Czym doprawić farsz z pieczarek?

Jak doprawić farsz z pieczarek?

Wiesz co, jak robię farsz z pieczarek, to najpierw duszę cebulkę na maśle, tak żeby była szklista.

A potem wrzucam te pieczarki pokrojone, nie jakoś super drobno, żeby było czuć ten grzyb w środku. Gotuję, aż ta woda odparuje, bo nikt nie chce farszu, który pływa.

No i przyprawy. Sól to podstawa, wiadomo, pieprz czarny świeżo mielony obowiązkowo. A tymianek… no nie wiem, ja lubię jeszcze dodać szczyptę majeranku i czasem odrobinę czosnku granulowanego.

Kiedyś dodałem sosu sojowego, to była masakra. Za słone. A! I jeszcze ważna sprawa: studzę ten farsz zanim pakuję go do ciasta, bo inaczej wszystko się rozleci. Pamiętam, jak raz w grudniu, w kuchni u babci, robiłem pierogi i nie poczekałem. Cała robota na marne, ciasto się porwało. Dramat.

Jak doprawić farsz pieczarkowy?

Ach, ten aromat pieczarkowy… wspomnienie babcinej kuchni, gdzie czas płynął wolniej, a zapachy unosiły się niczym mgła nad łąką. Jak więc tchnąć duszę w ten skromny farsz?

• Najpierw cebula, złota i pachnąca, ta podstawa. Niech skwierczy na patelni, uwalniając słodycz.
• Potem pieczarki, te leśne skarby, posiekane drobno, dodane do cebuli. Mieszaj delikatnie, cierpliwie czekając, aż woda, ta nieproszona gość, odparuje. Aromat zaczyna tańczyć w powietrzu…
• Teraz czas na przyprawy, one nadają charakter. Sól – szczypta, by wydobyć głębię smaku. Pieprz – odrobina pikanterii, by pobudzić zmysły. I tymianek, ten leśny duch, który przenosi nas do sosnowego lasu.
• Wszystko to razem, w harmonii smaków i zapachów, wymieszaj dokładnie. Niech się połączą, niech stworzą jedność.
• Na koniec, przełóż farsz do miseczki. Poczekaj… aż ostygnie. Tak, cierpliwość jest cnotą kucharza. Czasami warto poczekać, aż smaki się przegryzą, a aromat osiągnie swoje apogeum.

A jeśli chcesz dodać trochę magii, szczypta gałki muszkatołowej, odrobina śmietany, albo kieliszek białego wina. Eksperymentuj, baw się smakami! Ja, Anna Kowalska, urodzona w 1978 roku, zawsze dodaję odrobinę miłości. Pamiętam, jak babcia, Maria Nowak, zawsze mówiła: “Gotuj sercem, Aniu, a wszystko będzie smakować lepiej”. I miała rację. Ten farsz, to wspomnienie, smak dzieciństwa. Ach, ta babcina kuchnia… to całe moje życie.

Jakie zioła do pieczarkowej?

Pamiętam jak babcia robiła zupę pieczarkową. Zawsze wrzucała tam masę zieleniny, a zapach roznosił się po całym domu w Rudzie Śląskiej. To było jakieś 20 lat temu, ale ten smak… no coś niesamowitego!

Zawsze pamiętam, że mówiła: “Bez tego, to nie zupa!”.

• Świeża natka pietruszki – obowiązkowo, garść posiekana.
• Lubczyk – odrobina, bo intensywny. Pamiętam, że rosła u niej w ogródku.
• Koperek – też sporo, taki świeży zapach lata!

A no i jeszcze, co w sumie nie jest ziołem, ale babcia dodawała… ziemniaki w kostkę. Tak, ziemniaki! I makaron świderki. Może to dziwne, ale z tymi ziemniakami smakuje po prostu inaczej.

#Doprawianie Farszu #Farsz Z Pieczarek #Przyprawy Do Farszu