Czy boczek jest zdrowy?

0 wyświetlenia

Boczek: Zdrowy w umiarze?

Czerwone mięso, takie jak boczek, spożywane w rozsądnych ilościach (np. 100g dziennie nieprzetworzonego) nie musi szkodzić zdrowiu. Nowsze badania kwestionują negatywny wpływ umiarkowanego spożycia nieprzetworzonego boczku na serce. Jednakże, należy pamiętać o zrównoważonej diecie i ograniczać przetworzone mięsa. Zawsze warto skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem.

Sugestie 0 polubienia
Może chcesz zapytać? Zobacz więcej

Czy boczek to zdrowy wybór? Dieta i zdrowie.

No wiesz, boczek… Smaczny, ale czy zdrowy? To już inna bajka. Wiem, że czerwone mięso, ale czy aż takie straszne?

Ostatnio czytałam, że nieprzetworzony boczek, taki na surowo, w rozsądnych ilościach, nie jest wcale taki zły. 100 gramów dziennie? No nie wiem, ja bym tyle nie zjadła.

Pamiętam, jak babcia robiła schabowe na święta. Zawsze kupiła kilogram boczku, a potem było tego tyle, że aż do Sylwestra się zjadało. Wtedy nikomu to nie szkodziło.

A teraz? Same restrykcje. Wiem, że nowoczesne badania wskazują na coś tam, ale ja wolę się opierać na własnym doświadczeniu. No i smak, oczywiście. Pyszny jest ten boczek.

Na co dobry jest boczek?

Boczek? Ach, ten bohater śniadaniowy! No dobra, żarty na bok (chociaż boczek sam w sobie jest całkiem “na bok” od świnki, hihi). Na co on jest dobry, pytasz? Ano…

  • Paliwo dla ciała: Jak benzyna dla furmanki, tylko smaczniejsze. Kalorie, mój drogi, kalorie! Potrzebujesz energii, żeby podbić świat (albo chociaż wstać z kanapy)? Boczek wkracza do akcji! Idealny dla tych, co spalają więcej niż zwykły człowiek. Czyli dla mnie, gdy usiłuję zrozumieć te wszystkie algorytmy…

  • Budulec: Białko! To nie tylko dla kulturystów, wiesz? Regeneracja mięśni po ciężkim dniu (szczególnie jak ten dzień spędziło się, próbując otworzyć słoik ogórków) jest bezcenna. A boczek to taka mała, smaczna cegiełka.

  • Wsparcie nerwów: Grupa B jak Beatlesi, tylko zamiast muzyki – spokój i metabolizm. No dobra, może nie spokój, ale na pewno wsparcie dla nerwów. Szczególnie gdy trzeba znosić te wszystkie dietetyczne rewelacje…

A tak serio, to nie jedzmy boczku na tony, bo zaraz będziemy potrzebować więcej tego wsparcia dla nerwów. Jak mawiała moja babcia (rocznik 1928): “Wszystko z umiarem, nawet przyjemności”. A babcie, jak wiadomo, zawsze mają rację. Prawie zawsze. No dobra, często mają rację. Szczególnie jak chodzi o jedzenie.

#Boczek #Dieta #Zdrowie