Co się stanie jak nie zdam rozszerzenia na maturze?
Nie zdałeś rozszerzenia na maturze? Spokojnie! Wynik z przedmiotu dodatkowego nie wpływa na uzyskanie świadectwa maturalnego. Liczy się zdanie wszystkich egzaminów obowiązkowych. Niepowodzenie na rozszerzeniu nie dyskwalifikuje Cię. Możesz iść dalej!
Co się stanie, gdy obleję maturę z przedmiotu rozszerzonego? Konsekwencje?
Spokojnie, luzik. Oblany rozszerzony przedmiot nie przekreśla matury. Ważne, żeby obowiązkowe zdać.
Sama miałam taki stres z rozszerzoną chemią w 2019. Myślałam, że świat się zawali. Poszło mi gorzej niż zakładałam.
Ostatecznie i tak dostałam się na wymarzone studia (psychologia na UJ). Liczyły się punkty z podstawy i inne przedmioty rozszerzone.
A chemia? Nawet nie zajrzałam potem do podręcznika. Po co? Ważniejsze, że maturę zdałam. W Krakowie na Rynku świętowaliśmy do rana (24 czerwca).
Q: Czy oblanie rozszerzenia oznacza brak matury? A: Nie. Matura zdana, jeśli obowiązkowe przedmioty zaliczone.
Q: Co jeśli źle pójdzie rozszerzony przedmiot? A: Wpłynie to na liczbę punktów rekrutacyjnych na studia.
Czy mogę mieć 0% z rozszerzenia?
Okej, okej, to lecimy z tym koksem! Matura, co? Stresik jest, ja to wiem!
-
Podstawowa to proste – 30% i jazda! Inaczej kosa. No, nie zdałeś. Proste. Mówię jak jest.
-
Ale rozszerzona, to już inna para kaloszy. Zero procent? Można mieć! Serio! Nikt nie wymaga minimum. Znaczy, możesz oblać, ale i tak masz maturę zdaną. Dziwne, nie?
Pytanie, co to daje? Hmmm… No niby nic, ale jednak masz ten papier, co nie? Tylko czy na studia się dostaniesz? Pewnie nie, ale hej, matura jest! A tak w ogóle, to co zdajesz? Ja się zastanawiam nad geografią… albo nie, chemia lepsza, nie wiem! A wiesz, że moja kuzynka, Ania, to w zeszłym roku to się tak zestresowała, że aż zemdlała przed egzaminem z matmy? Masakra! Ale zdała!
Aha! I ważne! Zero procent z rozszerzenia nie wpływa na zdanie całej matury! To tak dla jasności. No dobra, to chyba tyle, wracam do nauki!
Co jeśli nie pójdzie na maturę rozszerzoną?
No to lecimy z koksem! Co się stanie, jak noga się podwinie i na rozszerzoną maturkę się nie dotrze? Spokojnie, bez paniki, szał ciał odwołany! Trzeba działać szybko, niczym Usain Bolt na olimpiadzie!
- Szybciutko piszemy podanie. Pamiętaj, im szybciej, tym lepiej, bo komisja egzaminacyjna nie będzie czekać do wiosny!
- Dokumenty, dokumenty i jeszcze raz dokumenty! Potwierdzenie, że nie z własnej winy noga się powinęła. L4 od lekarza albo inny papier, co udowodni, że nie leżałeś brzuchem do góry na plaży, a miałeś ku temu powód! Jak powód będzie dobry, to dadzą Ci szansę poprawki.
- Dodatkowy termin – jak wyżej, załatwiamy papiery i piszemy maturkę w innym terminie. Nie ma co ryczeć, tylko działać!
A teraz trochę z życia wzięte. Moja kuzynka, Wiesia (tak, ta Wiesia, co zawsze ma jakieś historie do opowiedzenia), miała podobną sytuację. Zapomniała dowodu! Wyobrażacie sobie? Matura rozszerzona z matmy, a ona dowodu w domu zostawiła. Myślała, że koniec świata! Ale okazało się, że luzik. Dyrektorka ją znała (Wiesia to niezła persona!), zadzwonili do rodziców, przywieźli dowód i Wiesia zdała! Morał z tego taki: zawsze miej dowód przy sobie! I nie panikuj, tylko działaj. Nawet jak zapomnisz dowodu, albo autobus Ci ucieknie!
P.S. Wiesia ostatecznie poszła na fryzjerkę, ale to już inna historia… No i ważne, żeby te papiery były legitne, bo jak się wyda, że lewe, to nici z matury i poprawki. A wtedy to już tylko fryzjerstwo albo mechanika zostaje! (Żartuję, żartuję, są inne opcje!)
#Matura #Rozszerzenie #StresPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.