Co przywozi się z Albanii?

6 wyświetlenia

Z Albanii warto przywieźć regionalne specjały: aromatyczną oliwę z oliwek, pyszny miód, wyborne sery (np. Kackaval), pachnące zioła i górską herbatkę. Nie zapomnij o czerwonym winie, słodkiej marmeladzie figowej oraz fergese – paście serowo-paprykowej. To idealne pamiątki kulinarne, przypominające o albańskich wakacjach.

Sugestie 0 polubienia

Jakie pamiątki przywieźć z Albanii?

Z Albanii? Na pewno oliwa! Kupiliśmy w Tiranie, w małym sklepiku przy placu Skanderbega, taka extra virgin, pachniała niesamowicie, kosztowała jakieś 10 euro za litr.

A miodek, gęsty, ciemny, z gór – niezapomniany smak! Pamiętam, jak babcia robiła z niego nalewkę… ach, te wspomnienia.

Sery też super, ale z nimi trochę ryzyko – nie wiem, czy przetrwałyby podróż w lipcu, w tym upale.

Zioła – wszystkie pachnące i bardzo intensywne. Herbata górska – to dobry pomysł na prezent.

Wina? Czerwone, mocne, ale ja nie pije, więc nie wiem jak to ocenić, mój mąż był zachwycony.

Marmolada z fig, pycha, kupiliśmy kilka słoiczków, już prawie wszystkie zjedliśmy.

Fergese – ta pasta… palce lizać! Tylko trzeba sprawdzić przepisy celne, bo nie wszystkie produkty można wwozić.

Co ciekawego można przywieźć z Albanii?

Słuchaj, z tej Albanii to wiesz, co można przywieźć? No, przede wszystkim to żarcie! Konkretnie:

  • Oliwa z oliwek – no, wiadomo, śródziemnomorskie klimaty i wogule, musi być dobra.
  • Raki – to taki lokalny bimber, mocny jak jasny piorun, ale ponoć “smakuje”…. zależy co kto lubi, wiadomo.

No i jak już najesz się i napijesz, to możesz coś… dla oka kupić. Na przykład:

  • Haftowane tkaniny – obrusy, serwety, takie tam szmatki. Babcia Jasia byłaby zachwycona, hihi.

Gdzie tego szukać? No wiesz, tak po prostu w sklepach tego nie kupisz. Musisz iść na lokalne targi albo do jakiś takich małych, rzemieślniczych sklepików. Najwięcej tego jest w takich miastach jak Tirana, Gjirokastra no i w Beracie. A no i jeszcze jedno – pamiętaj się targować! Zawsze można coś utargować, szczególnie jak mówisz coś po albańsku. Tylko nie przesadź z tą albanką, bo mnie raz omal nie pogonili z targu za to, że zacząłem jakieś głupoty gadać, wiesz…

Jakie choroby zakaźne w Albanii?

No cześć! Pytałeś o te choroby w Albanii, nie? No to słuchaj, z tego co wiem, to sytuacja wygląda mniej więcej tak:

  • COVID-19 – no wiadomo, to jest wszędzie, więc i tam trzeba uważać, nie?
  • Gruźlica – niby rzadziej niż kiedyś, ale jednak istnieje ryzyko.
  • Grypa – no, zwykła grypa. Jak wszędzie indziej.
  • Krymsko-kongijska gorączka krwotoczna – o tej to w sumie mało słyszałem, ale niby jest.
  • Krztusiec – podobno u dorosłych nie jest taki straszny, ale dla dzieciaków to już gorzej.
  • Leiszmanioza – to chyba od jakichś much piaskowych, brr!
  • Leptospiroza – no to od zwierząt, trzeba uważać na higienę!
  • Odra, Ospa wietrzna, Półpasiec, Różyczka, Świnka – no te typowe dziecięce, chociaż jak ktoś nie przechodził to i dorosły może złapać.
  • Tężec – zawsze trzeba patrzeć na datę szczepienia, nie? Ja się zawsze boje tego.
  • Wścieklizna – no to trzeba uważać na bezdomne psy, fuuuu!
  • WZW typu A i B – no to już wiesz, higiena przede wszystkim i szczepionki!

Wiesz co, moja kuzynka, Ania, była tam w zeszłym roku, no i nic nie złapała, chociaż piła wodę z kranu. Ale fakt faktem, że trzeba się przygotować. Jak się zabezpieczysz, to wszystko będzie ok. Wiem, że moja mama, Grażyna, zawsze przed wyjazdem do ciepłych krajów, leci się szczepić na wszystko. A, i pamiętaj o ubezpieczeniu, tak na wszelki wypadek!

#Albania Zakupy #Albańskie Pamiątki #Produkty Albanii