Na co można położyć ser feta?

O rany, feta… Kocham fetę! Na co ja ją kładę? No dobra, pomyślmy…

No więc tak. Feta. Ta słona, krucha… magia. Właściwie, to chyba nie ma rzeczy, której feta nie poprawia, prawda? No ale dobra, skupmy się.

Kiedyś, pamiętam, moja babcia robiła makaron z pomidorami i posypywała go… no właśnie, fetą! I to nie było tak, że ona tak po prostu posypywała. Ona kruszyła tę fetę tak… wiecie, artystycznie, żeby każdy kęs miał idealną ilość. I to było niebo w gębie. A teraz tak rzadko mam czas na taki makaron… Może powinnam go zrobić w ten weekend?

Arbuz z fetą? Serio? No dobra, przyznaję, na początku też się krzywiłam. Ale raz spróbowałam na jakimś grillu u znajomych i… wow. Ten słony, słodki kontrast… To po prostu działa. To jest jak połączenie ognia i wody. Kto by pomyślał?

No i oczywiście, winogrona z fetą. To jest takie… eleganckie? Wiecie, jak takie małe przyjęcie w ogrodzie. Albo jak podać komuś takie małe przekąski jak wpadają na chwile.

Orzechy! To jest kolejna kombinacja, której bym się nie spodziewała. Ale jak tak myślę, to przecież feta super pasuje do wszystkiego, co słone i chrupiące, prawda? Orzechy, to idealny dodatek do fety.

Ciecierzyca… No tak, hummus z fetą! Ale można też po prostu posypać fetą sałatkę z cieciorką. I dodajcie do tego trochę oliwy i cytryny… Mmm… Już czuję ten smak.

Ziemniaki! Pieczone ziemniaki z fetą i ziołami? To jest comfort food w najlepszym wydaniu. Albo puree ziemniaczane… Zamiast śmietany, odrobina fety. To naprawdę robi różnicę! Spróbujcie koniecznie.

Sałatki? No przecież to oczywiste! Feta to królowa sałatek. Szczególnie tych greckich, oczywiście. Ale ja lubię dodawać ją do każdej sałatki, która potrzebuje odrobiny pikanterii.

Pizza! Może i brzmi dziwnie, ale feta na pizzy to jest rewelacja. Szczególnie w połączeniu z pomidorami i oliwkami. Takie śródziemnomorskie smaki… Czujecie to?

I jajka! Omlet z fetą i szpinakiem? Jajecznica? Po prostu posypać jajka na twardo. Feta to super sposób na podkręcenie smaku.

Więc widzicie, feta to taki… uniwersalny przyjaciel w kuchni. Pasuje do wszystkiego i zawsze poprawia humor. A no właśnie, skoro o badaniach mowa, czytałam kiedyś, że feta ma też mnóstwo wapnia! Co prawda, była to jakaś strona o zdrowym odżywianiu, więc nie wiem, ile w tym prawdy, ale brzmi dobrze, nie? Tak czy siak, polecam każdemu, żeby eksperymentował z fetą. Naprawdę warto!