Jaka wodą do zasmażki?
Do zasmażki stosuj zasadę przeciwieństw: gorącą zasmażkę rozrabiaj zimną wodą (lub wywarem), a zimną zasmażkę gorącą wodą. Unikniesz w ten sposób powstawania grudek mąki w potrawie.
Jaka wodą do zasmażki? No, powiem Wam, że to pytanie, które kiedyś mnie naprawdę nurtowało! Pamiętam, jak babcia robiła swoje zupy, zawsze takie gładkie, a ja… no cóż, moje zasmażki wyglądały czasem jak… małe, mączne kłaczki. Koszmar! Prawdziwy dramat kulinarny. Ktoś kiedyś powiedział, że kluczem jest ta cała zasada przeciwieństw, gorąca zasmażka – zimna woda, zimna zasmażka – gorąca woda. Brzmi prosto, prawda? No właśnie, tylko że w teorii.
W praktyce? Zaczęłam eksperymentować. Raz zrobiłam zasmażkę na szybko, gorącą, wrzuciłam do wrzątku i… katastrofa! Grudek było tyle, że można by z nich zrobić drugą porcję. Pamiętam, jak mój chłopak wtedy powiedział: “Kochanie, to wygląda jak klej!”. Aż mnie zrobiło niezręcznie, prawda? Ale dzięki temu, wreszcie zrozumiałam. Ta zasada to nie mit, to naprawdę działa! Jak potem zrobiłam zasmażkę zimną i polałam wrzątkiem? Cudownie! Gładko, aksamitnie.
Czyli tak: prawie jak z tym pierwszym razem, gdy próbowałam upiec ciasto według przepisu babci. Wydawało się tak łatwe, a w końcu wyszło prawie jak kamień. Ale kto by się spodziewał? Na szczęście, w przypadku zasmażki nauczyłam się na błędach, a teraz mogę się pochwalić pięknymi, gładkimi sosami! Czyli naprawdę, warto trzymać się tej zasady. Zawsze! Nawet jeśli się wydaje, że to jakaś magia. A może to naprawdę jest trochę jak magia, tylko z mąką i wodą? 😉
#Do Zasmażki #Jaką Wlać #Jaka WodaPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.