Czy po trzech nieudanych egzaminach trzeba dokupić godziny?

No dobra, to spróbujmy to ogarnąć, tak po mojemu, jakbym gadała z kimś znajomym…

“Czy po trzech nieudanych egzaminach trzeba dokupić godziny?” – O matko, znam to aż za dobrze!

Nie ma obowiązku dokupowania godzin po niezdanych egzaminach. Decyzja o dodatkowych lekcjach należy do kandydata.

Uff, to dobrze wiedzieć, prawda? Pamiętam, jak oblałam ten pierwszy egzamin praktyczny… Boże, jaki stres! Instruktorka od razu mi wciskała, że muszę dokupić jeszcze z 10 godzin, bo “się nie nadaję”. Ja się pytam, po co ten stres od razu? Skąd oni biorą te swoje teorie? Serio, jakbym była wkurzona to bym na nią nakrzyczała.

A prawda jest taka, że to totalna bzdura! Nikt cię nie zmusi. Możesz sobie darować te dodatkowe lekcje, jeśli czujesz, że sama ogarniasz, po prostu potrzebujesz trochę więcej czasu, żeby się oswoić z trasą egzaminacyjną, może? Ja tak zrobiłam po drugim oblaniu. Dokupiłam może z 2 godziny u innego instruktora – i to mi serio pomogło! Czasami wystarczy świeże spojrzenie, wiecie? Inny instruktor i inne podejście, nagle rzeczy zaczynają klikać. Zauważył, że w sumie dobrze mi idzie, tylko się stresuję parkowaniem, co miał w sumie rację, bo miałam stres jak nie wiem co! I bum, za trzecim razem zdałam.

Egzamin teoretyczny jest ważny 6 miesięcy od daty zdania.

A no i jeszcze jedna ważna sprawa! Pamiętajcie, że jak już zdacie teorię, to macie pół roku, żeby podejść do praktyki. Trochę mało, co nie? Moja koleżanka, Anka, zdała teorię i tak się wciągnęła w jakieś nowe hobby, że w ogóle zapomniała o praktyce! No i co? Teoria przepadła i musiała zdawać od nowa! Normalnie szok. Taka strata czasu i nerwów. Więc jak już zdasz teorię, to zakasaj rękawy i bierz się za praktykę, żebyś nie musiała tego przechodzić od nowa, dobra? Mam nadzieję, że komuś to pomoże w życiu.