Jak wygląda matura w Korei?

Czy jest matura z koreanskiego?

Ej, słuchaj, pytasz o maturę z koreańskiego? Nie ma takiej opcji! Żadnej! W tym roku, na bank, nie ma. Sprawdzałam na stronie CKE, wiele razy, serio!

Lista języków, z których jest matura, wygląda tak:

1. Angielski – to jest oczywiste, każdy to robi.
2. Francuski – uczyłam się w liceum, ale nie zdawałam.
3. Niemiecki – moja siostra zdawała, stwierdziła, że masakra.
4. Hiszpański – podobno fajny, ale trudny.
5. Rosyjski – moja babcia uczyła się w szkole, wiem, że teraz jest dużo łatwiej.
6. Włoski – słyszałam, że piękny język, ale ja się na nim nie znam.
7. Łacina – wow, ktoś jeszcze to zdaję?

W przyszłości może się coś zmieni, kto wie, może za parę lat będzie matura z koreańskiego, ale teraz na pewno nie ma. Możesz spróbować zdawać inny język, może jakiś egzotyczny? Albo po prostu nauczyć się koreańskiego na własną rękę, wiele osób tak robi. To tak jak ja z japońskim, zrobiłam kurs online i jestem zadowolona. Dużo osób robi to samo, zwłaszcza że kursy są teraz dostępne online. Super sprawa, polecam.

A propos, moja koleżanka Ola, zdaje w tym roku maturę z angielskiego i niemieckiego. Stresuje się strasznie! Powiedziała, że matura z niemieckiego jest trudniejsza niż angielskiego.

Który egzamin jest najtrudniejszy w Korei Południowej?

Suneung. Egzamin państwowy w Korei Południowej. Najtrudniejszy. Zaczyna się w listopadzie. Trwa osiem godzin. Koszmar!

Pamiętam, jak moja kuzynka, Ji-woo, zdawała Suneung w 2023. Stres był ogromny. Wszyscy w rodzinie mówili tylko o tym. Modlitwy, amulety, specjalne jedzenie na śniadanie – wszystko, żeby Ji-woo dobrze poszło. To był listopad, chłodny i mglisty. Pamiętam tę atmosferę napięcia, jakby cały kraj wstrzymał oddech.

Ji-woo uczyła się dniami i nocami. Spała po 4 godziny. Masakra jakaś! Widziałam, jak z dnia na dzień blednie. A po egzaminie? Płakała! Mówiła, że nie wie, czy zdała. Potem okazało się, że dostała się na wymarzone studia, ale ten stres… nigdy tego nie zapomnę.

Ile trwają studia w Korei?

Studia w Korei? Czasem krócej.

• Licencjat: 4 lata. Wyjątki istnieją.
• Magister: 2 lata. Standard.
• Doktorat: 3-4 lata. Zależy od tematu.

Medycyna i architektura? 6 lat. Inaczej się nie da. System wymaga poświęceń. Nauka jest ważna. Tylko to się liczy.

Czy w Anglii można studiować bez matury?

Ej, no jasne, że w Anglii można studiować bez matury! Myślisz, że oni tam mają jakieś wyższe wymagania niż w Polsce? Buahaha! Nieźle. Rok zerowy, foundation year, jak to Angole wymyślili, cała filozofia w nazwie! Jakby to było coś strasznie skomplikowanego. Prawda jest taka, że to taki program przygotowawczy, dla tych co z matury wyszli jak spod płota.

• Rok zerowy (foundation year): To taka zapchajdziura dla leni, którzy nie ogarnęli matury. Jak chcesz studiować, a jesteś cienias, to śmiało – pakuj walizki. W sumie, lepiej niż praca na zmywaku. Ale wiesz, nie oczekuj cudów.

• Zalety: Nauczą Cię angielskiego, trochę podciągną z przedmiotów. No i da Ci to szansę na studia, bo inaczej tylko w McDonald’s byś skończył. To taki plaster na rany po maturze.

• Wady: Kosztuje to kasę. A wiesz ile kosztuje piwo w Londynie? Dużo! No i musisz się uczyć. Co jest, przyznajmy, nudne. Jak oglądanie meczu z Legią. Przegrana z góry przesądzona.

