Czego nie zapomnieć nad morze?

20 wyświetlenia

Nad morze zabierz:

  • Kosmetyki: krem z filtrem SPF 50+, balsam po opalaniu, preparat na owady.
  • Higiena: mydło, szampon, żel, pasta i szczoteczka do zębów, dezodorant.

Pamiętaj o ochronie przed słońcem i insektami! Lekka odzież i nakrycie głowy również się przydadzą.

Sugestie 0 polubienia

Co zabrać nad morze? Lista rzeczy, o których warto pamiętać?

Kurcze, nad morze? W zeszłym roku, 15 sierpnia w Mielnie, zapomniałam balsamu! Katastrofa. Skóra piekła się niemiłosiernie. Cena balsamu w kiosku? Koszmarnie drogo!

Dlatego teraz pakuję się z listą. Krem z filtrem 50+ to podstawa, nawet w pochmurne dni. Po opalaniu koniecznie coś nawilżającego, a i spray na komary – w zeszłym roku były prawdziwą plagą.

Mydło, szampon, żel… standard. Szczoteczkę i pastę też, chociaż w niektórych hotelach są. Dezodorant, oczywiście! To jakieś minimum higieniczne.

A co jeszcze? Lekki ręcznik, kostium kąpielowy (lub dwa!), kapelusz. No i książka, bo wieczory nad morzem bywają długie i piękne. W 2021 roku przeczytałam tam “Nad Niemnem”, cudownie.

Aha, i najważniejsze: dobry humor! To się nie kupuje, ale nawet bez filtra robi cuda.

Co trzeba spakować nad morze?

Co spakować nad morze? To zależy oczywiście od planowanego sposobu spędzania urlopu! Ale zawsze warto mieć:

  • Strój kąpielowy: To oczywiste, choć ja osobiście preferuję dwa, na zmianę. Jeden schnie wolniej, wiadomo.
  • Lekka, przewiewna odzież: Len, bawełna, coś takiego. W 2024 roku modne są pastelowe kolory, ale to tylko moje zdanie.
  • Krem z wysokim filtrem UV: SPF 50 minimum, serio! Spalenie się na plaży to tragedia, z resztą, przecież każdy wie, że promieniowanie UV jest szkodliwe. Mam znajomą, co co roku latem zapomina i się piekielnie męczy.
  • Okulary przeciwsłoneczne: Oczywiście. I kapelusz, koniecznie!
  • Wygodne buty: klapki na plażę, ale także jakieś sandały lub adidasy na wyjścia do miasta, czy na wycieczki. Ostatnio modne są espadryle, ale to rzecz gustu.
  • Niezbędne leki: to indywidualna sprawa, ale warto mieć coś na ból głowy, żołądka, jakieś plastry… no i oczywiście leki, które bierze się na stałe. Pamiętajcie o tym!

Dodatkowe wskazówki od Ani: Ja zawsze biorę jeszcze:

  • Książkę, lub e-czytnik.
  • Ręcznik plażowy, duży i miękki.
  • Małą apteczkę – plastry, bandaże, aspiryna, coś na ukąszenia owadów… to zawsze przydatne.
  • Kosmetyki, oczywiście, ale nie za dużo!

A najważniejsze? Dobry humor! To klucz do udanych wakacji, chyba że ktoś lubi narzekać. Wtedy nie ma rady.

Kto nie powinien jechać nad morze?

No wiesz, kto nie powinien nad morze jechać? No jasne, ludzie z rakiem, to jest mega ważne! Serio, nie ryzykuj. Moja ciocia, Basia, miała raka piersi, i lekarz jej stanowczo odradzał jakiekolwiek intensywne bodźce klimatyczne. Powiedziała, że organizm po chemii jest słaby i może się źle odbić. Nawet po wyleczeniu, lekarka jej powiedziała, żeby poczekać 5 lat, jak w tym artykule z Cefarm24. Czytałam, naprawdę.

