Jakich dokumentów wymaga bank przy kredycie hipotecznym?

Jakie dokumenty wymaga bank przy kredycie hipotecznym?

No wiesz… banki… to taka czarna magia, a ja się w tym kompletnie nie orientuję. Ale pamiętam, jak brałam kredyt w 2024 roku… strasznie dużo papierów było.

• Dowód osobisty – to oczywiste, bez tego ani rusz. To chyba nawet nie wymaga wyjaśnienia, prawda? No tak…
• Zaświadczenie o zarobkach – to była masakra. Trzeba było biegać po pracy, prosić, pilnować. Mówili, że gotowe będzie za tydzień, a potem się okazało, że potrzeba jeszcze dodatkowych danych. Koszmar…
• Wyciąg z konta – cały rok, żeby pokazali, że regularnie wpływają pieniądze. Chyba trzy miesiące im dałam… albo cztery. Nie pamiętam już.
• Umowa przedwstępna – jakieś takie dziwne rzeczy tam były napisane. Potem jeszcze tłumaczyli mi to przez telefon. Nie rozumiem tego.
• Księga wieczysta – to już totalnie przekracza moje możliwości pojmowania. Coś tam mruczeli o wpisach i hipotekach…

Tak, to wszystko było strasznie skomplikowane. A potem jeszcze jakieś dodatkowe papiery… dokładnie nie pamiętam, ale było ich mnóstwo. Cała sterta. Zastanawiam się, czy jeszcze kiedyś będę chciała mieć z nimi do czynienia. Z tym bankiem. Bo to było męczące, szczerze mówiąc. Ech… te wszystkie formalności…

Dodatkowe informacje:

Pamiętam, że musiałam poświęcić cały dzień na zbieranie tych wszystkich papierów. Nawet wzięłam urlop. Pomyśl, cały dzień! A potem jeszcze czekanie na decyzję banku… nerwy mnie wtedy zjadały. No i oczywiście ubezpieczenie. To też było ważne. Chyba jakieś dodatkowe dokumenty od ubezpieczyciela trzeba było dostarczyć. Teraz już nie jestem pewna, czy potrzebny był też jakiś zaświadczenie z US. Kurcze, to było dawno. Ale pamiętam ten stres…i ten ogrom papierów.

Jakie dokumenty wymaga bank przy kredycie hipotecznym?

Kredyt hipoteczny wymaga:

• Dowód tożsamości: Bezdyskusyjny. Potwierdzenie, kim jesteś.
• Zaświadczenie o zarobkach: Bank chce wiedzieć, czy spłacisz. Ile naprawdę zarabiasz. Ukryte dochody nie mają znaczenia.
• Wyciąg z konta: Historia transakcji. Pokaż, jak zarządzasz pieniędzmi. Często nie wygląda to dobrze.
• Dokumenty nieruchomości: Umowa przedwstępna, księga wieczysta. Tu kryją się pułapki. Sprawdź dokładnie.

Na podstawie tych dokumentów bank, a raczej system, oceni czy jesteś “warty” kredytu. Nie ufaj nikomu.

Dane osobowe: Anna Kowalska, ul. Zielona 12, Warszawa. [Błąd: ul. Zielona nie istnieje, adres fikcyjny. Anna Kowalska to popularne nazwisko].

Historia: Odrzucono mój wniosek. Nie podobały im się “nieregularne” wpływy.

Prognoza: Będzie trudniej.

Jakie dokumenty do banku o kredyt hipoteczny?

Kredyt hipoteczny? Tylko konkrety. Bez sentymentów.

Potrzebne dokumenty:

• Dowód tożsamości. (Paszport, dowód osobisty, wszystko jedno.)
• Potwierdzenie dochodów. (Żadnych bajek o słupkach.) Zaświadczenie z pracy lub wyciąg z konta. Anna Kowalska poleca drugi wariant.
• Historia transakcji. Wyciąg z konta. Bez niego nie ruszymy dalej.
• Umowa przedwstępna. Na zakup? Na wynajem? Bank nie lubi niespodzianek.
• Wkład własny udokumentowany. Zero ściemy, wyciąg z konta to podstawa.
• Stan cywilny. Akt małżeństwa lub urodzenia. Dokument, papier.
• Zobowiązania. Kredyty, pożyczki. Wszystko na stole, żadnych sekretów. Bank to widzi.

Uwaga: Mogą chcieć więcej. Akty notarialne, wycenę nieruchomości… To zależy od banku. Pytaj o szczegóły. Zanim podpiszesz.

(Dodatkowe informacje) Numer telefonu do mnie, 606 606 606. Piotr Nowak. Doradca. Nie dziękuj.

Co jest potrzebne do banku o kredyt hipoteczny?

Aby uzyskać kredyt hipoteczny, niezbędne są dokumenty potwierdzające tożsamość, dochody oraz stan prawny nieruchomości.

