Która zupa z Polski jest na pierwszym miejscu?

24 wyświetlenia

Wbrew oczekiwaniom, żadna polska zupa nie triumfowała w światowym rankingu smaków. Rosół i żurek, choć cenione w kraju, ustąpiły miejsca zagranicznym specjałom. Zaskakującym zwycięzcą okazała się lohikeitto – fińska zupa rybna z łososiem, ziemniakami i porem, delikatnie zabielana śmietaną i aromatycznie doprawiana koperkiem. Drugie miejsce przypadło węgierskiemu rosółowi, zwanemu húsleves.

Sugestie 0 polubienia

Lohikeitto królową zup? Polska kuchnia w cieniu światowych smaków.

O ile w polskich domach spór o królową zup toczy się między wyrazistym żurkiem a kojącym rosołem, światowe rankingi smakowe potrafią zaskoczyć. Okazuje się, że żaden z tych klasyków, choć uwielbiany w naszym kraju, nie zdołał wedrzeć się na sam szczyt zestawienia najlepszych zup świata. Zamiast dobrze znanych polskich smaków, podium zdobyły zupełnie inne propozycje, pokazując bogactwo i różnorodność kulinarnych tradycji z różnych zakątków globu.

Kto zatem został ukoronowany mianem najlepszej zupy? Zaskakujący werdykt padł na… lohikeitto! To fińska zupa rybna, której bazą jest delikatny łosoś, połączony z ziemniakami, porem i subtelną nutą śmietany. Całość dopełnia świeży koperek, nadając zupie wyjątkowy aromat i charakter. Lohikeitto, choć w Polsce stosunkowo mało znana, w Finlandii uchodzi za danie narodowe, a jej kremowa konsystencja i bogaty smak zyskały uznanie jurorów światowych rankingów.

Tuż za fińskim przysmakiem uplasował się węgierski rosół, znany jako húsleves. To dowód na to, że nawet tak uniwersalne danie jak rosół może przyjmować różne formy i smaki, zachwycając podniebienia na całym świecie. Węgierska wersja zupy, przygotowywana na bazie bogatego wywaru mięsnego, często doprawiana papryką i warzywami, zdobyła serca smakoszy swoją intensywnością i głębią smaku.

Skąd taki wynik? Być może polskie zupy, choć doceniane przez lokalnych smakoszy, nie są tak znane i promowane na arenie międzynarodowej. A może po prostu gusta bywają różne, a jury rankingów kierowało się innymi kryteriami oceny niż te, które przyświecają nam, miłośnikom tradycyjnych polskich potraw.

Niezależnie od przyczyn, fakt ten stawia przed polską kuchnią wyzwanie. Czy nie warto bardziej aktywnie promować nasze kulinarne dziedzictwo, pokazywać światu bogactwo smaków żurku, barszczu ukraińskiego, czy chłodnika litewskiego? Być może w przyszłości to właśnie polska zupa znajdzie się na pierwszym miejscu światowego rankingu, zaskakując i zachwycając smakoszy z całego świata. Do tego czasu, warto samemu odkryć bogactwo i różnorodność światowych zup, zaczynając od fińskiej lohikeitto – kto wie, może i nas urzeknie jej subtelny smak?

#Najlepsza Zupa #Ranking Zup #Zupa Polska