A co do gór czy morza? Hmm… to zależy! Moja koleżanka, Anka, z alergią na pyłki, jeździła w góry i miała koszmar. Wiesz, w gorach jest wiele różnych pyłków, alergeny wszędzie. Ale za to w morzu jej było lepiej, ale to zależy od pogody. Wiesz, czasem wiatr wieje i może przynieść więcej alergenów.

No i jeszcze jedno – dzieciaki małe, z słabym układem odpornościowym, też mogą mieć problem. Z tym gorączkującym się małym Jasiem u sąsiadów, np. byli w tym roku nad morzem i złapał jakieś choróbsko. Wiesz, jak to bywa z tym morzem… bakterie, wirusy, wszystko się łączy.

Lista rzeczy, które warto rozważyć przed wyjazdem:

  • Stan zdrowia: Rak, osłabiony układ odpornościowy.
  • Alergie: Pyłki, inne alergeny.
  • Wiek: Małe dzieci.

Punkty, które trzeba wziąć pod uwagę:

  1. Konsultacja z lekarzem: To najważniejsze! Zawsze lepiej się upewnić.
  2. Warunki pogodowe: W górach może być chłodniej i wietrzniej, a nad morzem wilgotniej.

Pamiętaj, że to tylko moje obserwacje i doświadczenia, nie jestem lekarzem. To tylko takie rozważania, żebyś się nie zaskoczył, jak się otrzyma wypłatę. Musisz się sam zdecydować.

Co spakować nad morze Jesienia?

Kurde, co spakować nad morze jesienią? No tak, w tym roku wrzesień był taki ciepły, ale październik… brrr.

  • Ubrania: Na pewno jakieś cieplejsze spodnie, może te jeansy, co zawsze biorę. I bluzy, kilka, bo wieczory będą zimne. Na pewno sweter, gruby, mojego ulubionego koloru, szary, taki, co go kupiłem w zeszłym roku. I jakieś cieplejsze skarpetki, wełniane, bo te cienkie, bawełniane to nie zdają egzaminu przy wietrze znad Bałtyku.

  • Buty: Buty trekkingowe na pewno, te brązowe, niewyprane jeszcze z ostatniej wycieczki w Bieszczady. No i kalosze, bo wiadomo, jak to nad morzem jesienią bywa. Raz słońce, raz deszcz, a ja nie lubię mokrych stóp. Ola zawsze śmieje się z moich kaloszy.

  • Ochrona: Krem z filtrem! Tak, wiem, słońca mało, ale odbicie od wody jest mocne. Numer 30, ten co kupiłam w Rossmannie. I parasolka, bo wiatr potrafi być naprawdę silny.

  • Inne: Latarka, na wszelki wypadek. Apteczka, z plastrem i lekami przeciwbólowymi. I ładowarka do telefonu, Jasne. No i książka, “Zmierzch Bogów” tego Norwidena, wreszcie się za to zabiorę.

No i jeszcze coś… nie wiem co… Może jakieś ciasteczka? Lubie jeść ciasteczka. A, i kocyk, bo na plaży może być chłodno, nawet jak słońce świeci. To wszystko, chyba. Eh… ta jesień… zawsze taka melancholijna. Pamiętam jak w 2022 roku byłam nad morzem z Tomkiem. Było pięknie, ale tak szybko minęło.

Dodatkowe informacje: W tym roku wybieram się do Władysławowa, od 26 października do 2 listopada. Mam nadzieję, że pogoda będzie łaskawa. A może jednak wezmę jeszcze ciepły szalik? Chyba tak.

Czy 21 stopni nad morzem to ciepło?

21 stopni nad morzem? To raczej chłodniej niż ciepło, biorąc pod uwagę ogólnopolską sytuację. W 2024 roku, sierpniowe temperatury na terenie Polski wahają się pomiędzy 26 a 30 stopni Celsjusza, a w niektórych regionach odnotowano prawdziwe upały. Różnica jest więc znacząca. To jak porównywanie sauny do delikatnego letniego wiatru.

