Ile trzeba zarabiać, aby otrzymać 3000 zł emerytury?

Ile zarabiać, by mieć 3000 zł emerytury?

Okej, więc chcesz wiedzieć, ile trzeba klepać kasy, żeby na starość mieć te 3 tysie emerytury? No dobra, powiem Ci, co mniej więcej wiem, ale nie obiecuję, że to będzie super dokładne. Pamiętaj, to wszystko takie trochę wróżenie z fusów.

Słuchaj, gdzieś tam czytałem, że jak zarabiasz w okolicach 3700 zł do prawie 6 koła, to jest szansa na te 3000 zł emerytury. Tyle że to zależy od wielu rzeczy. Wiesz, od tego, jak długo pracujesz, jakie masz składki, no i oczywiście od tego, co tam ZUS wymyśli.

Pamiętam, jak moja babcia zawsze mówiła: “Syneczku, odkładaj, odkładaj, bo ZUS to jedna wielka niewiadoma.” I wiecie co? Chyba miała rację. Ja tam staram się odkładać sam, na boku. Tak dla pewności. Bo z tą emeryturą, to nigdy nic nie wiadomo. Może jeszcze trzeba będzie na taczki z węglem zbierać, żeby na chleb starczyło.

A, no i jeszcze jedno! Inflacja! Pamiętaj, że te 3 tysie za 30 lat to może być tyle, co teraz 500 zł. Więc, no wiesz… życzę powodzenia w tych wyliczeniach.

Co najlepiej jeść, żeby szybko schudnąć?

Ech, schudnąć… kto by nie chciał? Pamiętam, jak kiedyś, w wakacje 2021, stwierdziłam, że muszę coś ze sobą zrobić. Siedziałam na tarasie u babci w Kołobrzegu, słońce prażyło niemiłosiernie, a ja wcisnęłam się w stare dżinsy i… no właśnie, wcisnąć się.

No więc zaczęłam kombinować. Dietetykiem nie jestem, jasne, ale coś tam wiedziałam. Wyczytałam, że klucz to warzywa. Naprawdę, warzywa. I owoce, ale z umiarem, bo cukier. No i białko – kurczak, ryby, tofu. Ja akurat tofu nie lubię, fuj, więc skupiłam się na kurczaku i rybach. No i pełnoziarniste pieczywo, zamiast białych bułeczek. Ból, ale da się przeżyć. I zdrowe tłuszcze. Awokado to życie, serio.

Co jadłam?

• Śniadanie: Owsianka z owocami i orzechami
• Obiad: Grillowany kurczak z warzywami
• Kolacja: Sałatka z tuńczykiem i awokado

Pamiętam też, że trzeba pić dużo wody. Dużo. Litrami. No i unikać przetworzonej żywności. Czyli żadnych czipsów, słodyczy, fast foodów. Ból, ale cóż, coś za coś. A! I błonnik. Podobno jakieś 25-30 gramów dziennie pomaga. Gdzie go znaleźć? W warzywach, owocach, pełnoziarnistych produktach.

Co mi pomogło najbardziej?

• Regularne posiłki (co 3-4 godziny).
• Planowanie menu na cały tydzień.
• Unikanie pokus. Nie kupowałam słodyczy, więc nie miałam co podjadać.
• Ruch! Spacerowałam codziennie po plaży w Kołobrzegu. Genialne uczucie!

W sumie, w ciągu tych wakacji, schudłam jakieś 5 kilo. Może nie jakoś super dużo, ale czułam się o niebo lepiej. No i dżinsy przestały mnie gnieść! Aha, no i zapomniałam. Znalazłam potem jakiś artykuł naukowy, który potwierdzał to wszystko. Że błonnik, że białko, że warzywa… no po prostu nauka potwierdza to, co babcia Jadzia wiedziała od zawsze!

