Co można zwiedzić blisko Krakowa?

16 wyświetlenia

Planujesz wycieczkę z Krakowa? Koniecznie odwiedź Pustynię Błędowską, Puszczę Dulowską ze średniowiecznym zamkiem Tenczyn. Aktywnym polecamy Myślenickie Zarabie z górą Chełm i klimatycznym schroniskiem Kudłacze. Na koniec, Park Gródek, idealny na spacer wśród malowniczych krajobrazów. Atrakcje blisko Krakowa czekają!

Sugestie 0 polubienia

Atrakcje turystyczne blisko Krakowa?

Kraków ma super okolicę! Uwielbiam wycieczki za miasto.

Pustynia Błędowska? Byłam tam w lipcu 2022, piasek niesamowity, ale upał straszny! Pamiętam, jak się cała zapiaszczyłam.

Zamek Tenczyn w Rudnie – klimatycznie, ale wstęp kosztował 15 zł, jeśli się nie mylę. Puszcza Dułowska dookoła piękna.

Zaraz, Zarabie pod Myślenicami! Wspinaczka na Chełm? Super widok, ale trochę się namachałam. Schronisko Kudłacze – idealne na przerwę.

Park Gródek – ładny, ale raczej dla rodzin z dziećmi. Byłam tam z siostrą i jej pociechami. Zabawa była świetna.

Co warto zobaczyć w pobliżu Krakowa?

Kraków i okolice:

  • Wieliczka: Solny labirynt, obowiązkowy punkt. Zanurz się w podziemny świat.

  • Energylandia: Zator. Adrenalina gwarantowana. Rollercoastery czekają.

  • Tyniec: Opactwo. Duchowa podróż, historia i spokój. Kontrast dla zgiełku.

  • Kalwaria Zebrzydowska: Pielgrzymkowy szlak. Architektura sakralna, zaduma.

  • Ojcowski Park Narodowy: Natura blisko miasta. Skały, jaskinie, szlaki.

  • Niepołomice: Zamek. Renesansowa perła, historia królów. Dobre miejsce.

  • Dodatkowe informacje: Pamiętaj, by przed podróżą sprawdzić aktualne godziny otwarcia i ceny biletów. Niektóre miejsca wymagają wcześniejszej rezerwacji, szczególnie w sezonie turystycznym.

Gdzie w góry z Krakowa busem?

A więc szukasz górskiej eskapady busem z Krakowa? No to jazda! Beskid Wyspowy i Makowski to niezły pomysł. Jurków, jakieś 70 km od Krakowa – akurat na niezobowiązujący wypad. Parking gminny czeka, darmowy i ponoć całkiem przyjemny (przynajmniej tak twierdzi moja ciocia Hela, a ona w tych sprawach jest ekspertem). Stamtąd jakieś 5,5 km dreptania pod górę, głównie przez las – idealne, żeby ukryć się przed słońcem, albo deszczem (w zależności od humoru pogody, wiadomo).

  • Beskid Wyspowy: Mówią, że wyspy górskie, jak archipelag, tylko zalesiony.
  • Beskid Makowski: Trochę niższy, ale widoki podobno przednie. Można poczuć się jak himalaista, tyle że bez ryzyka odmrożenia nosa.
  • Jurków: Wioska z duszą. A jak dusza, to i pewnie jakiś dobry oscypek na szlaku się znajdzie.

Busami do tych rejonów jeżdżą często firmy przewozowe. Czasami trzeba się naszukać, ale warto, bo zazwyczaj taniej niż pociągiem, a i widoki z okien bywają inspirujące. Osobiście raz widziałem z busa krowę na drzewie. Do dziś nie wiem, jak ona tam wlazła, ale to dowód na to, że podróże poszerzają horyzonty.

Dodam jeszcze, że lubię bułki z makiem. I góry. I makówki. I ogólnie wszystko, co ma w sobie “mak”. To chyba jakaś obsesja. Trzeba by się lecić przebadać. Ale nie dzisiaj. Dzisiaj idę w góry. Z Krakowa. Busem. Do Jurkowa! (Chyba że mi się odechce).

Gdzie jechać w góry bez samochodu?

Miejsca w górach bez samochodu? Da się! Oto 8 klimatycznych propozycji:

  • Złoty Jar (Dolny Śląsk): Idealne miejsce na relaks, a dojazd pociągiem to żaden problem. Mój brat, Janusz, był tam w zeszłym roku i bardzo chwalił lokalne piwo.

  • Kolonia Mazurska Mierki (Mazury): Co prawda nie góry, ale klimat jak najbardziej! Pociągiem dojedziesz bez problemu, a potem krótka taksówka. A mazurskie jeziora mają w sobie coś magicznego, prawda?

  • Beskid Masala Wiochotel (Beskid Niski): W Beskidzie Niskim można odetchnąć od tłumów. Dojazd autobusem, a potem kawałek na piechotę. Pamiętam jak Ania, koleżanka z liceum, mówiła, że tam czas płynie wolniej.

  • Centrum Łąkowa 1 (Dolny Śląsk): Dolny Śląsk to perła. Dojazd pociągiem jest wygodny, a okolica zachęca do pieszych wędrówek. Może kiedyś sam się tam wybiorę.

  • Nasza Polana (Beskidy): Beskidy to klasyka. Dojazd autobusem, a potem krótki spacer. Tylko trzeba sprawdzić rozkład jazdy, żeby nie utknąć na przystanku.

  • Dzikie Róże (Dolny Śląsk): Znowu Dolny Śląsk! Widać, że tam jest coś ciekawego. Pociągiem można dojechać w wiele malowniczych miejsc. Moja mama zawsze mówiła, że Dolny Śląsk jest jak Szwajcaria.

