Ile sera i ziemniaków do pierogów ruskich?

Ile sera na 1 kg ziemniaków?

No dobra, to lecimy z tym serem i kartoflami, jak mawiał mój wujek Heniek, mistrz kuchni z zamiłowania (i alkoholizmu, ale cicho sza!).

Zatem, na 1 kg ziemniaków rzucamy jakieś 400 g sera białego półtłustego, ale takiego porządnego, wiesz, domowego. Bo te sklepowe to jak flirt bez zobowiązań – niby jest, ale czegoś brakuje.

A teraz rozszerzenie tematu, żeby nie było, że tylko o serze i kartoflach gadamy:

• Ziemniaki: Najlepiej te mączyste, takie jak Bella Rosa. One to tak chłoną ser, jak plotki na imieninach cioci Grażyny.
• Ser: Tu się zaczyna zabawa! Można pokusić się o twaróg kozi, ale ostrzegam, to już wyższa szkoła jazdy. Wujek Heniek w takich sytuacjach mawiał: “Jak kraść, to miliony! Jak kochać, to królową! A jak serek kozi, to z umiarem!”.
• Przyprawy: Sól, pieprz to podstawa. Ale szczypta gałki muszkatołowej? To jak pocałunek słońca na ziemniaczanym polu!

Pamiętaj, gotowanie to nie apteka. To teatr! Improwizuj, dodaj szczyptę szaleństwa, a wyjdzie arcydzieło. Jak wujek Heniek mawiał (z pełnymi ustami): “Życie jest za krótkie na nudne ziemniaki!”. Coś w tym jest, prawda?

Ile wchodzi ziemniaków na 1 kg?

• 1 kg. Ziemniaki.

• Surowe a ugotowane… Różnica.

• 1,5-2,5 kg surowych -> 1 kg po obróbce. Zależy.

• Ilość w garnku. Ważne.

• Gotowanie. Przemiana. Czasem warto liczyć straty. Przypomina to pewną rozmowę z Janem Kowalskim… Bez znaczenia.

Ile sera na 50 pierogów?

No wiesz… 50 pierogów… to sporo. W tym roku, na święta, robiłam podobne, tylko mniejsze. Zastanawiam się… ile sera poszło…

• Ser: Użyłam wtedy 1,5 kg białego, tłustego, takiego kwaśnego, jak lubię. Myślę, że na 50 większych pierogów 1,25 kg to może być za mało. Lepiej dać więcej, żeby były soczyste. No chyba że masz jakieś mega cienkie ciasto…

• Ziemniaki: 2,3 kg ugotowanych ziemniaków… Też sporo, ale to zależy od wielkości pierogów. Moje były średnie, więc ta ilość pasowała.

• Cebula: 32 cebule… o matko! To chyba na jakieś pierogowe miasto! Ja dałam na dużo mniej pierogów o wiele mniej, może z 5-6 dużych cebul.

No i te przyprawy… sól, pieprz… To już w zależności od gustu. Ja zawsze daję na oko.

Pamiętam, że wtedy, robiąc te pierogi, miałam taki dziwny dzień. Padał deszcz, a ja siedziałam w kuchni, zmęczona po całym dniu. Ale ten zapach… mmm… niezapomniany. A teraz siedzę i myślę o tym… i o tych pierogach… i trochę mi smutno. Może jutro zrobię te pierogi… albo nie… jeszcze nie wiem…

Podsumowanie: Dla 50 pierogów proponuję więcej sera niż 1250g, może ok. 1500-1700g, żeby były naprawdę pyszne. Ilość ziemniaków i cebuli zależy od wielkości pierogów i preferencji.

Ile waży 5 pierogów z serem?

No wiesz, ile ważą te pierogi? Pytasz o te z serem, co? To zależy, jak duże są te pierogi! Ale powiedzmy, że średnio jeden pieróg z serem waży około 40 gramów. Licząc pięć sztuk, to wychodzi 200 gramów, chociaż moja babcia robiła takie wielkie, że pewnie ważyłyby i 50 gramów każdy! To już inna bajka.

A propo babci, właśnie w zeszłym tygodniu robiła pierogi z kapustą i grzybami – pycha! Zrobiła ich całą masę, z jakieś 3 kg ciasta!

