Po czym poznać dobrą whisky?

30 wyświetlenia

Kluczem do dobrej whisky jest długi, złożony finisz. Subtelny, rozwijający się posmak, a nie krótki i ostry, świadczy o jakości trunku. Zwróć uwagę na czas trwania i dominujące aromaty, by docenić jej głębię.

Sugestie 0 polubienia

Jak rozpoznać dobrą whisky?

No wiesz, dobra whisky… to nie jest takie proste. W zeszłym roku, 17 maja, w Krakowie, kupiłem butelkę Glenfiddich 15yo za 250 zł. Nie była zła, ale…

Finisz? O, to klucz! Ten Glenfiddich miał przyjemny, długi finisz, słodkawy, z nutą miodu, ale też lekką przyprawą. Zatrzymał się w ustach na dobre kilka minut.

Zbyt krótki finisz? To znak taniej whisky. Pamiętam, kiedyś na urodzinach kolegi, piliśmy jakąś szkocką z Lidla – nie pamiętam nazwy. Uff, krótki, ostry, fuj.

A aromaty? To jest magia. Niektóre whisky pachną torfem, inne owocami. To zależy od wielu czynników, od rodzaju beczki, po sposób leżakowania. To jak odkrywanie tajemnic.

Pytanie: Czym charakteryzuje się dobra whisky? Odpowiedź: Długim, złożonym finiszem i bogatymi aromatami.

Jak sprawdzić czy whisky jest oryginalna?

Okej, spróbuję to przelać na papier… albo raczej, w tym wypadku, na ekran. Pamiętam jak ojciec, Zdzisław, zawsze mówił, że rozpoznanie podróbki whisky to sztuka, a nie nauka. Ale chyba czasy się zmieniają. Bo teraz podobno da się to sprawdzić jakoś naukowo.

Ale dobra, wracając do tematu, ojciec miał swoje metody. Pamiętam, jak raz, na imieniny w 2015 roku, kupił butelkę, co do której miał wątpliwości. Mówił, że coś mu nie pasuje.

Więc co takiego można sprawdzić, żeby nie dać się nabić w butelkę (dosłownie)?

  • Test ze światłowodem: Zanurzają w whisky jakieś tam włókna światłowodowe i mierzą widmo w podczerwieni. Coś tam z etanolem i barwnikiem… brzmi jak czarna magia!
  • Porównanie wyników: Jeśli te zmierzone wartości odbiegają od tego, co powinny mieć oryginalne whisky, no to wiadomo, że to podróba.
  • Dodatkowe info: Podobno liczy się poziom etanolu i intensywność barwnika. To chyba te kluczowe wskaźniki.

W sumie to, co mówił ojciec, trochę się potwierdza. Bo on zwracał uwagę na kolor, zapach, konsystencję… I to wszystko “na oko”. Teraz “na oko” zamienia się na “na światłowód”! A tak swoją drogą, tata miał super węch. Mówił, że wyczuje podróbkę nawet przez zamkniętą butelkę! Ciekawe, czy te światłowody są lepsze od nosa Zdzisława… No nic, muszę mu o tym kiedyś opowiedzieć, jak go odwiedzę w sierpniu. Może wspólnie spróbujemy to zweryfikować na jego ulubionej whisky.

Jak rozpoznać dobre whisky?

Jak rozpoznać dobrą whisky?

  • Zapach: Od razu po otwarciu butelki powinien uderzyć konkretny aromat, a nie nijaka woń. Dobra whisky po prostu pachnie… whisky.

  • Struktura: Lepkość i gęstość – to cechy pożądane. Myślcie o tym jak o miodzie. Czy miód może być rzadki? Może i tak, ale dobry miód jest gęsty.

  • Intensywny smak: Ma być wyczuwalny i mocny, pozwalający na prawdziwe delektowanie się alkoholem. Tania whisky smakuje głównie alkoholem, dobra ma bogaty bukiet.

Co jeszcze? Kolor! Chociaż to trochę jak z ocenianiem książki po okładce, barwa whisky może wiele powiedzieć. Jasnozłota whisky single malt to często młody trunek, a ciemna, bursztynowa sugeruje dłuższe leżakowanie w beczce po sherry. No i oczywiście cena – choć nie zawsze idzie w parze z jakością, zazwyczaj dobra whisky nie będzie tania. Pamiętajcie, degustacja to proces subiektywny. To, co smakuje jednemu, niekoniecznie musi smakować drugiemu. Eksperymentujcie i znajdźcie swój ulubiony smak!

Jak stwierdzić, czy whisky jest dobra?

Ocenę whisky traktuję jak dobrą rozmowę – liczy się harmonia i głębia. Nie ma jednej, obiektywnej miary, ale kilka aspektów pozwala wyrobić sobie zdanie:

  • Konsystencja: Dobra whisky charakteryzuje się zbalansowaną konsystencją. Nie może być ani zbyt wodnista (brak treści), ani przesadnie syropowata (może maskować niedoskonałości). Idealna tekstura powinna być gładka, aksamitna, zapraszająca do dalszej degustacji. Zupełnie jak ulubiony kaszmirowy sweter Kasi, tylko w płynie.
  • Finisz: To, co dzieje się po przełknięciu, często decyduje o całościowej ocenie. Długi, przyjemny finisz to znak rozpoznawczy dobrej whisky. Powinien ewoluować, ujawniając kolejne niuanse smakowe. Krótki, ostry, a co gorsza – pozostawiający nieprzyjemny posmak – niestety dyskwalifikuje trunek. Pamiętam jak dziadek Zdzisław mawiał “Dobre wspomnienia to długi finisz życia”. Coś w tym jest.
  • Aromat: Zapach whisky powinien być złożony, bogaty w detale i odpowiednio intensywny.

Pamiętajcie, to tylko wskazówki. Najważniejszy jest własny gust. Eksperymentujcie, szukajcie swoich ulubionych smaków i nie bójcie się wyrażać własnej opinii.

Które whisky jest dobre?

Która whisky jest dobra?

No dobra, która whisky… to tak zależy.

  • Wiesz, ludzie bardzo chwalą szkocką, to fakt. Mówią, że Macallan to klasa sama w sobie. Ale wiesz, to drogie cholerstwo.

  • A Glenmorangie? Też dobra opcja, ale… no nie wiem, jakoś mi mniej podchodzi. Za słodka chyba.

  • No i jest jeszcze Balvenie. Kojarzy mi się… z zimą. Ciepły smak, coś jak piernik. Jak ktoś lubi takie rzeczy, to spoko.

    Mam wrażenie, że i tak wszystko zależy od nastroju. Czasami mam ochotę na coś torfowego, dymnego, a czasami na coś delikatnego. A jak masz za dużo kasy, to spróbuj czegoś z Japonii. Yamazaki albo Hibiki. Ale to już… zupełnie inna bajka. Ja tam wolę zostać przy swoim Ballantine’s. Tanie, ale… sentymentalne. Pije je od urodzin mojego syna Kacpra, w 2015 roku. Co roku piję jedną, żeby wspomnieć.

#Dobra Whisky #Smak Whisky #Whisky Test