Czy woda smakowa Żywiec-Zdrój jest zdrowa?

2 wyświetlenia

No wiesz, ta Żywiec-Zdrój smakowa… Lepiej niż cola, na pewno! Ale szczerze? Dla mnie to taki mały luksus, dodatek do dnia, a nie podstawa. Zwykła woda jest i tak najlepsza na pragnienie. Zawsze patrzę na cukier – im mniej, tym lepiej. Nie oszukujmy się, to nie jest eliksir zdrowia, ale czasami można sobie pozwolić na taki mały, smakowy przeskok.

Sugestie 0 polubienia

Żywiec-Zdrój Smakowa: Mały luksus czy oszustwo? Sprawdzamy, co kryje się w butelce

No właśnie, ta Żywiec-Zdrój smakowa… Znam to! Sama czasem się na nią skuszę, szczególnie latem, kiedy zwykła woda wydaje się taka… no, zwykła. Niby lepsza od coli, niby orzeźwiająca, ale czy naprawdę taka zdrowa, jak nam sugerują reklamy? W końcu “woda” w nazwie zobowiązuje.

Zacznijmy od tego, że masz absolutną rację – zwykła woda jest najlepsza na pragnienie. To fakt, z którym trudno dyskutować. Nasz organizm potrzebuje H2O i niczego więcej, żeby funkcjonować prawidłowo. Bez dodatków, bez cukru, bez zbędnych kalorii.

Ale życie to nie tylko obowiązki, prawda? Czasem chcemy sobie umilić dzień, dodać odrobinę smaku i wtedy właśnie wkraczają napoje takie jak Żywiec-Zdrój Smakowa. Pytanie tylko, za jaką cenę?

Spójrzmy na fakty, czyli co znajdziemy na etykiecie:

Zrobiłam małe dochodzenie i wybrałam losowy smak – powiedzmy, cytrynę z miętą. Zerkam na skład i widzę: woda źródlana, cukier, regulator kwasowości (kwas cytrynowy), naturalne aromaty, ekstrakt z mięty.

No i kluczowa sprawa – cukier. Niestety, jest. Wartość ta różni się w zależności od smaku, ale średnio to około 3-5 gramów na 100 ml. Oznacza to, że w standardowej 0,5-litrowej butelce kryje się 15-25 gramów cukru, co odpowiada mniej więcej 3-5 łyżeczkom!

Jak to się ma do zaleceń?

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca ograniczenie spożycia cukrów dodanych do mniej niż 10% dziennego zapotrzebowania energetycznego. Idealnie, gdyby było to poniżej 5%. Dla osoby dorosłej o przeciętnym zapotrzebowaniu kalorycznym, oznacza to ograniczenie do około 25-50 gramów cukru dziennie.

Czyli wypicie jednej butelki Żywiec-Zdrój Smakowej to już spora część dziennej dawki cukru!

Co z tymi “naturalnymi aromatami”?

To kolejny element, który budzi moje wątpliwości. “Naturalny aromat” brzmi dobrze, ale tak naprawdę to bardzo ogólne określenie, które nie mówi nam nic konkretnego o pochodzeniu i składzie tych aromatów. Może to być wyciąg z cytryny, ale może to być też mieszanka różnych substancji chemicznych, które tylko imitują cytrynowy smak.

Czy to jest zdrowe?

Szczerze? Nie. Nie nazwałabym tego zdrowym napojem. Zdecydowanie jest lepsza niż cola, pełna sztucznych barwników i konserwantów, ale wciąż zawiera cukier, który w nadmiarze jest szkodliwy dla naszego organizmu.

Kiedy można sobie pozwolić na taki “smakowy przeskok”?

No właśnie, o tym piszesz! Myślę, że raz na jakiś czas, traktując to jako mały luksus, a nie stały element diety, nie zaszkodzi. Ważne jest, aby:

  • Sprawdzać etykiety: Porównywać zawartość cukru w różnych smakach i wybierać te z najmniejszą jego ilością.
  • Nie pić codziennie: Traktować to jako okazjonalny dodatek, a nie podstawowy napój.
  • Uzupełniać dietę: Pamiętać o piciu dużej ilości zwykłej wody, która jest najważniejsza dla naszego zdrowia.
  • Rozważyć alternatywy: Samodzielne przygotowanie wody smakowej z cytryną, ogórkiem, miętą czy innymi owocami to świetna i zdrowa alternatywa!

Podsumowując:

Żywiec-Zdrój Smakowa to na pewno ciekawa alternatywa dla słodkich napojów gazowanych, ale nie jest to “eliksir zdrowia”. Zawiera cukier i inne dodatki, które w nadmiarze mogą być szkodliwe. Pijmy z umiarem i traktujmy jako mały, okazjonalny luksus, pamiętając, że nic nie zastąpi zwykłej, czystej wody. I tak, sprawdzajmy te etykiety! To nasza broń w walce o zdrowsze wybory.

#Smakowa #Woda Zdro #Żywiec