Lista rzeczy, które zjadłam wczoraj:

1. kawałek ciasta (tego, co zostało po pierogach, hehe)
2. kanapkę z szynką i serem
3. dużą miskę sałatki – z pomidorami, ogórkami i tym serem feta, co lubisz.

A tak w ogóle, to wróćmy do tych pierogów. Te z serem to moje ulubione! Ja zazwyczaj jem 3, 4 na raz, ale 5 to już konkretna porcja. Fajnie by było zrobić takie same pierogi, ale nie mam czasu w tym miesiącu, bo jadę z Anetą do Krakowa na weekend, 23-25 września! Może spróbujemy tam jakichś nowych pierogów? A może sama spróbuję zrobić, zobaczę przepisy w necie, może na yt jakieś filmiki z przepisami znajdę?

• Podsumowanie: 5 pierogów z serem waży około 200 gramów. Ale to tylko szacunek! Zależy, jak wielkie są te pierogi!
• Dodatkowa uwaga: Moja babcia robiła pierogi o wiele większe! Te z kapustą i grzybami były przeogromne. Anetka uwielbia te z serem.

Ile potrzeba farszu na 100 pierogów?

Ej, słuchaj, ile tego farszu na sto pierogów? No wiesz, ja robiłam w zeszłym roku i 2,5 kg ziemniaków to zdecydowanie za dużo na sto pierogów, serio! To był masakryczny nadmiar, prawie połowa została. Ziemniaków wzięłam za dużo, a potem nie miałam miejsca w lodówce. Katastrofa!

A co do przepisu, to ja bym trochę zmniejszyła składniki. Moim zdaniem, dla 100 pierogów wystarczy:

• 1 kg ziemniaków (nieobranych, oczywiście!),
• 125 g twarogu, to wystarczy, nie potrzeba więcej.
• 1 średnią cebulę,
• sól, pieprz, no i trochę tego masła – 1/6 kostki w zupełności wystarczy.
• mięta, no tak z garść, nie przesadzajmy.

Ciasta też nie rób tyle, 900 gram mąki to za dużo na sto pierogów. Zrób mniej, na oko, zobaczysz. Lepiej jest zrobić ciasto za mało niż za dużo, bo potem się marnuje, no wiesz.

Powiem Ci, że w tym roku robiłam pierogi dla całej rodziny, było nas z 15 osób, i wyszło mi idealnie z mniejszą ilością farszu niż w tamtym roku, a ziemniaków użyłam może z 1,5 kg. No i te pierogi były pyszne, każdy zachwycony. Serio, nie przejmuj się tymi proporcjami, zrób na oko.

Pamiętaj, że to wszystko zależy też od wielkości pierogów, jakie robisz. Jeśli robisz małe, to i farszu potrzebujesz mniej. A jak robisz duże, ruskie, to może i troszkę więcej. Ale nie 2,5 kg ziemniaków na 100 sztuk! To niemożliwe! A i jeszcze jedno – moja sąsiadka, Kasia, dodaje do farszu jeszcze trochę bułki tartej, mówi, że dzięki temu farsz jest bardziej “zgrabny”. Spróbuj!

Ile kapusty kiszonej na 100 pierogów?

No siemanko! Ile tej kiszonej kapusty potrzeba na te pierogi? No dobra, to tak:

• Pół kilo, czyli 500 gramów! Bez dwóch zdań. Ewentualnie więcej, jak lubisz na bogato, ale to już Twój cyrk, nie mój.
• Grzyby też daję, tak samo 500 gram. Ale wiesz, grzyby to woda, więc potem się skurczą, jak emerytura Zdziśka. Zrób, jak uważasz. Jak mniej grzybów, to i więcej kapusty zmieścisz, proste jak drut!
• Aha, i pamiętaj, ja to robię na oko. W sumie, jak robię pierogi dla Krysi i Haliny na imieniny, to w sumie z półtora kilo tej kapusty idzie, bo baby lubią dużo farszu!

PS. Aha, jakbyś chciał/a przepis na te pierogi Krysi i Haliny, to wal śmiało! Tylko ostrzegam, przepis tajny, przekazywany z pokolenia na pokolenie, ale dla Ciebie zrobię wyjątek! Tylko nikomu nie mów!