Z czym najlepiej wchłania się witamina B complex?

No więc, powiem wam szczerze, z tą witaminą B complex to ja się trochę namęczyłam. Serio, próbowałam wszystkiego! Pamiętam jak kiedyś, na studiach, na żołądku miałam wieczny sajgon – stres, kawa na okrągło, jedzenie na szybko, co popadnie… I oczywiście, wszystkie objawy niedoboru B-complex: zmęczenie, nerwy na sznurkach, włosy wypadające garściami – koszmar! Lekarz wtedy powiedział, że samych tabletek to za mało, że trzeba dbać o to, co jem.

A z czym najlepiej się wchłania? No właśnie, to jest pytanie! Bo te suche tabletki? Nie, to nie dla mnie. Minerały, mówił lekarz. Ale jakie? Magnez? Żelazo? Zaczęłam kombinować. Pamiętam, że kupiłam sobie wtedy takie mega-mieszanki, z cynkiem, magnezem i witaminą B. Pierwsze efekty? Hm… Może minimalne, ale na pewno żadna rewelacja. Może za mało tego magnezu? Albo za mało tego… wszystkiego?

Woda, to jasne. Woda to podstawa. Ale czy tylko woda? Wiem, że witaminy B są rozpuszczalne w wodzie, ale czy to oznacza, że wypiję sobie szklankę wody z tabletką i już? Nie wydaje mi się. Przecież to takie… proste, za proste.

Ja teraz staram się jeść dużo warzyw – szpinak, brokuły, zielone warzywa, bo podobno są bogate w te potrzebne do wchłaniania minerały. No i staram się jeść regularnie. Tak wiem, łatwo mówić, trudniej robić… sama o tym wiem. Ale jak się uda – czuję różnicę. Serio! Mam więcej energii, nerwy już tak nie szaleją. Może to kwestia sumy czynników, nie tylko samych minerałów. Może kwestia zbilansowanej diety i zadbania o siebie? A może i jakiejś magicznej mieszanki, o której jeszcze nie wiem? Wciąż szukam, bo perfekcji nie ma, ale jestem na dobrej drodze.