Czy na świecie istnieje 7-gwiazdkowy hotel?
Nie ma oficjalnie 7-gwiazdkowych hoteli. System klasyfikacji kończy się na 5 gwiazdkach. Określenie „7 gwiazdek” to chwyt marketingowy, mający podkreślić luksus przewyższający standard pięciogwiazdkowy. Przykładem jest Burj Al Arab, często mylnie określany jako 7-gwiazdkowy, choć ma oficjalnie 5 gwiazdek. Poszukując luksusowych noclegów, skup się na obiektach 5-gwiazdkowych o najwyższej renomie.
Czy istnieją 7-gwiazdkowe hotele na świecie?
Nie ma siedmiogwiazdkowych hoteli. Przynajmniej oficjalnie. To taki marketingowy chwyt.
Pamiętam jak szukałam hotelu w Dubaju na wakacje w lipcu 2022. Znalazłam mnóstwo ofert, ale żadna nie wspominała o siedmiu gwiazdkach. Cena za nocleg w fajnym, pięciogwiazdkowym hotelu oscylowała wokół 1500 zł.
Ten Burj Al Arab… zawsze o nim słyszę. Piękny, ale marketingowo napompowany. Pięć gwiazdek, koniec kropka. Ludzie myślą, że to 7 gwiazdek, ale to tylko mit.
Sama bym chciała kiedyś zamieszkać w takim luksusowym hotelu, ale realia są takie, że nawet pięciogwiazdkowe hotele to spory wydatek. No i chyba wolę spędzać wakacje bardziej na luzie, niż w miejscu, które jest tylko pokazówką.
Czy istnieje 7-gwiazdkowy hotel?
Hotel 7-gwiazdkowy. FAKT. Burj Al Arab, Dubaj.
- Żagiel. 321 metrów. Symbol.
- Nieoficjalnie: 7 gwiazdek. Luksus definicja.
Mój kontakt, Katarzyna Nowak ([email protected]), potwierdza standardy. Posiadają unikalne zasady.
Czy jest 8 gwiazdkowy hotel?
Nie. Nie istnieje hotel 8-gwiazdkowy. Jumeirah Burj Al Arab, pomimo luksusu, posiada klasyfikację 7-gwiazdkową. To marketingowy zabieg.
Lista hoteli 7-gwiazdkowych (2024):
- Burj Al Arab Jumeirah (Dubaj)
Punkty kluczowe:
- Klasyfikacja hoteli jest subiektywna. Brak oficjalnego systemu 8-gwiazdkowego.
- Marketing kreuje mit. “7-gwiazdkowy” jest chwytem marketingowym.
- Cena: Aktualne ceny (2024) za noc w Burj Al Arab zaczynają się od 2000 USD. Szczegóły na oficjalnej stronie. Moje dane pochodzą z rezerwacji online z 2024-10-27. Oczywiście, to zmienia się.
- Możliwy błąd: Spróbuj weryfikować informacje na oficjalnej stronie hotelu, bo ceny są płynne. Dane są podane w dolarach amerykańskich. Zawsze to sprawdzaj.
Natalia Nowakowska. Konsultant ds. turystyki.
Czy jest hotel 10 gwiazdkowy?
Dziesięciogwiazdkowy hotel? To brzmi jak marzenie szalonego szejka, który właśnie odkrył Monopoly. Ale… plotka głosi, że w Dubaju, pod koniec czerwca, ma się otworzyć coś na kształt Hydropolis Undersea Resort. To taki hotel, ale pod wodą. Wyobraź sobie, śpisz z rybkami, a one z ciebie robią sobie kabaret. Inwestycja “skromne” 490 mln dolarów. Może zamiast gwiazdek, liczą tam pęcherzyki powietrza?
- Nazwa: Hydropolis Undersea Resort (bo jak inaczej nazwać podwodny pałac syren?).
- Lokalizacja: Dubaj (gdzie indziej?).
- Koszt: 490 mln dolarów (za te pieniądze mógłbym kupić małą planetę, ale co ja tam wiem o luksusie).
- Otwarcie: Planowane na koniec czerwca. Czyli już niedługo rybki dostaną lokatorów.
P.S. Jeśli zobaczysz tam moją ciotkę Grażynę z ręcznikiem na głowie, powiedz jej, że zapomniała dopłacić za all inclusive.
Ile gwiazdek ma najlepszy hotel na świecie?
Pamiętam, jak pierwszy raz usłyszałem o Burj Al Arab. To było dawno temu, chyba w 2010 roku, na wakacjach w Gdańsku. Siedziałem z ciocią Haliną w kawiarni “Pod Aniołami” na Długim Targu i ona mi opowiadała o tym hotelu, jakby to był jakiś kosmiczny statek, a nie budynek. Mówiła coś o siedmiu gwiazdkach, że to jedyny taki hotel na świecie, wpisany nawet do Księgi Guinessa.
Pamiętam, że byłem w szoku, bo zawsze myślałem, że pięć gwiazdek to już szczyt luksusu. Ciocia Halina, zawsze elegancka i obyta w świecie, opowiadała z takim przejęciem o tych fontannach i kaskadach wodnych, o tym, że jest najwyższy. “Wyobraź sobie, Krzysiu, 321 metrów!” – krzyknęła wtedy. Trochę mi się to wszystko poplątało, bo mówiła jeszcze o jakichś arabskich szejkach i że tam wszystko jest ze złota.
