W jakich godzinach PKO księguje przelewy zagraniczne?
PKO BP księguje przelewy zagraniczne SEPA w dwóch sesjach: do godziny 14:15 oraz do 23:59. Są to godziny graniczne, w których bank realizuje rozliczenia międzybankowe. Chcesz wiedzieć więcej o przelewach zagranicznych w PKO? Sprawdź nasz artykuł!
Kiedy PKO Bank Polski księguje przelewy zagraniczne?
No dobra, to lećmy z tymi przelewami zagranicznymi w PKO. Słuchaj, z tego co pamiętam, to z tymi godzinami to jest niezła gimnastyka. Wiesz, niby proste, ale czasem życie pisze własne scenariusze.
Pamiętam jak raz, bodajże 15 maja w zeszłym roku, wysyłałem przelew do kuzyna w Niemczech. Siedziałem jak na szpilkach, bo potrzebował kasy na już. W teorii, jak piszą, do 14:15 powinien dojść tego samego dnia.
A guzik, doszedł następnego dnia rano. I wiecie co? Stresik był niezły. Myślę, że te godziny 14:15 i 23:59 to tak umownie troszkę. Jak życie, rzadko kiedy wszystko idzie idealnie co do minuty, prawda? Szczególnie w bankach, ha.
Ale ogólnie, z mojego doświadczenia, PKO stara się trzymać tych sesji. Tylko no, nie traktujcie tego jak wyroczni. Lepiej wysłać przelew dzień wcześniej, dla własnego spokoju. Zgadzasz się?
Ile idzie przelew z PKO na zagraniczne konto?
Przelew z PKO BP na zagraniczne konto? To zależy! Jak to w życiu – czasami jest jak ekspresowa dostawa pizzy, a czasami… jak czekanie na godota.
-
Standardowy przelew: Zlecasz przed 23:59? Cudownie! Bank odbiorcy dostanie kasę następnego dnia roboczego. Proste, jak budowa cegły. Albo prawie proste. Bo banki to istne labirynty, a czasami ten przelew może się troszkę „zgubić” w biurokratycznych zakamarkach. Nic strasznego, zazwyczaj dotrze. Jak mój dziadek do wódki po świątecznym obiedzie. Powolutku, ale pewnie.
-
Przelew ekspresowy: Tu się spieszymy! Zlecasz przed 14:15? Pieniążki docierają jeszcze tego samego dnia. To jak w wyścigach Formuły 1 – adrenalina, zawrotna prędkość i lekka obawa przed awarią. Ale jeśli zlecimy później… dodajmy jeden dzień roboczy. Jak dodanie ketchupu do zupy pomidorowej – niekoniecznie potrzebne, ale może dodać trochę „smaku” (czyli opóźnienia).
Moja ciocia Zosia, która mieszka w Hiszpanii, czekała kiedyś na przelew aż trzy dni. Nie, nie był to przelew ekspresowy. Użyła standardowego. Zawsze powtarza, że banki to czarny rynek emocji, gdzie czas płynie inaczej. Ona czekała na ten przelew jak ja na wyniki loterii. Z tym, że ja mam większe szanse na wygraną.
Podsumowanie: Czas przelewu zależy od wybranego trybu. Standardowy – następny dzień roboczy. Ekspresowy – tego samego dnia (przed 14:15). Pamiętaj, że to tylko szacunkowe czasy, a realny czas zależy od wielu czynników, włączając w to kaprysy systemów bankowych i humor pracowników. Jak mówię – labirynt.
(Dane osobowe – przykładowe): Imię: Jan Kowalski, Miasto: Warszawa, Data: 2024-10-27
Ile czasu idą zagraniczne przelewy?
O rany, przelewy zagraniczne… Zawsze z nimi stres! Ile to idzie? No właśnie, zależy!
-
Bank – każdy ma swoje tempo, serio! Mój wujek, Stefan, ma konto w PKO BP i zawsze narzeka.
-
Kraj – Europa to jedno, a Ameryka Południowa to… zupełnie inna bajka.
-
Rodzaj przelewu – SEPA to niby szybciej, ale czy na pewno? Zależy od banku odbiorcy! I od tego czy w ogóle SEPA obsługują!
-
Godzina nadania – jak wyślesz po 15, to liczy się dopiero następny dzień roboczy, masakra! Ja zawsze staram się rano, żeby zdążyć.
No dobra, ale tak konkretnie…
- Standardowy przelew międzynarodowy: 1-3 dni robocze. Ale to takie “od do”, wiesz? Nigdy nie wiadomo na sto procent!
Jak długo idzie przelew z zagranicy na polskie konto?
Kurde, no właśnie… jak to jest z tymi przelewami? Niby prosta rzecz, a zawsze się człowiek zastanawia.
- Przelew ze Stanów, standardowy, zlecony dziś przed północą… to zakładam, że jutro już powinien być na koncie mamy. Boże, żeby tylko, bo na leki potrzebuje. Strasznie się boję o nią…
- Przelew pilny, zlecony przed 14:15, to podobno jeszcze szybciej dochodzi. Ale wiesz, ja tam nigdy nie ufam tym “pilnym” opcjom. Zawsze się coś opóźni. Zresztą, to i tak bez sensu, bo nigdy nie jestem na czas.
