Jak zachowuje się osoba z depresją w związku?

1 wyświetlenia

Depresja w związku objawia się drażliwością, negatywnym nastawieniem i brakiem zainteresowania partnerem, domem, dziećmi oraz seksem. Osoba z depresją może wycofywać się emocjonalnie, co negatywnie wpływa na relację i funkcjonowanie rodziny. Szukanie pomocy specjalisty jest kluczowe dla poprawy jakości życia i związku.

Sugestie 0 polubienia

Jakie są typowe zachowania osoby z depresją w związku partnerskim i jak je rozpoznać?

No wiesz, moja siostra miała depresję. To było koszmarne. 2018 rok, Warszawa. Zupełnie się zmieniła. Zamknęła się w sobie, przestała dbać o siebie. Dom? Zapomniany.

Z dziećmi kontakt minimalny, a seks? W ogóle o tym nie myślała. Była drażliwa, każda drobnostka ją wkurzała. Normalna rozmowa była niemożliwa. To było bardzo trudne dla całej rodziny.

Pamiętam, jak próbowaliśmy jej pomóc. Rozmowy, terapia… To trwało długo. Koszty leczenia były spore, kilka tysięcy miesięcznie. Ale ważne, że w końcu jej się udało wyjść z tego.

To nie było łatwe. Ale jeśli widzisz takie zmiany u swojej drugiej połówki – zmniejszenie zaangażowania, drażliwość, brak chęci do życia – nie ignoruj tego. Szukajcie pomocy. To naprawdę ważne.

Pytania i odpowiedzi:

P: Jakie zachowania mogą wskazywać na depresję w związku? O: Zaniedbywanie relacji, drażliwość, brak zainteresowania życiem seksualnym, apatia.

P: Jakie są konsekwencje depresji dla związku? O: Zaburzenie komunikacji, kłótnie, osłabienie więzi emocjonalnych.

P: Co robić, gdy partner ma depresję? O: Wspierać, szukać pomocy specjalisty, zachęcać do leczenia.

Czy depresja zabija uczucia?

No wiesz, depresja to nie żarty. Ona nie zabija uczuć, ale je… no, jakby… zamraża. Albo dusi. Czujesz się pusty, nic ci się nie chce. Pamietam jak kiedyś moja znajoma, Basia, mówiła, że jak miała depresję, to wszystko było szare. Szare i bez sensu. Nawet jej ukochane koty jej nie cieszyły. A normalnie to szaleje za nimi.

Tak jak mówisz, wpływa na wszystko. Na myślenie też. Ciężko się skoncentrować. Człowiek cały czas myśli o złych rzeczach. Ja na przykład, jak miałem gorszy okres, to cały czas myślałem, że jestem do niczego. I nic mi się nie uda.

A sen? Albo nie możesz spać, albo śpisz cały czas i i tak jesteś zmęczony. Ja to miałem tak, że zasypiałem o 4 nad ranem, a potem spałem do południa. I wstawałem bardziej zmęczony niż kiedy się kładłem. Masakra jakaś.

Lista objawów, które mogą wystąpić:

  • Brak zainteresowań. Rzeczy, które kiedyś lubiłeś, teraz cię nie obchodzą.
  • Zmęczenie. Ciągle jesteś zmęczony, nawet po długim śnie.
  • Problemy ze snem. Bezsenność albo nadmierna senność.
  • Zmiany apetytu. Możesz stracić apetyt albo zacząć jeść dużo więcej. Ja np. schudłem 5 kg w miesiąc, bo nic mi nie wchodziło.
  • Problemy z libido. Zanik pociągu seksualnego.

Dodatkowo mogą pojawić się bóle głowy, brzucha, pleców. U Basi to właśnie tak było, ciągle narzekała na migreny. Dlatego ważne, żeby pójść do lekarza, jak czujesz, że coś jest nie tak. Ja poszedłem do doktor Kowalskiej na osiedlu. Dobra babka. Pomogła mi. Pamiętaj, nie ma co się bać prosić o pomoc.