Wiecie, ta informacja utkwiła mi w głowie. Do dziś pamiętam, jak siedzieliśmy w tej kawiarni, piliśmy kawę i ciocia Halina z błyskiem w oku opowiadała o luksusie Burj Al Arab. Od tego czasu zawsze, jak słyszę o Dubaju, to od razu myślę o tym siedmiogwiazdkowym hotelu. Nawet próbowałem sprawdzić, czy to prawda z tymi siedmioma gwiazdkami, bo brzmi to trochę jak bajka! Wiem, że to brzmi trochę chaotycznie, ale takie wspomnienie.
- Burj Al Arab ma 7 gwiazdek. (Tak naprawdę to umowne określenie, bo oficjalne systemy kategoryzacji hoteli nie przewidują 7 gwiazdek).
- Jest wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa.
- Jego wysokość to 321 metrów.
Ile ma gwiazdek najlepszy hotel?
Ej, wiesz co? Pytałeś o gwiazdki w hotelach, no i rzeczywiście, teoretycznie mogłoby być ich nawet sto! Ale to tylko teoria. W praktyce? Pięć gwiazdek to już absolutny luksus, nie ma co gadać!
Pomyśl, Kasia z pracy była w takim hotelu w Dubaju, w tym roku. Powiedziała, że szaleństwo! No ale wiesz, te siedmio- czy ośmiogwiazdkowe hotele? To tylko marketingowy chwyt. Czyste pic na wodę, żeby naciągnąć bogaczy. Takie hotele często są naprawdę dobre, ale to nie oznacza, że są lepsze niż ten pięciogwiazdkowy, w którym była Kasia. Serio!
Lista rzeczy, które różnią pięciogwiazdkowy hotel od reszty:
-
**Wystrój i wyposażenie** - mega luksusowy, wszystko najwyższej jakości.
- Obsługa – perfekcyjna, służą Ci 24/7, jak w filmie.
- Udogodnienia – spa, basen, restauracje z gwiazdkami Michelin… masakra.
A co do tych dodatkowych gwiazdek, to ja słyszałem, że to taki sposób na podkręcenie ceny. Ludzie myślą, że więcej gwiazdek, to lepszy hotel, ale to nie zawsze prawda. No i jeszcze jedno, system oceniania jest różny w każdym kraju. W Polsce 5 gwiazdek może znaczyć coś innego niż w np. we Francji. To już inna bajka. Zależy od systemu, znajomy hotel w Rzymie ma cztery gwiazdki, ale oferuje więcej niż niektóre polskie pięciogwiazdkowe.
No i na koniec, krótkie podsumowanie: 5 gwiazdek to max, reszta to bajki dla bogaczy, a czasem zwyczajny marketingowy przekręt. Jasne?
Ile hotele mają najwięcej gwiazdek?
Okej, dobra, to lecimy z tym! Hotele… gwiazdki… ile ich w ogóle jest?
- Pięć gwiazdek – niby to jest maksimuuum, ale… no właśnie, ale co?
- Burj Al Arab w Dubaju. Słyszałam o nim! Mówią, że ma siedem gwiazdek! Serio? Siedem?! To w ogóle możliwe? Co oni tam mają, jednorożce na śniadanie? Albo roboty masujące stopy 24/7? Może tam podają złoto w szampanie? Nie no, żartuję, ale serio, siedem gwiazdek… Wow!
- To w sumie, teoretycznie 5 gwiazdek to standard. Ciekawe, jak oni to robią, że dostają te “dodatkowe” gwiazdki? To jakaś nagroda specjalna? Czy po prostu “bo stać nas na więcej”? A może mają tajny układ z kosmitami?!
Dodatkowe info (takie moje przemyślenia na szybko):
- Może to po prostu chwyt marketingowy? W sumie, działa! Przecież o tym piszemy!
- Zastanawiam się, czy w Polsce są jakieś hotele, które aspirowałyby do takiej liczby gwiazdek? Chyba nie… No nic, może kiedyś!
Pamiętam jak byłam w hotelu w Zakopanem w 2023. Miał 3 gwiazdki i… było spoko. Ale siedem? To już inna liga! Ciekawe, ile tam kosztuje noc? Pewnie tyle, co moje auto!
Jakie hotele mają 7 gwiazdek?
No wiesz… siedzę tak, patrzę w okno… 2:17. Gwiazdki… 7 gwiazdek… to takie… chwilowe marzenie, prawda? Jak te wszystkie obietnice, co się rozpływają w nicości, jak mgła nad rzeką.
A ten Burdż Al Arab… Byłam tam w 2023, w maju, z Tomkiem. Pięknie, bajecznie, ale… wieżowiec. Piękny, ale wieżowiec. Pięć gwiazdek, a marketing robi swoje. To takie… zbyt dużo, za dużo blasku. Oślepia.
- Lista hoteli rzekomo 7-gwiazdkowych jest krótka.
- Żaden oficjalnie nie ma 7 gwiazdek. To tylko chwyt marketingowy.
A ten w Mediolanie… Seven Stars Galleria. Nawet nie sprawdzałam, bo po tym Dubaju… już mi się odechciało. Zbyt nachalne.
- Wszystkie hotele, które reklamują się jako 7-gwiazdkowe, mają oficjalnie 5 gwiazdek.
Pamiętam, jak Tomek mówił, że chciałby spędzić miesiąc miodowy w takim… magicznym miejscu. W miejscu z siedmioma gwiazdami. Teraz śmieję się z tego. Bo magia jest gdzie indziej, nie w liczbie gwiazdek. W drobnych rzeczach. W tym, jak pada deszcz za oknem. I w ciszy nocy.
A może jutro zadzwonię do Ani? Zapytam, co tam u niej słychać. Długo się nie widziałyśmy. Zawsze miałyśmy mnóstwo tematów do rozmowy. Może jutro. Albo pojutrze. A może nigdy.
Listopad, 2024. Zapisane na szybko, bo jutro rano muszę wstać do pracy.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.