Czy alkohol w małych ilościach szkodzi?
Słyszałam o tych rzekomych korzyściach z lampki wina, ale szczerze? Trochę mnie to przeraża. Nawet małe ilości alkoholu, regularnie spożywane, mogą prowadzić do uzależnienia, a o długofalowych skutkach dla zdrowia nawet nie wspomnę. Wole dmuchać na zimne i po prostu nie pić. Dla mnie to po prostu nie jest warte ryzyka.
Czy alkohol w małych ilościach szkodzi? O Jezu, to pytanie! Słyszałam o tych bzdetach, o “lampce wina dla zdrowia”, ale serio? Przecież to jakieś szaleństwo! Pamiętam ciotkę Helenę, piła “tylko” kieliszeczek wina wieczorem, codziennie, przez… no, całe życie chyba. I co? Teraz ma problemy z wątrobą, a o pamięć już dawno nie dba. Czy to naprawdę warte było tej “rozrywki”?
Sama próbowałam, raz na jakiś czas, wino, piwo… Nigdy mi to jakoś specjalnie nie smakowało, ale człowiek się poddaje presji, wiadomo. I potem ten nieprzyjemny kac, ból głowy, a w dodatku to okropne uczucie winy… To naprawdę mi się nie opłaca. Przecież czytałam gdzieś, że nawet te małe ilości alkoholu, jak się regularnie pije, mogą podwyższyć ryzyko raka, a to już poważnie. Ktoś mi mówił o badaniach, ale nie pamiętam szczegółów, tylko że to było sporo osób i naprawdę duża szansa na jakieś problemy zdrowotne.
Może to przesada, ale ja wolę dmuchać na zimne. Po co mi to ryzyko? Lepiej wypić herbatkę ziołową, albo nawet wodę z cytryną – i po problemie. Dla mnie zdrowie jest ważniejsze niż jakaś tam chwilowa przyjemność, którą i tak szybko się zapomina. Może to zbyt kategoryczne stanowisko, ale ja się nie boję się powiedzieć, że wolę żyć dłużej, i bez jakichkolwiek zmartwień związanych z alkoholęm.
#Alkohol#Ryzyko#ZdrowiePrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.