Czy osoba w depresji kocha?

Osoba w depresji? Kocha.

  • Depresja zmienia. Nie odbiera wszystkiego.
  • Relacje stają się… inne. Trudne? Tak. Niemożliwe? Niekoniecznie.
  • Utrudnienia. Zawsze będą. Pytanie, co z nimi zrobimy.

Przebieg choroby… długotrwały. Przeciążenia? Utrudniają, to fakt. Ale czy definiują?

Kluczowe: wpływ na związek. Jest. Zawsze jest. Ignorowanie? Błąd. Konsekwencje? Poważne.

Żadna choroba nie przekreśla uczuć. Zmienia je. Czasem na gorsze. Czasem…

Ktoś, kto nie doświadczył, nie zrozumie. To prawda. Ale czy to upoważnia do osądów? Nie sądzę.

Partner z depresją to partner nadal. Tylko… potrzebuje więcej. I więcej cierpliwości.

Pamiętajmy, to tylko życie. Tylko?

Jak zachowuje się partner z depresją?

Partner z depresją? To jak żyć z wiecznie zmęczonym, wyłączonym na 220V jeżem morskim. Nieprzewidywalny, kolczasty, ale pod tym wszystkim – ranny, potrzebujący.

  • Wycofanie: Zamiast wspólnych wieczorów – samotność. Jakby wszedł w tryb “samoobrony” na stałe. Moja żona, Ola, w takich chwilach znikała w swoim świecie, a ja czułem się jak statek kosmiczny krążący wokół martwej gwiazdy.

  • Brak energii: Nawet proste zadania stają się górą nie do zdobycia. Pamiętam, jak Ola nie potrafiła nawet wstać z łóżka. Potrzebowałaby naprawdę potężnego dźwigu, a nie tylko mojego wsparcia.

  • Zmienność nastrojów: Huśtawka emocjonalna. Raz jest wściekła, a za chwilę płacze. Jakby ktoś jej w środku przełączał kanały losowo, w tempie szybkim. Ja? Czułem się jak szachista grający z komputerem na najwyższym poziomie trudności.

  • Cierpienie partnera: I to jest najgorsze. Partner cierpi podwójnie: z powodu depresji drugiej osoby i z powodu bezsilności. Ja czuję się czasami jak lekarz bez dyplomu, który musi ratować chorego, mając tylko własne dobre intencje i niezbyt skuteczne domowe metody.

Podsumowanie: Depresja to choroba, która dotyka nie tylko osobę chorą, ale i jej bliskich. Trzeba szukać pomocy specjalisty. To nie wstyd, a konieczność. My z Olą poszliśmy do terapeuty w czerwcu 2024 i powiem wam, że to najlepsza decyzja, jaką podjęliśmy.

Dodatkowe informacje:

  • Wsparcie dla partnerów osób z depresją jest ważne. Istnieją grupy wsparcia i materiały edukacyjne, które mogą pomóc zrozumieć chorobę i radzić sobie z trudnościami.
  • Leczenie depresji jest możliwe. Terapia i leki mogą znacząco poprawić samopoczucie i jakość życia.

Jak depresja wpływa na miłość?

Depresja? To piekło. W 2024 roku, jak walczyłam z nią, moja relacja z Markiem, moim partnerem od trzech lat, zaczęła się rozpadać. Byłam ciągle zmęczona, zirytowana, jakbym żyła pod wodą. To nie ja byłam.

  • Brak energii: Nawet najprostsze czynności, jak sprzątanie mieszkania przy ulicy Klonowej 12, wydawały się niemożliwe. Zapach kawy, który kiedyś kochałam, tylko mnie drażnił. Nie miałam ochoty na nic.
  • Drażliwość i złość: Marek próbował rozmawiać, ale ja wybuchałam. To był koszmar. Pamiętam, jak wrzeszczałam na niego za nieumyte naczynia, chociaż zazwyczaj to mnie to nie obchodziło. Czułam się winna, ale nie potrafiłam się powstrzymać.
  • Brak zainteresowania: Seks? Nawet o tym nie myślałam. Dotyk Marka mnie irytował. Przestałam dbać o siebie, o dom, o wszystko.

