Jakie zawody są najbardziej poszukiwane w przyszłości?

1 wyświetlenia

Najbardziej poszukiwane zawody to:

  • Specjaliści w budownictwie (cieśla, murarz, elektryk)
  • Project managerowie
  • Technicy automatycy
  • Przedstawiciele handlowi
  • Fizjoterapeuci i masażyści
  • Pielęgniarki i położne.
Sugestie 0 polubienia

No dobra, to spróbujmy! Jakie zawody będą rządzić światem za parę lat? Zastanawiam się nad tym ostatnio coraz częściej, wiecie?

No i dobra, niby są jakieś prognozy, analizy… No dobra, mówią, że podobno najbardziej poszukiwane zawody to… No właśnie, co?

  • Specjaliści w budowlance (cieśla, murarz, elektryk). No tak, faktycznie. Ktoś musi te domy budować, prawda? Pamiętam, jak szukałem elektryka do remontu kuchni… masakra jakaś, same terminy zajęte na miesiące do przodu! I ceny! Myślę sobie, że to naprawdę zawód z przyszłością, choć robota ciężka.

  • Project managerowie. O, tutaj się trochę znam! Bo sama przez chwilę kręciłam się w tym świecie. Wiecie, zarządzanie projektami to niby nic, ale tak naprawdę – ogarnąć tyle rzeczy naraz? To trzeba mieć stalowe nerwy i głowę na karku! I faktycznie, widzę, że teraz ciągle szukają kogoś do zarządzania tymi wszystkimi “projektami”, więc chyba coś w tym jest.

  • Technicy automatycy. No tak, automatyzacja. Roboty, maszyny… Trochę mnie to przeraża, bo czy nie zabiorą nam one w końcu pracy? Ale z drugiej strony, ktoś to wszystko musi serwisować i naprawiać, prawda? Tata mojej koleżanki jest automatykiem i nigdy nie narzekał na brak roboty.

  • Przedstawiciele handlowi. No dobra, handlowcy to chyba zawsze będą potrzebni. Ktoś musi to wszystko sprzedać! Ale wiecie, teraz to wszystko się tak zmienia… niby internet i sprzedaż online, ale jednak, taki kontakt osobisty, to chyba dalej ma znaczenie, nie? Pamiętam, jak mi wciskali te garnki na pokazie… no nie wiem, czy przez internet bym się skusiła! 😀

  • Fizjoterapeuci i masażyści. No w sumie, jak tak pomyślę, to coraz więcej osób ma problemy z kręgosłupem albo po prostu chce się zrelaksować. Sama bym chodziła częściej na masaże, jakbym miała więcej czasu i… pieniędzy! Ale no fakt, popyt jest, i to chyba będzie tylko rósł, patrząc na to jak siedzimy przy tych komputerach.

  • Pielęgniarki i położne. O Jezu, to jest w ogóle temat rzeka. Szacunek dla tych ludzi! Strasznie ciężka praca, mało doceniana… a bez nich? No to kto by się nami opiekował? I rodzenie dzieci… sama myślę, że to magia! Wiecie, tak czytam, że brakuje personelu w szpitalach, no to chyba jednak warto pomyśleć o takim zawodzie, choć odpowiedzialność ogromna.

No i co Wy na to? Zgadza się z Waszymi przemyśleniami? Bo ja to tak trochę z boku obserwuję, starając się zrozumieć, co będzie “trendy” za parę lat. No nic, czekamy i zobaczymy! 😉