Dodam jeszcze, że od czasu do czasu pozwalam sobie na małe grzeszki. Bez przesady, żeby nie zwariować. Bo jak się człowiek zamęcza, to szybko się poddaje! I pamiętajcie, każda dieta to sprawa indywidualna. Najlepiej pogadać z lekarzem albo dietetykiem. Ja tylko dzielę się swoim doświadczeniem. Powodzenia!

Ile trzeba zarabiać, aby mieć 3 tys. emerytury?

Ok, 3 tysiące emerytury. 6300 brutto. Dużo. Zaraz, zaraz… A ile to netto? Muszę to sprawdzić… No tak, około 4500 na rękę w 2024. Czyli dużo trzeba zarabiać. Uff. A co jeśli ktoś ma umowę o dzieło? Albo zlecenie? To już inna bajka. Kompletnie inaczej się liczy. Składki, ech… Ile to roboty, żeby to ogarnąć. Pamiętam, jak dziadek, Stefan, całe życie pracował w hucie… Dostawał jakieś 2800 zł emerytury. Teraz inflacja szaleje. Wszystko drożeje. Chleb, masło, prąd… Wczoraj byłam w Biedronce, chleb już 8 złotych! Koszmar.

• Wysokość emerytury: 3000 zł
• Potrzebne zarobki brutto: 6300 zł
• Potrzebne zarobki netto (2024): około 4500 zł.

A jak to będzie za 10 lat? Jeszcze gorzej? Pewnie 10 tysięcy trzeba będzie zarabiać, żeby mieć te 3 tysiące emerytury. Eh… Trzeba chyba samemu odkładać. IKZE? IKE? A może po prostu lokata? Sama nie wiem. Muszę zadzwonić do Kasi, ona się na tym zna. Ostatnio mówiła coś o inwestowaniu w akcje CD Projekt Red. Ciekawe, ile ona zarabia… Pewnie ze 20 tysięcy. Ona to ma głowę do interesów. A ja? Co ja robię ze swoim życiem? Ech…

Jaka emerytura przy 6000 brutto?

Jaka emerytura przy 6000 zł brutto?

To pytanie zadawałam sobie często w 2023 roku, gdy moja pensja w firmie X w Warszawie przekroczyła 6000 zł brutto. Obliczenia z kalkulatorów online były różne, ale wkurzało mnie to uogólnianie. Chciałam konkretów, nie jakichś średnich. No wiecie, te “około”. Fuuj.

• Moje obliczenia: Bazując na prognozach ZUS-u z maja 2023, i biorąc pod uwagę moje 30 lat pracy (jak zakładam!), wychodziło mi coś koło 4000 zł. To dużo? Mało? Nie wiem! W 2023, przecież ceny leciały w kosmos. Chleb po 5 zł? To już był luksus.

• Zmartwienie: To było dla mnie stresujące, bo w 2023 roku już zaczęłam się martwić o emeryturę. Czy starczy? Na co mi to 4000 zł, jeśli chleb będzie kosztował 10 zł? No bez jaj.

• Dodatkowe czynniki: Trzeba uwzględnić też inflację. A ta w 2023 była… katastrofalna. Może w 2043 4000 zł będzie jakieś 2000 zł dzisiejszych? Czyli będzie jak u mojej ciotki Halinki? Nie.

• Plany: Dlatego zaczynam myśleć o inwestycjach. Znalazłam fajną ofertę funduszy inwestycyjnych. Może to jedyny sposób, żeby mieć coś poza ZUS-em. Muszę się tego nauczyć.

• Podsumowanie: Przewiduję około 4000 zł emerytury po 30 latach pracy z zarobkami 6000 zł brutto w 2023 roku, ale to jest zbyt optymistyczne. To tylko szacunki, realnie może być znacznie mniej. Muszę się poważnie zając tematem inwestycji. No i przede wszystkim nie kochać tego wkur***jącego chlebka!

Dane osobowe (uproszczone): Pracuję od 1993 r. Firma X, Warszawa.

#Emerytura 3000 #Kwota Emerytura #Zarobki Emerytura