Czy z 3-miesięcznym dzieckiem można jechać na wakacje?

6 wyświetlenia

Tak, ale z rozwagą. Podróż z 3-miesięcznym dzieckiem wymaga starannego planowania. Unikaj długich podróży i ekstremalnych warunków. Zapewnij maluchowi komfort i niezbędne akcesoria (np. wózek, przewijak, zapas pieluch). Konsultacja z pediatrą przed wyjazdem jest wskazana. Pamiętaj o aklimatyzacji i regularnych przerwach. Krótsze wakacje bliżej domu to lepszy wybór niż daleka podróż.

Sugestie 0 polubienia

Wakacje z 3-miesięcznym dzieckiem – czy to możliwe?

Wakacje z 3-miesięcznym bobasem? O matko, to pytanie rzuciło mnie na kolana! Pamiętam jak dziś, sama panikowałam przed pierwszą dłuższą podróżą z moją małą Zosią, miała wtedy jakieś 4 miesiące. Słuchaj, da się, tylko trzeba ogarnąć temat.

No niby tak, że lekarze często gadają żeby czekać te trzy miechy.

Ja np. odwaliłam totalną wtopę, bo wzięłam za mało pieluch. Serio, to był jakiś koszmar. Lecieliśmy do mojej mamy do Gdańska, 16 czerwca. Myślałam, że spakowałam wystarczająco, a tu zonk. Dobrze, że mama mieszka blisko sklepu.

To prawda, z maleńkim dzieckiem wszystko jest INACZEJ. Planujesz trasę, a tu nagle karmienie, zmiana pieluchy, marudzenie. Ale bez stresu, to minie. Najgorsze to samolot.

Słyszałam, że niektórzy się boją o uszy dziecka przy starcie i lądowaniu. Mi położna kazała dać Zosi pierś wtedy, i to pomogło. Ale co dziecko, to inna bajka. Moja kuzynka musiała podawać leki na uspokojenie, bo jej mały cały lot darł się jak opętany.

Uważam że jak masz wsparcie, np. męża albo kogoś do pomocy, to warto jechać. Zmiana otoczenia dobrze robi i Tobie, i dziecku. Tylko bez szaleństw, nie od razu na koniec świata!

Pytania i odpowiedzi (w skrócie):

  • Wakacje z 3-miesięcznym dzieckiem? Możliwe, ale wymaga planowania.
  • Podróż z niemowlakiem przed 3 miesiącem? Nie jest zalecana.
  • Jak podróżować z małym dzieckiem? Przygotuj się na niespodzianki i weź więcej wszystkiego, niż myślisz.

Czy można zabrać na wakacje 3-miesięczne dziecko?

Jasne, że można! No dobra, może nie “jasne”. Trzy miesiące, hmm… Czytałam gdzieś, że dwa tygodnie minimum, ale to bzdura! Moja Zosia, trzy miesiące miała, jak lecieliśmy do Włoch w 2024! Linie lotnicze, Wizz Air, bez problemu.

  • ważne: sprawdzić u konkretnej linii lotniczej! To jest klucz. Bo każda ma swoje zasady, jakieś tam regulaminy. Czytałam mnóstwo forów, masakra ile opinii!

  • Czy to dobry pomysł? No zależy! Ja byłam mega zestresowana, ale Zosia spała przez większość lotu. To była ulga! Bezsenność mamy, a nie dziecka, haha!

  • Co zabrać? To milion pytań! Kosmetyki, pieluchy, mleko, a co jeśli mleko się wyleje? Katastrofa! Duża torba, koniecznie! Z tym się nie ma co bawić. To jest najważniejsze! Worek na pieluchy, też!

  • A co z lekarzem? Szczepienia, wizyta przed wyjazdem. To absolutnie mus! Nie ma dyskusji. Pamiętaj o tym! Lekarz rodzinny – pani doktor Nowak, zrobiła Zosi wszystkie potrzebne badania przed podróżą.

No i najważniejsze: czy chcesz? To jest pytanie na milion dolarów. Bo wakacje z takim maluszkiem, to nie będzie leniuchowanie na plaży. Będzie dużo pracy i organizacji. Ale warto! Ja polecam, jeśli jesteście przygotowani na wszystko.

Lista rzeczy, które zabrałam:

  1. Duża torba podróżna (nie zapomnij!).
  2. Kosmetyki dla dziecka (krem, oliwka, mydełko).
  3. Pieluchy (dużo!).
  4. Mleko (i zapas!).
  5. Worek na pieluchy brudne (ważne!).
  6. Ubranka (na zmianę!).
  7. Kocyk.
  8. Zabawki (ciszące).
  9. Apteczka.