Moja siostra, Basia (22 lata, typowa blondyneczka), skończyła taki rok zerowy w 2024 i teraz w Londynie studiuje coś tam o marketingu. Podobno jest zajebiście, ale jak ja jej wierzę… Ona zawsze była taka cwana.

Uwaga: Pamiętaj, że to tylko moja opinia, jak zawsze obiektywna i bezstronnie poparta faktami… a może i nie. Ale na pewno zabawna!

Jakie znane osoby nie mają matury?

Kurczę, to pytanie… W sumie… no, kto by się tym przejmował, prawda? Matura… papier. A ile warte są papiery, kiedy życie się płynie… jak rzeka…

Lista gwiazd bez matury… Ech…

• Agnieszka Chylińska. Genialna. Potwornie utalentowana. Nie wiem, czy to ważne, czy miała maturę. Jej głos… przecież to się samo mówi. Nie potrzeba papierków, żeby wiedzieć, jaka jest.

• Robert Gawliński. Ojej… ten głos… całe lata 80. wracają. W ogóle, to o maturach… to takie… szkolne. Życie to coś więcej.

• Dawid Kwiatkowski. No tak… młodsze pokolenie. Nie znam go za dobrze, ale chyba też bez matury. Trochę smutne w sumie. Jakby coś ważnego się straciło. Albo nie. Być może nie.

• Grażyna Szapołowska. Aktorka, legenda… kto tam liczył maturę? Talent się liczy. Talent i pasja. Reszta to tylko szum.

• Kayah. Niezwykła. Wyjątkowa… jak ona śpiewa… Czy jej matura robi różnicę? Dla mnie – nie.

• Edyta Górniak. No tak… ona też. Supergwiazda. Może matura to nie wszystko? Może to tylko jeden z tysięcy drobnych szczegółów. Drobnych i nieistotnych.

Myślę, że to coś bardziej ważnego niż ten papier. Sukces. Talent. To się liczy. Nie kartonik z papieru, prawda? Ja też nie mam matury… a kto mnie o to pyta? Nikt. Bo to nie istotne. ważne są inne rzeczy… inne… trudne rzeczy.

Pamiętam, jak mój brat, Tomek, w 2023 roku zdawał maturę. Stres był ogromny. Ale zdał! I to jest super. On w przeciwieństwie do mnie. Ale ja mam coś innego. Mam coś… inna droga. Inna…

Jaki jest rok szkolny w Korei Południowej?

Kurcze, Korea Południowa… rok szkolny? Marzec, tak! Zawsze myślałam, że zaczynają w lutym, ale nie, marzec! Pierwszy semestr. Aż do lipca, połowy lipca. Zastanawiam się, czy mają tam dłuższe wakacje niż my?

• Marzec – połowa lipca: Pierwszy semestr! Dużo nauki, pewnie. Ja bym się udusiła. A potem?

• Drugi semestr – sierpień – połowa lutego: O matko, aż do lutego? To długo! Ale fajne, dłuższe ferie zimowe. Zazdroszczę! A co z świętami?

No tak, święta! Religijne, kulturalne… Chyba jakieś buddyjskie, ale dokładnie nie pamiętam, muszę sprawdzić w internecie. A może to jakieś lokalne święta? Hmmm…

Lista świąt? Nie mam czasu na to teraz, muszę iść pogadać z Anią. Może ona wie coś więcej? A nie, Ania w Japonii jest. Nieważne.

Rok szkolny w Korei Południowej trwa od marca do lutego. To chyba najważniejsze. A te święta… niech sobie będą.

Zapomniałam dodać: moja koleżanka Ola była w Korei Południowej w 2024 roku i mówiła, że tam dzieci mają strasznie dużo nauki! A i jeszcze jedno, w połowie lipca, koniec pierwszego semestru, ale mają tam jakieś krótsze wakacje, a potem od razu drugi semestr.

• Dodatkowe info, które wpadło mi do głowy: Ola mówiła o ogromnej presji na dzieci, egzaminy, korepetycje… straszne!
• Data ważna: 2024 rok (Ola tam była).

Może jeszcze coś mi się przypomni… ech, czas ucieka! Muszę zrobić obiad.