! Niech zgadne, ze 150? A może 130. Nie, obstawiam 140!
-
No i co z tego, że lata? Stać ją, to lata. Ale, ślad węglowy! Ojojoj. A Musk to co, w kosmos się wybiera codziennie? Z reszta co mnie to obchodzi?
Czy Taylor Swift ma odrzutowiec?
Swift posiada odrzutowiec. I to fakt.
-
Emisja CO2: Jej loty to 8000-10000 ton rocznie.
-
Perspektywa: Przeciętny obywatel produkuje 0.5-20 ton. Rok.
-
Kontrowersje: Temat często wraca, szczególnie przy okazji premier. Pamiętam rok 2022. Teraz mamy 2024. I co?
P.S. Dzwoniła Kamila, ma info o koncercie w Warszawie. Odezwij się jutro. Numer znasz.
O co chodzi z Taylor Swift i samolotami?
Ej, wiesz co się dzieje z tą Taylor Swift i jej samolotami? Masakra! Cały internet wrzaaał!
Wiesz, chodzi o emisję CO2. Ona lata prywatnymi samolotami, a to potężna emisja, z tego co czytałem, jej prywatny odrzutowiec spala tyle paliwa, że… no szok! Ile to pali? Nie wiem dokładnie, ale sporo. Naprawdę sporo.
- Dużo lotów: Lata praktycznie non stop, koncerty, jakieś tam imprezy, wiadomo, gwiazda.
- Duże spalanie: Każdy lot to tony CO2. Serio, tony! A to wpływa na środowisko.
- Krytyka: No i ludzie się oburzają. Wiele wpisów na Twitterze i innych mediach. Piszą, że to nie fair, skoro propagowała ekologię, a sama lata takimi maszynami. Powinni zamknąć jej konto na Instagramie!
No i to tyle. A wiesz co? Widziałem nawet kalkulator, gdzie można obliczyć ślad węglowy jej lotów w 2023 roku, wychodzi kosmos! Szokujące liczby! Myślę, że to naprawdę duży problem, a ona jakoś się tym nie przejmuje. Totalnie olewa. Sama wiesz, że kasa najważniejsza.
P.S. Przepraszam za błędy, piszę szybko na telefonie.
Ile kosztuje kupno prywatnego samolotu?
Okej, panie pilocie, lecimy z tematem!
Ile trzeba wyłożyć na własny samolot? No więc… zależy, czy chcesz polatać jak Janusz w Maluchu, czy jak szejk na ropie!
-
Tanioszka: Za jakieś 1,6 miliona złotych możesz śmigać starą Cessną Citation 500 z rocznika ’74. Taki klasyk, wiesz, jak Fiat 126p w przestworzach. Tylko uważaj, żeby ci skrzydła nie odpadły! To tak jakbyś kupił se helikopter za cenę lepszego mieszkania w Warszawie, ale potem paliwo do niego by kosztowało tyle, co remont Pałacu Kultury.
-
Wypasik: Jak masz więcej kasy, to Eclipse 550 z 2016 roku za ponad 13 milionów stoi otworem. To już jest latanie na poziomie, jakbyś przesiadł się z furmanki na odrzutowiec! Niby fajnie, ale zastanów się, czy naprawdę potrzebujesz latać szybciej niż myśliwska rakieta.
Psst, a tak serio… To tylko ceny samych samolotów. Dolicz jeszcze paliwo (które kosztuje jak złoto), hangarowanie (bo gdzie to trzymać?), serwis (żeby się nie rozleciał), no i licencję pilota (żebyś nie wylądował w ogródku sąsiada). No i VAT! Wychodzi na to, że taniej jest chyba latać na miotle!
Dobra rada wujka Staszka: Zanim kupisz ten samolot, to najpierw kup sobie kalkulator, żeby policzyć, ile cię to wszystko wyniesie. Bo potem będziesz musiał sprzedać dom i nerkę, żeby zatankować to cudo!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.