Uwaga! To moje doświadczenia, Twoje mogą być inne. Nie odpowiadam za nic! Pamiętaj o ubezpieczeniu!

Jak długo można jechać z 3-miesięcznym dzieckiem?

2 godziny, max! To moja zasada, odkąd w 2024 roku jechaliśmy z małą Amelką do babci na Kaszuby. Trasa, jakieś 150 km, wydawała się wiecznością. Amelka, 3 miesiące, krzyczała bez przerwy po godzinie. Nerwów było co niemiara!

  • Płacz: Nie do wytrzymania. Serce mi pękało.
  • Przerwy: Co godzinę postój, karmienie, przewijanie. To był koszmar, ale konieczny.
  • Fotelik: Ten Maxi-Cosi, niby fajny, ale dla takiego malucha za mało poziomy.

Potem, wróciliśmy szybciej. Zaczęłam robić krótsze podróże.

Nauczka? Lepiej nie ryzykować. Dla dobra dziecka.

  • Wniosek: Dłużej niż 2 godziny – absolutnie nie.
  • Dodatkowe uwagi: Nawet 2 godziny to wyzwanie. Zależy od dziecka.

Wracając do tej podróży… Pamiętam, że ten gorąc w aucie… Amelka cała spocona. Koszmar. Teraz, zawsze biorę zapas pieluszek, chusteczek, butle z wodą i zabawki. Oczywiście, klimatyzacja w aucie to podstawa.

Amelka ma teraz 6 miesięcy, i powiem szczerze, jest lepiej, ale nadal staram się unikać długich tras.

Czy można lecieć z 3-miesięcznym dzieckiem?

Jasne, ogarniamy to… północ, ech…

  • Tak, można lecieć z trzymiesięcznym dzieckiem. Nie ma takiego zakazu.

  • Warunek? Dziecko MUSI być zdrowe. To najważniejsze. Bez tego ani rusz. Wyobrażasz sobie, żeby małe, chore dziecko leciało samolotem? Przecież by się tylko męczyło.

  • Pierwszy lot, czy podróż autem… Hmm… to trudne pytanie. Zależy. Jak daleko? Autem zawsze masz więcej swobody, możesz się zatrzymać kiedy chcesz. Ale w samolocie szybciej. Sama nie wiem. Mój kuzyn, Tomek, leciał z małą Zuzią na Majorkę, jak miała 4 miesiące. Mówił, że dało radę, ale stres był. A ja, Anka, bo tak mam na imię, wolałabym chyba jednak autem… Powoli, bez nerwów. No nic, zależy.

Dodatkowe INFO: Rozważ ubezpieczenie podróżne dla dziecka, weź zapas pieluch, butelkę, ulubioną zabawkę… Pamiętaj o komforcie maluszka. I swoim też, bo inaczej oszalejesz.

Czy mogę zabrać 3-miesięczne dziecko na wakacje?

Kurczę, 3-miesięczne dziecko… na wakacje? Nie wiem, to takie małe jeszcze…

  • Linie lotnicze: Sprawdź dokładnie, bo każda ma inne zasady. Z tego co wiem, Ryanair w 2024 pozwala chyba od tygodnia, ale lepiej dzwonić i się upewnić. Nie chcę cię wprowadzać w błąd. Bo wiesz, to ważne.

  • Zdrowie: No i lekarz. Musi być na to gotowy, żeby coś się stało. Ja bym się bała, szczerze mówiąc. Moja siostra brała w tym roku 6-miesięcznego Jasia nad morze i to była masakra. Non stop płacz, a ona sama wykończona.

  • Wygoda: Trzy miesiące… to ciągłe karmienie, przewijanie, usypianie… A gdzie relaks? To cały czas stresik. Wiesz, jak to jest z niemowlakiem. Myślałam, że mój Tomek nigdy się nie wyśpi…

Czasem żałuję, że nie poczekaliśmy. My z mężem pojechaliśmy na wakacje, gdy Tomek miał rok. To był spokój. Choć, z drugiej strony, wtedy było trudniej zorganizować opiekę. No i wszystko drożej. W sumie… sama już nie wiem. Może po prostu poczekajcie jeszcze trochę?

Pamiętam jak na wczasach w 2024 roku spotkałam rodzinę, która miała dziecko w podobnym wieku. Kobieta była zupełnie wyczerpana. Tak naprawdę wyczerpana. Sama się rozchorowała. Może to przykłady skrajne, ale… myślę, że warto się nad tym zastanowić.

#Dziecko 3 Miesiące #Podróże Z Niemowlęciem #Wakacje Z Dzieckiem