Co znaczy infrastruktura turystyczna?
Infrastruktura turystyczna obejmuje wszystkie udogodnienia i usługi, które umożliwiają i ułatwiają podróżowanie oraz pobyt turystom. Należą do nich m.in.: noclegi, restauracje, obiekty sportowe i kulturalne, a także szlaki turystyczne.
No dobra, więc o co chodzi z tą całą infrastrukturą turystyczną? Wiecie, jak to się mówi? Wydaje mi się, że to jest taka podstawa, bez której żadne wakacje by się nie udały. Bo przecież, co byśmy zrobili bez tych wszystkich… no właśnie, czego?
Z tego co rozumiem, i co mi się wydaje, że jest całkiem logiczne, to infrastruktura turystyczna to takie, powiedzmy, “zaplecze” dla podróżujących. Wszystko, co sprawia, że możemy w ogóle gdzieś pojechać i tam, cholera jasna, przetrwać. Czyli na przykład… no oczywiste – noclegi. Hotele, pensjonaty, Airbnb… Kiedyś, pamiętam, spaliśmy z plecakiem pod gołym niebem w Bieszczadach. Pięknie, gwiazdy nad głową, ale na dłuższą metę? No nie bardzo, prawda? A to też jest pewnego rodzaju infrastruktura, tylko taka… no, ekstremalna.
Restauracje też się liczą, oczywiście! Przecież nikt nie będzie targał ze sobą zapasów jedzenia na każdy dzień, prawda? No dobra, niektórzy może i tak, ale umówmy się, że to wyjątek. Pamiętam, jak w Toskanii trafiłam do takiej małej trattorii, gdzie babcia sama robiła makaron. To było… wow. To była infrastruktura na najwyższym poziomie! Taki prawdziwy smak Włoch. To jest właśnie to!
No i oczywiście, obiekty sportowe i kulturalne. Muzea, parki, stadiony… To wszystko sprawia, że mamy co robić poza leżeniem na plaży (która, nawiasem mówiąc, też jest częścią infrastruktury, jeśli są na niej leżaki i parasole, prawda?). Ostatnio byłem na takim małym, lokalnym festiwalu w Kazimierzu Dolnym. No i wiecie co? To też jest przecież infrastruktura turystyczna! Ktoś to zorganizował, ktoś to nagłośnił, ktoś sprzedawał te pyszne podpłomyki. To wszystko się składa na wrażenie, na wspomnienia.
Aha, no i zapomniałabym o szlakach turystycznych! Te wszystkie oznaczone drogi w górach, te tabliczki, te mostki… Bez tego to byśmy się pogubili na amen, prawda? Pamiętam, jak raz zgubiłam szlak w Tatrach. Było… hmm… stresująco. Od tamtej pory bardzo doceniam tych, którzy dbają o to, żebyśmy mogli bezpiecznie wędrować.
W sumie to jak się tak nad tym zastanowić, to ta infrastruktura turystyczna jest wszędzie wokół nas, tylko często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Takie oczywiste, a jednak bez tego ani rusz. I co Wy na to? Trochę się rozpisałam, ale mam nadzieję, że teraz już to jasne, o co z tym chodzi.
#Infrastruktura#Turystyka#UsługiPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.