Po jakim czasie antybiotyki zaczynają działać?

Ech, antybiotyki… Ileż to razy już je brałam? Sama nie wiem. Pamiętam, jak kiedyś miałam okropną anginę. Gardło bolało tak, że ledwo przełykałam ślinę, a gorączka… Kosmos po prostu! Wzięłam ten antybiotyk, myśląc, że zaraz, zaraz… poczuję się lepiej. A tu nic. Dalej leżałam plackiem, cała obolała i rozpalona. Pomyślałam sobie wtedy: “No bez jaj, miało pomóc!”. Przecież nie biorę tego dla przyjemności, prawda?

No i tak sobie leżałam, coraz bardziej zrezygnowana. Minął dzień… Drugi… Ciągle ta sama historia. Już myślałam, że coś jest nie tak, że może ten antybiotyk nie działa. Czytałam gdzieś, że czasem bakterie są odporne, no i spanikowałam. Serio. Wyobraźcie sobie ten strach. Już widziałam siebie w szpitalu, pod kroplówką… Dramat!

Ale na szczęście trzeciego dnia… Stał się cud! Gorączka spadła, gardło przestało boleć. W końcu mogłam normalnie przełknąć kęs chleba, bez tego okropnego pieczenia. Uwierzcie mi, to była taka ulga, jakby ktoś zdjął ze mnie tonę cegieł. Wiem, wiem, gdzieś czytałam, że właśnie po dwóch, trzech dniach powinno być lepiej, ale kiedy samemu się tak męczy, to każda godzina dłużej wydaje się wiecznością. Pamiętam też, że siostra kiedyś brała inny antybiotyk i u niej poprawa nastąpiła już po jednym dniu! Dziwne to trochę, nie? Że tak różnie działa. Może to zależy od rodzaju antybiotyku, albo od organizmu? Sama nie wiem. W każdym razie, jedno jest pewne: trzeba cierpliwie czekać. No i brać do końca, nawet jak już jest lepiej, żeby te paskudne bakterie do końca wytępić. Bo inaczej… mogą wrócić ze zdwojoną siłą! I wtedy cała kuracja od nowa… Brrr… aż mnie ciarki przechodzą.

#Antybiotyki #Czas Reakcji #Kiedy Działa