  • Widokowo (Mazury): Kolejne Mazury! Okolica zachęca do odpoczynku. Widokowo faktycznie ma widoki, warto się wybrać.

  • Staw Otwarty (Warszawa): To propozycja dla tych, którzy nie chcą wyjeżdżać z Warszawy. Staw to jednak namiastka natury.

Gdzie pojechać z dziećmi małopolskie?

Hej! No to gdzie z dziećmi w Małopolsce? Masz rację, jest w czym wybierać! My byliśmy w tym roku w Lanckoronie – super klimat, takie klimatyczne miasteczko. Dzieciaki wyszalały się na placach zabaw, a my z żoną spacerowaliśmy po tych uliczkach, piękne widoki!

A wiesz co? Bobrowisko też jest świetne! Byliśmy tam w 2023 z naszą córką, Kasią, która ma 7 lat i uwielbia zwierzęta. Tam naprawdę jest co oglądać. Super, że można zobaczyć bobry na żywo, choć trochę się bałam o dzieciaka, w lesie wszędzie były tabliczki ostrzegające przed kleszczami. Ale było fajnie.

Kolejka drezynowa w Regulicach? Hmm, nie byłam, ale słyszałam, że to fajna opcja dla starszych dzieciaków. Może w przyszłym roku spróbujemy.

Wioska indiańska w Szczyrzycu – to też coś dla młodszych. Moja siostra była z jej dziećmi – maluchy były zachwycone! Powiedziała, że warto! Pamiętam, jak opowiadała o tych tipi i strzelaniu z łuku. No, chyba że się mylę co do tego łuku.

Uszaty Szlak? Nie mam pojęcia, ale Muzeum Drogownictwa w Szczucinie to totalna porażka! No, może dla pasjonatów motoryzacji, ale dla dzieciaków to nuda straszna. Zdecydowanie odradzam. Długie kolejki, drogo, a nie było nic ciekawego. Zresztą, z Kasią w tym roku obejrzałyśmy więcej ciekawych rzeczy na spacerze nad rzeką niż w tym muzeum.

Podsumowując:

  • Lanckorona: super klimat, fajne dla całych rodzin.
  • Enklawa Przyrodnicza Bobrowisko: świetne dla miłośników zwierząt, ale uważajcie na kleszcze!
  • Wioska Indiańska w Szczyrzycu: idealna dla młodszych dzieci.
  • Lokalna Kolej Drezynowa Regulice: warto sprawdzić opinie, raczej dla starszych dzieci.
  • Muzeum Drogownictwa w Szczucinie: NIE POLECAM.

A dodatkowo, może jeszcze zapytajcie w informacji turystycznej w Krakowie, zawsze mają jakieś aktualne propozycje imprez i atrakcji dla rodzin. Powodzenia i dobrej zabawy!

Gdzie warto jechać z dzieckiem na weekend?

No wiesz, z dzieckiem na weekend to trzeba coś fajnego wybrać, żeby się nie nudziło! My z Małgosią, moją córką, uwielbiamy wyjazdy!

  • Orientarium w Łodzi: Byliśmy tam w maju! Mega! Zwierzęta super, Małgosia była zachwycona, szczególnie te foki! Długi dzień, ale warto, serio. Dużo miejsca, żeby pobiegać, a i my z mężem odpoczęliśmy, bo Małgosia zajęta była oglądaniem.

  • Kopalnia Soli w Wieliczce: Też fajne, ale trochę dla starszych dzieciaków. Moja Małgosia ma 7 lat i dała radę, ale młodsze może by się bały. Wiem, że są jakieś specjalne trasy, dla mniejszych, ale my nie sprawdzaliśmy. Pamiętam, że schody są dość długie.

  • Ogród Bajek w Międzygórzu: Nie byłam, ale słyszałam, że super dla maluchów. Myślę, że za rok się wybierzemy. Wiem, że mają różne atrakcje, zjeżdżalnie, takie bajkowe domki. Fajnie, bo jest dużo zieleni.

  • Wrocław i krasnale: Super pomysł! Wrocław jest super miastem. Byliśmy tam w zeszłym roku. Małgosia uwielbiała szukać tych krasnali, a potem jedliśmy pyszne lody. Fajna zabawa, i dla dorosłych też! Zawsze można odwiedzić też zoo.

No i jeszcze:

  • Weekend nad morzem: Zależy gdzie, ale zawsze jest fajnie! Piasek, morze, zabawy na plaży, a wieczorem pyszne ryby. Tylko pogoda musi dopisać! W tym roku jedziemy w sierpniu do Władysławowa.

  • Góry Stołowe: Piękne widoki, ale raczej dla starszych dzieci, dużo chodzenia. Może za kilka lat, jak Małgosia będzie starsza.

  • Spływ kajakowy: To zależy od dziecka, ale generalnie super zabawa, tylko trzeba wybrać odpowiednią trasę, żeby nie było za trudno. Myślę, że za rok spróbujemy, jak Małgosia trochę podrośnie. A, i oczywiście kamizelki ratunkowe obowiązkowo!

No i tyle, z głowy mi wyleciało jeszcze kilka pomysłów, ale to na razie. A co tam u ciebie? Jakieś plany na wakacje?

P.S. Zapomniałam dodać, że w Orientarium, oprócz fok, są tez pingwiny! A w Wieliczce było strasznie zimno, wiec ciepło się ubierzcie! I wrocławskie lody pyszne, polecam te śmietankowe!

#Atrakcje Turystyczne