Było mi wstyd. Czułam się jak bezużyteczny kawałek drewna. A on? On próbował. Ale jego cierpliwość się skończyła. Widziałam w jego oczach rozczarowanie, zmęczenie. To bolało bardziej niż cokolwiek innego.

To zniszczyło naszą relację.

Lista rzeczy, które się zmieniły:

  1. Brak intymności.
  2. Ciągłe kłótnie.
  3. Brak wspólnych zainteresowań.
  4. Odległość emocjonalna.
  5. Utrata zaufania.

W efekcie, w końcu się rozstaliśmy. To była bolesna decyzja, ale być może konieczna. Teraz, po terapii i leczeniu, rozumiem jak depresja może zniszczyć nawet najlepsze relacje. Trzeba o tym mówić. To nie jest oznaka słabości, ale choroba, z którą da się walczyć. Trzeba tylko znaleźć siłę i pomoc. A to jest trudne, bardzo trudne.

Jak żyć w związku z osobą chorą na depresję?

  • Zrozumienie. Depresja to choroba. Nie wybór. Wykształcenie to podstawa. Szukaj wiedzy. Wiedzy!

  • Leczenie. Terapia, leki. Wspieraj. Nie zmuszaj. Decyzja należy do niej. Do niego.

  • Wspólny front. Depresja jest wrogiem. Nie ona. Nie on. Ty i partner – przeciwko chorobie. Razem.

  • Nie naprawiaj. Nie możesz. Jesteś partnerem, nie terapeutą. Wspieraj! Wspieraj.

  • Małe kroki. Doceniaj. Każdy postęp. Nawet najmniejszy. To ważne. Bardzo ważne.

  • Terapia par. Rozważ. Nie czekaj. Pomocne narzędzie. Zawczasu. ZAWSZAS.

Depresja dotyka wielu. Anna Kowalska zmagała się z nią przez lata. Jan Nowak, jej mąż, nie rozumiał. Zrozumiał dopiero po diagnozie. Po latach. Za późno? Być może. Być. Może. Każdy dzień jest walką. Dla obojga. Nic nie jest proste.

Jakie są objawy depresji u partnera?

Kurde, no. Pytasz o objawy depresji u partnera? To trudne, wiesz?

  • Bóle. Mój, Janek, ciągle narzekał na bóle głowy. Mówił, że to migrena, ale… no właśnie. Teraz wiem, że to mogło być coś więcej. Bóle mięśni też go męczyły. Wiecznie zmęczony, a przecież pracował tylko osiem godzin, jak normalny człowiek. Teraz to rozumiem.

  • Sen. Spał za dużo albo wcale. Totalna masakra. Przez to był strasznie rozdrażniony. A ja głupia myślałam, że to przez to, że nie sprzątałam wystarczająco dobrze.

  • Apetyt. Raz jadł za dwóch, a potem przez dwa dni nic. Kompletnie nic. Martwiłam się, ale on mówił, że to nic takiego, że mu się unormuje.

  • Agresja. To było straszne. Małe rzeczy wyprowadzały go z równowagi. Krzyczał, trzaskał drzwiami. Potem przepraszał, mówił, że nie wie, co się z nim dzieje. Teraz wiem, że to agresja. Jak piszą na tym forum.

  • Nerwowość i gniew. To niby normalne, ale u niego to było przesadne. O wszystko się czepiał. No, dosłownie o wszystko. I ten gniew… czasem bałam się go. Naprawdę.

Wiesz, najgorsze jest to, że ja to wszystko widziałam, ale nie wiedziałam, co się dzieje. Myślałam, że Janek po prostu ma zły okres. Teraz wiem, że powinnam była zareagować. Teraz to już za późno. Jesteśmy po rozwodzie od tego roku.

Jak żyć z kimś, kto ma depresję?

