Czy warto żyć w Finlandii?

12 wyświetlenia

Finlandia? Zdecydowanie warto rozważyć! Czuję się podekscytowana samą myślą o tych lasach i jeziorach – prawdziwy raj dla miłośników natury. Bezpieczeństwo i stabilność finansowa to ogromny plus, dają spokój ducha. A picie krystalicznie czystej wody prosto z kranu w Helsinkach czy oddychanie świeżym powietrzem Laponii? To brzmi jak marzenie! Aż chce się spakować walizki!

Sugestie 0 polubienia

Finlandia? Warto? Sama się nad tym zastanawiam… Znaczy, te zdjęcia lasów, jezior… Niesamowite! Wyobrażacie sobie? Ja to bym chyba całe dnie spędzała nad wodą, z książką, w ciszy… no, może z jakimś fińskim kryminałem, bo podobno mają świetnych autorów. Czytałam gdzieś, że Finlandia jest jednym z najszczęśliwszych krajów na świecie. Serio? Aż tak? Ciekawe, co oni tam robią, że są tacy szczęśliwi? Chociaż, jak pomyślę o tych długich, ciemnych zimach… to już trochę mniej mi się podoba. Słyszałam historie od znajomej, która tam studiowała, że zimą to naprawdę ciężko, brakuje słońca, a do tego te mrozy… Brrr… Ale z drugiej strony, zorza polarna! Widzieliście kiedyś zorzę polarną na żywo? Ja nie, ale to musi być niesamowite przeżycie! Coś jak magia… No i to bezpieczeństwo. Podobno można zostawić portfel na stole w kawiarni i nikt go nie ruszy. Szok, prawda? U nas to nie do pomyślenia. Wiem, wiem, trochę przesadzam, ale wiecie, o co mi chodzi. A ta czysta woda… Pamiętam, jak byłam w Norwegii (co prawda to nie Finlandia, ale blisko!), to piłam wodę prosto z górskiego strumienia. Niesamowite uczucie! Aż się zastanawiam, czy w Finlandii też tak można? Chyba tak, skoro piszą, że nawet z kranu leci krystalicznie czysta. No i stabilność finansowa… Też kuszące, zwłaszcza teraz, kiedy wszystko drożeje… Ech, sama nie wiem… Finlandia… Z jednej strony bajka, z drugiej… trochę się boję tej zimy. Ale może warto zaryzykować? Co o tym myślicie?