Co zrobić, gdy kapusta jest za kwaśna?

Jak uratować kwaśną kapustę?

Ojej, kwaśna kapusta? Znam ten ból! Pamiętam, jak raz zrobiłam bigos na święta i wyszedł tak kwaśny, że aż mi się oczy zmrużyły. Cała robota na marne, pomyślałam wtedy.

No ale! Jest nadzieja! Słuchaj, ja robię tak: płuczę ją pod bieżącą wodą. I to kilka razy, serio. Im więcej, tym mniej kwaśna. To jest moja tajna broń!

Aha, i jeszcze jedno! Możesz dodać zwykłej kapusty, świeżej. Dajmy na to, dwie części kiszonej i jedną świeżej. To naprawdę łagodzi smak. Serio, próbowałam! Pamiętam, jak w grudniu u babci, w 2018 roku, tak uratowałam bigos na Wigilię. Był pyszny, serio!

Pamiętam, że teściowa zawsze tak robiła. Mówiła, że to stary sposób, ale działa! Nie wiem, czy to jest gdzieś zapisane w książkach kucharskich, ale u nas w rodzinie to standard. Spróbuj, może Tobie też pomoże.

Co dodać do kapusty, żeby nie była kwaśna?

Kapusta kwaśna? Ugh, nienawidzę! Co dodać? Zastanawiam się… A! Cebula! Zeszklona, tak? Jasne, to wiem. Ale ile? Dwie duże cebule? Za dużo, chyba… Jedna będzie dobra. A śliwki? Węgierki, tak? Ile? Garść? No tak, garść. Ile to jest w gramach? Nie mam pojęcia! Wiem tylko, że to pomaga. Mój dziadek zawsze dodawał. A miód? Też dobra opcja. Ile łyżek? Jedną? Dwie? Zależy od kapusty, prawda? I te rodzynki! Rodzynki! Też słodkie. Super! Tylko jakie rodzynki? Jasne, bez pestek. No i wszystko jasne! A, czekaj! Coś jeszcze? Może trochę cukru? Nie, lepiej nie. Już mi się miesza w głowie. Zapisuję sobie:

• Cebula – 1 duża, zeszklona
• Śliwki węgierki – garść (ok. 50g?)
• Miód – 1-2 łyżki (do smaku!)
• Rodzynki – garść (bez pestek, ok. 40g?)

Kurczę, zapomniałam o czymś ważnym! Przyprawy! Pieprz, ziele angielskie… musztarda! To będzie bomba! A może jeszcze coś? Nie wiem. Będę kombinować! Może jakiś imbir? Nie, to za dużo.

Lista zakupów: kapusta (oczywiście!), cebula, śliwki węgierki, miód, rodzynki, ziele angielskie, pieprz, musztarda. O, i jeszcze sól! Nie mogę zapomnieć o soli! Ja, Kasia, 27 lat, gotuję kapustę. Dzisiaj. Na obiad. Mam nadzieję, że mi wyjdzie. A co jak mi się nie uda? Będę musiała zamówić pizzę. Pizza zawsze ratuje sytuację. Zawsze.

Co zrobić z kwaśną kapusta?

Och, kwaśna kapusta… Wspomnienie babcinej kuchni, zapach unoszący się w chłodne, jesienne popołudnia. Kiszona kapusta, taki skarb! Co z nią zrobić?

• Surówka, no jasne! Chrupiąca, orzeźwiająca, idealna do obiadu. Pamiętam, jak mama dodawała do niej marchewkę i jabłko, a ja… Ja kradłam ukradkiem z miski, zanim jeszcze zdążyła doprawić!

• Kapuśniak, zupa gęsta i aromatyczna. Gotowana na wędzonce, z ziemniakami, czasem z dodatkiem grzybów. Magia! Smak dzieciństwa zamknięty w talerzu.

• Bigos, królewskie danie! Długo duszony, pełen smaków i aromatów. Kapusta, mięso, kiełbasa, suszone śliwki… Ach, bigos! To jest uczta.

• Pierogi, wiadomo! Z kapustą i grzybami, polane skwarkami. Jakie pyszne! Zawsze robiłam je z moją przyjaciółką, Anią. To były nasze pierogowe wieczory, pełne śmiechu i mąki.

• Paszteciki i tarta, brzmi intrygująco! Muszę spróbować!

• Dania wigilijne, kapusta z grochem, kapusta z grzybami… Tradycja. Smak świąt, zapach choinki.

Kiszona kapusta to podstawa wielu potraw. Można łączyć ją z grzybami, suszonymi lub świeżymi. Dodać do farszu, jako dodatek do mięs. W kuchni jest jak kameleon.

#Kapusta #Kwaśna #Problemy