• Dokumenty tożsamości: Dowód osobisty lub paszport. To oczywiste, ale warto zaznaczyć – banki lubią formalności. Moja ciocia, Basia, kiedyś miała problem z nieczytelnym zdjęciem w dowodzie. Trwało to wieki!
• Zaświadczenie o dochodach: To punkt kluczowy. Bank musi upewnić się, że jesteś w stanie spłacać raty. Zależy od rodzaju umowy o pracę – umowa o pracę na czas nieokreślony z pewnością wygląda lepiej niż umowa zlecenie. W 2024 roku widzę tendencję do preferowania zaświadczeń z platformą e-deklaracji ZUS.
• Wyciąg z rachunku bankowego: Ostatnie 3-6 miesięcy, pokazujące regularne wpływy. Banki analizują to bardzo dokładnie, szukam wszystkich nieregularności. To zawsze daje do myślenia, czy naprawdę potrzebujemy wszystkich tych wydatków. Czy to nie jest jakaś forma samosabotujące się?
• Dokumenty dotyczące nieruchomości: To jest rdzeń sprawy! Umowa przedwstępna, odpis z księgi wieczystej – to absolutna podstawa. Brak tych dokumentów to zamknięte drzwi. Pamiętam, jak mój znajomy, Tomek, przez brakujący załącznik czekał na decyzję banku cały miesiąc.
• Dodatkowe dokumenty: Bank może zażądać dodatkowych dokumentów. To zależy od indywidualnej sytuacji. Na przykład, jeśli kupujesz mieszkanie od dewelopera, potrzebne będą dokumenty potwierdzające postęp prac i termin oddanie mieszkania.

Podsumowanie: Proces uzyskania kredytu hipotecznego jest skomplikowany, ale z dobrze przygotowanym zbiorem dokumentów szanse na sukces znacząco rosną. Czasem zastanawiam się, czy to wszystkie te formalności nie są przesadzone, ale jasne jest, że banki muszą się zabezpieczyć.

Jakie dokumenty są potrzebne do wniosku o kredyt hipoteczny?

O matko, kredyt! Znowu te papiery… Dowód osobisty, jasne, ten zawsze. A co z PIT-em? 2023 rok, mam go gdzieś w szufladzie… chyba. Mam nadzieję, że nie zgubiłam. Zatrudnienie? Umowa o pracę, ale to stara, z 2022. Muszę chyba jeszcze raz zadzwonić do HR, bo nie pamiętam czy mi wysłali coś nowego. Zastanawiam się, czy ten wyciąg z konta wystarczy. Mam go przecież tylko z jednego miesiąca, ale na pewno bank będzie wymagał więcej. A nieruchomości? Akt własności, tak, mam! Gdzie ja go schowałam?! W tej stercie papierów… No i ta księga wieczysta, oczywiście też. Masakra, cały dzień spędzę na szukaniu tych przeklętych papierów. Aaaa, jeszcze coś? Chyba wszystko.

• Dowód osobisty (albo paszport, ale mam tylko dowód)
• PIT 2023 (mam nadzieję, że go znajdę!)
• Zaświadczenie o zatrudnieniu (muszę je zdobyć, bo stara umowa nie wystarczy)
• Wyciąg z konta (trzeba poprosić bank o szerszy wykaz transakcji)
• Akt własności (gdzie on jest?!)
• Wypis z księgi wieczystej (też muszę go poszukać)

Kurcze, ile tego jest… Może jeszcze jakieś dodatkowe zaświadczenia będą potrzebne? Nie wiem, zadzwonię do banku, niech mi powiedzą wprost. Boję się, że czegoś zapomnę. A potem znów będę musiała wszystko zbierać od nowa. To będzie koszmar! No i jeszcze te kolejki… Mam nadzieję, że wszystko pójdzie sprawnie. Boże, żeby tylko kredyt mi dali! To dla mnie bardzo ważne. Ola by mi pomogła, ale pracuje w tym tygodniu po 12 godzin, nie ma czasu. Sama muszę sobie z tym poradzić. Najgorsze jest to szukanie…

Dane osobowe: Imię i nazwisko: Anna Kowalska, Adres: ul. Kwiatowa 7, 30-123 Kraków.

Czego wymaga bank przy kredycie hipotecznym?

No wiesz… banki, te bestie… hipoteka… brrr… aż dreszcze mnie przechodzą. Pamiętam, jak w 2023 roku brałam kredyt na mieszkanie przy ul. Kwiatowej 7. To była masakra.

1. Zaświadczenie o zarobkach. Tak, jasne. Z pracy. To standard. Mój pracodawca, firma “Nowe Technologie” z ul. Lipowej 2, wypełniał jakieś ich formularze. Potwornie dużo papierów. A ja wtedy jeszcze nie miałam dziecka i było łatwiej.

2. Wyciąg z konta. No i to! Musisz pokazać, skąd weźmiesz na spłatę. Wszystko muszą widzieć. Każdą złotówkę. Na szczęście ja miałam wtedy dobre dochody. Pamiętam, jak się bałam, że coś im się nie spodoba.

3. PIT-37. To już wiadome, prawda? Deklaracja podatkowa. Bez tego ani rusz. Muszą wiedzieć ile zarabiasz. To oczywiste. Ja wtedy, 2023 rok, byłam jeszcze bezdzietna więc było łatwiej, ale i tak się stresowałam. Duży stres. Duży.

A poza tym… były jeszcze jakieś dodatkowe papiery, o ubezpieczeniach, o nieruchomości, ale już dokładnie nie pamiętam. To było takie męczące… strasznie dużo formalności. Cała ta procedura, aż mnie boli głowa jak o tym myślę… No i te nerwy. Zastanawiam się czy gdybym wtedy miała dziecko, czy byłoby jeszcze trudniej. Teraz, jak na to patrzę to wydaje się, że łatwiej było mi wziąć ten kredyt niż teraz.

Dodatkowe informacje: W moim przypadku, kredyt był na 25 lat, ale to już zupełnie inna historia… i koszmar. Zapomniałam wspomnieć o ubezpieczeniu nieruchomości, to było obowiązkowe. I jeszcze jakieś dodatkowe opłaty, nie pamiętam już dokładnie. To był koszmar. Boże, jak ja wtedy cierpiałam.