Czy po 4 piwach można jechać na drugi dzień?
Nie zaleca się. Nawet po przespanej nocy organizm może nie być w pełni sprawny. Bezpieczniej poczekać dłużej lub skorzystać z alternatywnego transportu.
Okej, spróbujmy to przeredagować, dodając trochę życia i osobistych przemyśleń. Gotowi? No to jazda!
Czy po 4 piwach można jechać na drugi dzień? To pytanie zadaje sobie chyba każdy, kto chociaż raz w życiu wyszedł na piwo z przyjaciółmi. No bo umówmy się, kto z nas nie lubi sobie wypić tych paru browarków? Ale potem pojawia się ten dylemat – czy wsiąść za kółko rano?
Szczerze? NIE RADZĘ. Absolutnie. Powiem więcej, odradzam! Wiecie, to, że wstaniemy, weźmiemy prysznic i zjemy śniadanie, nie oznacza, że jesteśmy gotowi na trasę. Organizm potrzebuje czasu, żeby przetrawić alkohol. I to nie są jakieś tam bajki, to fakt. Nawet jeśli czujesz się super, to wcale nie musi tak być. Z resztą, kto po 4 piwach wstaje super? No chyba że ktoś ma końskie zdrowie.
Słuchajcie, miałam kiedyś taką sytuację, że poszłam z koleżankami na urodziny do jednej z nich. No i wypiłam może ze trzy piwa, nie cztery, ale trzy! Rano wstałam, niby wszystko ok, ale… No właśnie. Prowadziła mnie koleżanka, bo ja się jednak bałam. I wiecie co? Dobrze zrobiłam! Czułam się jakbym była spowolniona, takie opóźnione reakcje. A co by było, jakbym musiała nagle ostro zahamować? Brrr, aż mnie ciarki przechodzą.
Pamiętam, że czytałam kiedyś takie badania (nie pamiętam dokładnie gdzie, ale gdzieś w internecie na pewno!), że organizm potrzebuje średnio około godziny na przetrawienie jednego piwa. Czyli po 4 piwach to już mamy co najmniej 4 godziny! A to jest takie minimum, bo przecież każdy z nas jest inny, inaczej trawi, ma inną wagę… Więc jak ktoś waży mniej, to może potrwać i dłużej. No i przecież w nocy ten proces zwalnia, prawda?
#Alkohol#Drugi Dzień#Prawo JazdyNo dobra, ale co w takim razie robić? Najprościej? Poczekać! Albo jeszcze lepiej – w ogóle nie pić, jeśli wiemy, że rano musimy prowadzić. Albo dogadać się z kimś, żeby zawiózł. Ewentualnie taxi, Uber, Bolt – opcji jest cała masa. No serio, bezpieczeństwo jest najważniejsze. Nie warto ryzykować zdrowiem i życiem dla paru złotych na taksówkę. Zgadzacie się? Dla mnie odpowiedź jest prosta: Bezpieczniej poczekać DŁUŻEJ. Zdecydowanie dłużej! Albo w ogóle odpuścić prowadzenie. Proste, prawda?
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.