Ej, wiesz, to mega trudny temat. Życie z kimś kto ma depresję… to jest prawdziwe wyzwanie. Ale da się! Powiem ci co ja robię, bo moja siostra, Kasia, z tym walczy od kilku lat.

A. Kluczowa jest cierpliwość: To serio, mega ważne! Nie ma cudów, potrzeba czasu. Czasem się poprawia, czasem gorzej. Zauważaj nawet najmniejsze pozytywne zmiany. Chociażby uśmiech, albo to, że wstała z łóżka. Duże rzeczy przyjdą później.

B. Wspólne akcje, ale bez ciśnienia: Wychodzimy na spacery, nawet krótkie. Gotujemy razem obiad, ale tylko wtedy, gdy ma na to ochotę. Czasem sama sobie poradzi, czasem potrzebuje pomocy. Nic na siłę! Zmusić się nie da, to tylko pogorszy sprawę. To nie jest sprint, to maraton.

C. Rozmowa, ale nie ciągłe wypytywanie: Staram się słuchać, gdy chce o tym pogadać. Ale też daję jej przestrzeń, jeśli woli milczeć. Nie bombarduję pytaniami typu “co się stało?”, bo to tylko ją denerwuje. Sama musi powiedzieć, kiedy jest gotowa.

D. Profesjonalna pomoc: To jest absolutnie niezbędne. Kasia chodzi na terapię i bierze leki. To pomaga jej zapanować nad objawami, chociaż to nie jest łatwe. Sama też poszłam na kilka spotkań z terapeutą, żeby lepiej ją wspierać. To naprawdę zmieniło naszą relację na lepsze.

E. Dbanie o siebie: To brzmi banalnie, ale jest mega istotne. Ja też potrzebuję odpoczynku i czasu dla siebie. Nie mogę się poświęcać tylko Kasi, bo wtedy ja też się wykończę. To tak jak w samolocie, najpierw maska na siebie, potem na dziecko.

F. Dodatkowe informacje: Kasia też znalazła sobie świetne zajęcie, wolontariat w schronisku dla zwierząt. Opieka nad zwierzakami naprawdę jej pomaga. Myślę, że kontakt z innymi, z kimś kto potrzebuje pomocy, dodaje jej siły.

To w skrócie, co u nas działa. Ale to indywidualna sprawa, każdy musi znaleźć własny sposób. Powodzenia!

Czy związek z osobą w depresji ma sens?

No wiesz, związek z osobą w depresji to nie bułka z masłem. Pamiętam Kasię, moją koleżankę ze studiów, miała chłopaka z depresją. Ciężko jej było, naprawdę. Nie mówię, że to bez sensu, ale trzeba się nastawić na wyzwania. Dużo wyzwań.

Depresja to nie lenistwo, tylko choroba. Kasia mówiła, że jej chłopak czasami nie miał siły wstać z łóżka. Zero motywacji, smutek. Ona się starała, gotowała mu obiady, zabierała na spacery, ale on często nie chciał. I to ją dołowało. No bo ile można?

Wsparcie to podstawa, ale nie można zapominać o sobie. Kasia na początku wszystko robiła dla niego, aż sama się wypaliła. Trzeba znaleźć równowagę.

A co jeszcze? No terapia jest ważna. Kasia przekonała swojego chłopaka, żeby poszedł do psychologa. I to pomogło, naprawdę. Powoli wychodził z dołka.

  • Cierpliwość: To długi proces, nie ma co się spieszyć.
  • Komunikacja: Rozmawiajcie o swoich potrzebach i uczuciach.
  • Własne granice: Nie daj sobie wejść na głowę, dbaj o siebie.
  • Profesjonalna pomoc: Psycholog lub psychiatra to klucz.

Kasia z Markiem (tak miał na imię jej chłopak) są teraz razem. Dali radę. Ale to nie było łatwe, oj nie. Wiem, że chodzili na terapię par. To też może pomóc. No i rodzina, przyjaciele, wsparcie otoczenia też jest ważne. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy są w podobnej sytuacji.

#Depresja W Związku #Relacje Z Depresją