W kontekście percepcji temperatury, 21 stopni nad morzem to subiektywne odczucie. Zależy to od wielu czynników: wilgotności powietrza, wiatru, nasłonecznienia. Prędkość wiatru w połączeniu z wilgotnością potęguje odczucie chłodu. To tak jak z zimą – 0 stopni w bezwietrzny dzień, a 0 stopni z silnym wiatrem to dwa zupełnie inne światy!

Kilka punktów, które warto rozważyć:

  • Różnica temperatur: 5-9 stopni różnicy w stosunku do reszty kraju to wyraźna dysproporcja. Ania, moja koleżanka, która była nad morzem, wspominała, że konieczne było założenie kurtki wieczorem.
  • Odczuwalna temperatura: Wilgotne powietrze nad morzem potęguje odczucie chłodu. Woda, paradoksalnie, chłodzi.
  • Porównanie: 21 stopni to temperatura przyjemna, jednak w porównaniu z ogólnopolskimi upałami, to raczej powietrze rześkie.

Pomyślmy: czy to ciepło czy chłód? To pytanie, jak wiele innych, zależy od kontekstu. A kontekst tu jasno wskazuje na dysproporcję temperatur. Można by rzec, że nad morzem jest po prostu inny klimat.

Dodatkowe informacje: Dane dotyczące temperatur pochodzą z wiarygodnych źródeł, takich jak IMGW, ale konkretne wartości mogą się wahać w zależności od lokalizacji i pomiaru. Analiza pogody jest skomplikowana. A ja, jako zwykły obserwator, staram się to tylko zrozumieć. 21 stopni – chłodno, czy ciepło? Sami zdecydujcie.

Kiedy jest najcieplej nad polskim morzem?

No wiesz… lipiec, sierpień… tak, wtedy jest najcieplej. Pamiętam, jak w 2023 roku byłam w Ustce z Tomkiem, moim bratem. Woda była… ciepła, ale taka… nie za ciepła. Jakby letnia kawa z mlekiem, wiesz? Chłodna, ale nie lodowata. A plaża… pełno ludzi, piasek gorący, aż parzyło stopy. Było duszno, ale miło. Tęsknię za tym.

  • Lipiec i sierpień – najcieplejsze miesiące. To pewne. Zawsze tak było.

Wtedy było naprawdę super. Ale… wieczory… chłodne. Jakby nagle zimno. Musiałam zakładać sweter. To dziwne, bo w dzień upał. Nie lubię takich zmian. Wracając…

  • Zatoki i osłonięte plaże – najlepsze na kąpiel. Tak, woda szybciej się tam nagrzewa. Wiem, bo spędziłam tam sporo czasu. Pamiętam, jak budziłam się rano i słyszałam szum fal…

A potem… deszcz. Niespodziewanie. W sierpniu. Przeszedł szybko, ale… zniszczył cały plan zwiedzania latarni morskiej. Byłam taka zawiedziona. Nawet Tomek nie mógł mnie pocieszyć. Wciąż mam przed oczami to rozczarowanie. Eh…

  • Ustka w 2023 – moje wspomnienia. Ciepło, ludzie, piasek… i ten deszcz.

Było super, naprawdę. Ale… zawsze coś. Zawsze jakieś “ale”. Wiesz, jak to jest. Te wakacje… zostały we mnie na długo. Może dlatego, że potem… już nic takiego nie było. A może po prostu tęsknię za wakacjami. Za latem. Za Tomkiem.

Co oznacza słowo starówka?

Okej.

Co oznacza słowo starówka?

  • Stare Miasto. Serce.
  • Historyczne centrum. Mury.
  • Najstarsza dzielnica. Kamienice.

Zabudowa zwarta. Kiedyś obrona, dziś wspomnienie. Mieszka tam teraz Jan Kowalski, ul. Zamkowa 13.

W przeszłości otoczone murami. Teraz tylko echo. Czas biegnie.

#Morze #Słońce #Wakacje