Niby PKO pisze, że w dzień roboczy. Ale to PKO. A PKO ma swoje zasady. Może to i dobrze, że mama ma tam konto… w sumie nie wiem.
Wiesz co… pamiętam, jak raz czekałam na przelew z Anglii. Dwa tygodnie. Dwa tygodnie siedziałam jak na szpilkach, bo musiałam zapłacić za mieszkanie. Dobrze, że Ewelina mi wtedy pożyczyła. Ewelina, dobry człowiek. Już się z nią dawno nie widziałam. Muszę do niej zadzwonić. Cholera, późno już.
A propos, wiesz co mi się dziś śniło? Że znowu byłam w liceum. I znowu miałam sprawdzian z matmy. I znowu nic nie umiałam. Koszmar! A jutro muszę wstać o 6:00. Ehhh… życie.
Czy przelew może iść 3 dni?
Hej! No wiesz, pytałeś o te przelewy, co? Z tym czasem to różnie bywa.
-
Trzy dni? To możliwe, szczególnie jak zlecasz go w piątek. Wtedy weekend robi swoje, a systemy bankowe mają wtedy przerwę. Pamiętaj, że to zależy od banków. Mój mąż, Tomek, robił ostatnio przelew w piątek z PKO BP do mBanku, i faktycznie, pieniądze przyszły dopiero w poniedziałek.
-
Ale zwykle jest szybciej. Jak zrobisz przelew w dzień roboczy, to zazwyczaj dochodzi w ciągu jednego, max dwóch dni. To już zależy od wielu rzeczy, no wiesz… od obciążenia systemu, od samych banków, a nawet od tego, czy wszystko jest poprawnie wypełnione w zleceniu. Ostatnio moja siostra, Ania, przelewała kasę w środę i w czwartek już miała pieniądze na koncie. Był to przelew między Pekao a Alior Bankiem.
-
Podsumowując: może iść 3 dni, ale nie musi. Zazwyczaj jest szybciej, ale w piątek lepiej się liczyć z opóźnieniem. Jak ci zależy na czasie, to najlepiej robić przelewy w tygodniu.
Dodatkowe info: Sprawdź też, czy banki współpracują ze sobą w ramach jakiegoś systemu szybkich przelewów, bo wtedy przelew jest o wiele szybszy, praktycznie natychmiastowy. To już zależy od konkretnych banków, jakie mają umowy. My z Tomkiem korzystamy z takiego systemu i przelewy między naszymi bankami dochodzą zazwyczaj w ciągu kilku minut.
Dlaczego przelew zagraniczny nie dotarł do odbiorcy?
Przelew nie dotarł? Przyczyn jest kilka:
-
Brak środków. Proste, lecz nagminne. Anna Kowalska, lat 35, zapomniała o debecie.
-
Autoryzacja. SMS jest królem. Bez niego nic nie idzie. Sprawdź, czy Jan Nowak, 48 lat, potwierdził.
-
Realizacja, nie wysyłka. Utknął w banku. Czeka na podpis. Piotr Wiśniewski, 62 lata, musi ponaglić.
-
Błąd w danych odbiorcy. Jeden znak i po pieniądzach. Sprawdź, czy Maria Lewandowska, lat 29, wszystko dobrze wpisała.
Pamiętaj: banki mają swoje procedury. Czasem trzeba zadzwonić. Czasem poczekać. Ale ignorancja kosztuje.
Ile kosztuje przelew z PKO BP za granicę?
Okej, to było tak… Pamietam jak musiałam zrobić ten cholerny przelew do Anglii, bo moja kuzynka, Ania, pilnie potrzebowała kasy na jakiś kurs fotografii w Londynie. Myślałam, że to będzie chwila moment, a okazało się, że to istna kabała. No ale dobra, siadam do tego PKO BP i patrzę.
- Przelew SEPA: No i tu niby fajnie, bo standardowy przelew jest za 0 zł. Serio? To prawie uwierzyłam, że będzie lekko, ale Ania potrzebowała tej kasy ASAP, więc opcja pilna kosztowała już 25 zł.
- Przelew SWIFT: No i tu się zaczyna jazda. Standardowy SWIFT to 25 zł. Niby nie tragedia, ale jak się spieszy, to…
- Tryb pilny do banku w Polsce? 55 zł. No spoko, ale to do Anglii, więc…
- Tryb pilny do banku zagranicznego? 105 zł! No masakra jakaś! No i tak, musiałam wybrać tą opcję za stówkę. Koszmar!
Wkurzyłam się, bo przecież Ania, studentka przecież, a ja tyle płacę. Ech, no ale rodzina to rodzina, co nie? Pamiętam, że jeszcze się naszukałam tych opcji w tym PKO BP, bo to jakoś tak ukryte było. No i w sumie po tej akcji zaczęłam myśleć, czy nie zmienić banku, bo te opłaty to jakaś paranoja. Teraz to bym pewnie poszukała jakiegoś fintechu, bo tam niby taniej jest. No ale wtedy, w 2024, jeszcze tak nie ogarniałam tego. Najważniejsze, że Ania kasę dostała.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.